Pointowy Zakątek ,,,^.^,,, cz.II... Adopcje str.1
Moderator: Estraven
A witanko, witanko
-
- Posty: 19847
- Od: Nie lut 10, 2002 9:36
- Lokalizacja: Poznań
Dzień dobry.
Niestety szkoła to obowiązek. Uczyć się trzeba.
Ktoś w śmietniku zostawił fotelik samochodowy dla dziecka i oparł o to stary materac. Codziennie wcześnie rano gdy idę do szkoły i przy okazji wyrzucam śmieci, widzę kota śpiącego na tym foteliku.
Kotek śliczny, biały trochę przybrudzony, brązowe uszka, ogonek w paski, a na końcu biały pędzelek. Z tąd nazwałam kicię (?) Pędzelek.
Tylko jest starsznie chuda, bo aż kości widać. Chyba jej jakieś jedzonko zostawię na tym foteliku.
I mam prośbę do kociarzy doświadczonych w zajmowaniu się dzikunami drugiego stopnia: może ktoś tego kota wziąść? Jest coraz zimniej, a co jak przyjdą przymrozki?
Jakby ktoś zabrał fotelik i materac to u mnie się jakieś stare ubrania czy koc znajdą. Karmę też spróbuję zostawić.
Niestety szkoła to obowiązek. Uczyć się trzeba.
Ktoś w śmietniku zostawił fotelik samochodowy dla dziecka i oparł o to stary materac. Codziennie wcześnie rano gdy idę do szkoły i przy okazji wyrzucam śmieci, widzę kota śpiącego na tym foteliku.
Kotek śliczny, biały trochę przybrudzony, brązowe uszka, ogonek w paski, a na końcu biały pędzelek. Z tąd nazwałam kicię (?) Pędzelek.
Tylko jest starsznie chuda, bo aż kości widać. Chyba jej jakieś jedzonko zostawię na tym foteliku.
I mam prośbę do kociarzy doświadczonych w zajmowaniu się dzikunami drugiego stopnia: może ktoś tego kota wziąść? Jest coraz zimniej, a co jak przyjdą przymrozki?
Jakby ktoś zabrał fotelik i materac to u mnie się jakieś stare ubrania czy koc znajdą. Karmę też spróbuję zostawić.
- Posty: 4639
- Od: Śro lut 13, 2008 14:45
- Lokalizacja: Wrocław
Nelly pisze:magda1995 pisze: a kot zaczal mruczec w domu u brata schowany za workiem treningowym
No to szczęście, że jest
dokladnie
- Posty: 254
- Od: Nie lip 27, 2008 9:33
- Lokalizacja: Bełchatów
- Posty: 4639
- Od: Śro lut 13, 2008 14:45
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Mam taką cichą nadzieje...
Kot jest najczęściej widziany w godzinach porannych: 7.40-8.00.
Sama nie przygarnę tej kotki. Po pierwsze nie mam doświadczenia w opiece nad dzikusami. Po drugie rodzice się nie zgodzą.
Pędzelka jest urocza. Postaram się zrobic w najbliższym czasie jakieś zdjęcia.
Mieszkam w dzielnicy Krzyki- Gaj.
Kot jest najczęściej widziany w godzinach porannych: 7.40-8.00.
Sama nie przygarnę tej kotki. Po pierwsze nie mam doświadczenia w opiece nad dzikusami. Po drugie rodzice się nie zgodzą.
Pędzelka jest urocza. Postaram się zrobic w najbliższym czasie jakieś zdjęcia.
Mieszkam w dzielnicy Krzyki- Gaj.
- Posty: 4639
- Od: Śro lut 13, 2008 14:45
- Lokalizacja: Wrocław
Niech ją ktoś przygarnie! Sama nie moge..
- Posty: 254
- Od: Nie lip 27, 2008 9:33
- Lokalizacja: Bełchatów
- Posty: 4639
- Od: Śro lut 13, 2008 14:45
- Lokalizacja: Wrocław
Dzień dobry. 
Kalair, dziękuje. Weekend zapowiada się naprawdę fajnie. Dziś z koleżanką jedziemy do kolegi na urodziny. W kinie robi. Ale, że nikt nas nie mógł podwieść skorzystamy z autobsusu.
Kalair, dziękuje. Weekend zapowiada się naprawdę fajnie. Dziś z koleżanką jedziemy do kolegi na urodziny. W kinie robi. Ale, że nikt nas nie mógł podwieść skorzystamy z autobsusu.
- Posty: 4639
- Od: Śro lut 13, 2008 14:45
- Lokalizacja: Wrocław
Mama (!) dziś Pędzelce położyła suche obok posłania. Ineska nie zjadła do końca puszki, a szkoda mi wyrzucać, więc kici dam też.
- Posty: 4639
- Od: Śro lut 13, 2008 14:45
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Przeżyłyśmy. Film był fajny (Gwiezdne Wojny:Wojny Klonów).
Mama mówiła, że sprawdzała śmietnik po południu i suche było zjedzone.
Rozważałam prośby do spółdzielni o otworzenie piwnicznego okienka.
Ale to nie wchodzi w grę. Okno jest tylko jedno i to do wózkarni. A otworzyć je moża tylko od góry, pod skosem. Znajomej kot tak się właśnie udusił.
Może w ostateczności prosiłabym o wymienienie okna... W KOCIE czytałam o takim specjalnym oknie.
A u mnie na osiedlu są kociarze. Ktoś ma siatkę na balkonie i dwa koty. Zazdroszcze mu i siatki i drugiego kota. Sąsiadka z bloku też kociara. KOT-a kupuje co miesiąc.
Mama mówiła, że sprawdzała śmietnik po południu i suche było zjedzone.
Rozważałam prośby do spółdzielni o otworzenie piwnicznego okienka.
Ale to nie wchodzi w grę. Okno jest tylko jedno i to do wózkarni. A otworzyć je moża tylko od góry, pod skosem. Znajomej kot tak się właśnie udusił.
Może w ostateczności prosiłabym o wymienienie okna... W KOCIE czytałam o takim specjalnym oknie.
A u mnie na osiedlu są kociarze. Ktoś ma siatkę na balkonie i dwa koty. Zazdroszcze mu i siatki i drugiego kota.
Sąsiadka z bloku też kociara. KOT-a kupuje co miesiąc. - Posty: 4639
- Od: Śro lut 13, 2008 14:45
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości