8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DOMU:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 14, 2016 0:46 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Nie myślisz o kocim towarzyszu dla niego? Czy to byłoby zbyt wyczerpujące, dla Ciebie i dla niego?

Strasznie smutno musiało wyglądać jego życie zanim trafił do Ciebie, nie jest najmłodszy, ale mam w domu szesnasto lub siedemnastoletnią koteczkę która jest bardzo energiczną staruszeczką, mimo, że ze zwyrodnieniami kręgosłupa. Widać Bazyla życie nie oszczędzało. Może on teraz nie śpi tak dużo bo chce świadomie doceniać to co ma?
Patrzę jeszcze raz na jego zdjęcia jak leży pod różnymi kocykami. To bardzo niezwykły kot, nie spotkałam jeszcze innego kota który zgadzałby się na przykrywanie go, a ten wydaje się to lubić.

Dlaczego go zarzuca? Ma problemy neurologiczne czy coś ze stawami? Czy osłabienie?

Czytając to jak piszesz o Bazylu i opiece nad nim odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo nastrojona na jego częstotliwości, to naprawdę robi wrażenie.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Czw sty 14, 2016 16:39 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Bazyl jest hmm... dziwny :roll:
Zrobiłam mu wykład o śnie kotów i ludzi, że jest ważny. Zasnął o 20. Spał kamiennym snem, ale tylko godzinę. I miał znowu sny. Wtedy rusza łapkami :) W nocy też nie śpi, bo słyszę jak chodzi. Teraz ma nową schizę. Leży niedaleko legowiska, na dywanie. I dopiero jak mu powiem "Bazylku połóż się na legowisko" i poklepię ręką legowisko, udam, że wyrównuję, a czasami wyrównam kocyk- podchodzi i się kladzie.
Wydaje mi się, że jest trochę lepiej. Nie jest taki słaby. Je, robi siku, kupę. Miski ma na podwyższeniu, żeby nie musiał się schylać.

http://1.bp.blogspot.com/-YI1Al8vQGNI/V ... 9119-2.jpg

Pamiętam jak Bazyl sypiał w legowisku Casii, jego psiej przyjaciółki. I uciekał z niego, gdy usłyszał, że wchodzimy do domu. Ponieważ ma problemy z kręgosłupem, zdarzało się, ze nie zdążył uciec i przerażony patrzył na nas. I zdziwiony, że nikt na niego nie krzyczy i go nie przegania. Moje dziecko bardzo ubolewało, że kotek nie chce z nim spać i ucieka z łóżka jak poparzony.

Bazyl nie lubi kotów. Bywał agresywny czując ich zapach, potrafił się rzucić na moje ręce, nogi. Miewałam tymczasy. Najdłużej był Merlin, którego uśpił 19.11.2014. Trafił do mnie jako kociak, ciężko chorował i chorował do śmierci. Nie znalazł się nikt odpowiedzialny, żeby go adoptować. Bazyl na początku próbował go zatłuc i zagryźć. Przyszedł taki moment, że odpuścił. Przeżył śmierć Merlina. Dopiero wtedy było widać, że był z nim zżyty emocjonalnie. Czasami położy się pod choinką i w nią wpatruje. Mam wrażenie, że przypomina sobie wtedy jak Merlin leżał pod choinką.

Drugi kot nie jest dobrym pomysłem. Teraz skupiam się, żeby udało się mu dotrwać do śmierci, jakkolwiek to brzmi, w stanie komfortu.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie sty 17, 2016 10:38 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Znowu nie je mokrego. Stan zapalny dziąseł ustąpił, przynajmniej na chwilę. Kot dostaje probiotyki. Bardziej to czuję niż wiem, że coś jest nie tak. Obserwuję go, żeby mniej więcej wiedzieć co jest nie tak. Zmierzę mu też obwód brzucha i sprawdzę jak z powiększeniem obwodu. Antybiotyk odstawiony. Nie wiem sama. Poczekam kilka dni, aż się flora ustabilizuje. Poobserwuję.

Edit : Bez leków p/bólowych nie daje rady, dostaje też rozkurczowe. Przez kilka dni dostanie jeszcze probiotyk i zobaczymy.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro sty 20, 2016 14:59 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Biedny kochany Bazylek, cały czas pod górkę z tym jego zdrowiem! Jak się teraz czuje?
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Śro sty 20, 2016 15:59 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

W niedzielę miał kryzys. Dostaje leki p/bólowe, rozkurczowe. Dokarmiam go z palca, okresowo strzykawką. Dostaje probiotyki. Długo był na antybiotyku, ale po odstawieniu stan zapalny dziąseł wrócił. Narkoza na razie nie wchodzi w grę. Bazyl po narkozie ma jeszcze większe problemy z jelitami. Odkażam mu dziąsła, smaruję kilka razy dziennie rożnymi preparatami,ziołami szwedzkimi, maścią z antybiotykiem. I narkotyzuję.
Waleriana wpływa na niego relaksująco. W niedzielę myślałam, że biedak nie dożyje poniedziałku. Wieczorem dostał walerianę na szmatkę. Ożywił się.
Wysiąkuję go i siku jest, gorzej z kupą. Z jedzeniem kombinuję. Bazyl się wkurza, że mu grzebię w paszczęce. Wróciliśmy do aloesu.

Zobaczymy. Nie nastawiam się na nic. Teoretycznie powinnam się już przyzwyczaić, ale jakoś mi to nie wychodzi.
Bazyl źle znosi narkozy, długo się po nich zbiera.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt sty 22, 2016 19:02 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Nie jest dobrze. Dzisiaj było bardzo źle. Niewiele brakowało. Kot żyje. Nie wiem jak będzie. Dostaje leki. Najbliższe dni zdecydują :cry:

Mam sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy kot ma chęć do życia ? Wiem, że jest zmęczony, ale ja mam jeszcze nadzieję. Jakiś cień nadziei na cud.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob sty 23, 2016 18:35 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Jak ja dobrze Cię rozumiem:(
Też tak walczymy o naszego Szeryfa. Obserwujemy, sprawdzamy kolejne teorie.
I trwamy.
I to ważne. Byle tylko nie cierpiały te nasze kochane futrzaki.

Szkoda, że wcześniej tego wątku nie zauważyłam.
Ale trudno wszystko obserwować.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 23, 2016 18:54 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Przerabiałam to też z Merlinem

viewtopic.php?f=46&t=115349

Czasami myślę, że los chciał mi oszczędzić niektórych scen i dlatego chciał zabrać Merlina wcześniej, ale ja się uparłam, był reanimowany kilka razy, w tym pona 40 minut. Bardzo za nim tęsknimy. Ostatnie 24 godziny to był dla niego koszmar. Leki nie pomagały, a kot nie dał się dotknąć. Miał też obustronne wodonercze.

Wiem, że są okresy, że Bazyl cierpi. Jakoś daje radę. Wczoraj mu się udało, kolejny raz. Bo byłam w domu, zadziałałam. Najbliższe parę dni powinny dać odpowiedź co dalej.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob sty 23, 2016 19:34 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Idę czytać wątek Merlina. Widziałam, że wspominałaś o nim tutaj ale nie wiedziałam, że miał swój własny temat.

Bazyl na pewno jest Ci wdzięczny za trud który wkładasz w ratowanie go. Z drugiej strony oczywiste jest, że któregoś dnia już się po prostu nie da. Trzymam kciuki żeby los podarował mu jeszcze trochę czasu.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Sob sty 23, 2016 21:15 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Podczytuję... Mam takie pragnienie, aby wszystkie kocie staruszki miały takie Wspaniałe Duże i taką opiekę jak Twój Bazyli. A kot jest naprawdę piękny:) Szkoda tylko, że tak cierpi. Mój jest o połowę młodszy, ale jak pomyślę, że mógłby to samo przeżywać, to mi serce aż ściska... Pozdrawiam Ciebie i Bazyla, zdrowia dla kocurka życzę!
Kocham moje 8 łapek w domu:)
"Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta" /George Bernard Shaw/

stokrotka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 72
Od: Czw paź 06, 2011 22:09
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sty 23, 2016 22:25 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Wczoraj się zatkał, kał się przyblokował w jelitach, jak próbował zrobić kupę i kot zarzygał całą ubikację, przedpokój (nie wiedziałam nawet, ze się w nim tyle zmieściło), ledwo dyszał, dusił się. Myślę, że gdyby nie było mnie w domu, to byłby to jego koniec. Zwyciężył instynkt, dostał szybko leki. Nie zdążyłabym nawet dojechać do weta. Udało się z raderixem , na raty go przeczyścić. Smród zgnilizny. Proces oczyszczania trwa. Kot jest na lekach. Na razie nie robi sam kupy, więc nie wiem jak będzie. Na pewno oprócz zębów i dziąseł bolą go jelita. Możliwe, że coś jeszcze. Bazyl je. Rano go wysikałam. Zrobiliśmy też bardzo, bardzo, bardzo luźną kupkę, ale to dzięki glicerynie. W środku twarde twory. Ważne, że przynajmniej większa część wyszła. Wieczorem go wysikałam. Plus jest, bo kot śpi zrelaksowany. Chodzi. Na małych odcinkach. Dużo leży. Antybiotyk działa. Natomiast nie wiem jak jelita. Według mnie jest bardziej żywotny niż wczoraj. Czas pokaże.

Nie mam pojęcia co on sobie myśli, ale na pewno to nie są dobre myśli i bluzgi też by pewnie poleciały, a możliwe, że i rękoczyny. Bazyl ma też problemy z łapami i się nakłada kilka rzeczy. Najgorsza jest bezsilność. Ja mam odruch, którego się pewnie nie pozbędę tak szybki, co jakiś czas sprawdzam, czy Bazyl żyje. Bazyl to wie, bo czasami "słyszy", że jestem blisko i zaraz sprawdzę go, wtedy mruknie, miauknie, jakby chciał powiedzieć "Żyję". W końcu ciągle słyszy musisz to musisz tamto, bo umrzesz, bo będziesz chory.

Bazyl nie je jak nie ma nas w domu, nie chodzi też do kuwety. Kręci się obok i to ja muszę się zorientować, co ewentualnie chce. Mieliśmy kilka różnych akcji, więc pewnie liczy, że udzielę mu pierwszej pomocy. I lepiej mieć asystę, gdyby coś się stało.

W takich sytuacjach przychodzą człowiekowi do głowy durne myśli. Pomyślałam sobie, że gdyby umarł to bym go wykąpała z wymiocin, wysuszyła suszarką, żeby miał komfort. Po śmierci :roll: Nie mogę go wykąpać, więc myje na raty.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob sty 30, 2016 17:12 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Na razie kupa bez wywołania nie pojawiła się :roll: Za to udało się ją zmiękczyć i łatwiej ją wydobyć. Dzisiaj dostanie ostatnią dawkę antybiotyku i zobaczymy.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob sty 30, 2016 17:57 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Podczytuję i mocno trzymam kciuki za zdrowie Bazyla. :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26904
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2016 11:35 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Smarujemy dziąsła caridentem i bonjelą w żelu. Dostaje różne cuda. Wczoraj udało się po trzech dniach "zrobić" kupę. Masakra. Jelita jeszcze nie działają jak trzeba. Odstawiłam suchą karmę. Będzie problem, bo Bazyl jest wybredny i jest masa rzeczy, których nie je.
Plus jest taki, że jeszcze jest. Sikamy dwa razy dziennie.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto lut 02, 2016 13:53 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

To trzymamy kciuki.

Nasz Szeryf właśnie po tygodniu przestał sikać i znów cewnik:((

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bettysta.2005, Google [Bot], makrzy, włóczka i 210 gości