


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Amika6 pisze:Szkoda, że nie zadzwoniłaś od razu. Miałabym szansę zastać ją jeszcze w domu i o wszystko wypytać.
A to był dla mnie taki miły dzień i tak fatalnie się skończył![]()
Amika6 pisze:Podrzucę![]()
Znalazłam wątek 3 maluchów, będę do nich zaglądać.
Aga czy A. się z Tobą kontaktował?
Do mnie nie odezwał się i nie wiem jak planować popołudnie ... zadzwoniłabym, ale jest w pracy i nie wiem czy mogę.
mama007 pisze:jeden z tych kotow ma zmiany neurologiczne prawdopodobnie - zostal pobity albo mial wypadek niedawno, od tego czasu zachowuje sie jak 'niespelna rozumu' (cytat). nie kontroluje wyproznien, jest powolny, ospaly, chyba przygluchy, mial ogromny ropien na glowie... czy ktos moglby mi napisac co robic? w piatek kot ma szanse pojechac na sterylke - to kocur. dzisiaj zostal odrobaczony i odpchlony. co dalej?
pixie65 pisze:mama007 pisze:jeden z tych kotow ma zmiany neurologiczne prawdopodobnie - zostal pobity albo mial wypadek niedawno, od tego czasu zachowuje sie jak 'niespelna rozumu' (cytat). nie kontroluje wyproznien, jest powolny, ospaly, chyba przygluchy, mial ogromny ropien na glowie... czy ktos moglby mi napisac co robic? w piatek kot ma szanse pojechac na sterylke - to kocur. dzisiaj zostal odrobaczony i odpchlony. co dalej?
Ja bym mu najpierw zrobiła jakieś podstawowe badania krwi...
Gdzie jedzie na tę kastrację? Może byłaby możliwość "przetrzymać" go w lecznicy chwilę i pooglądać? Zanim dostanie narkozę....
mama007 pisze:Amiko - koty moga zostac u andrzeja do srody, potem trzeba je zabrac. odbierzesz je od niego czy ja mam je odebrac? nie wnikam w powody dlaczego mamy je wziac, nie wnikam czy robi dobrze czy zle, ale koty musimy zabrac. jesli ja mam to zrobic to daj znac gdzie jest to miejsce gdzie trzeba je wypuscic.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości