Kot u osoby ze schizofrenią...co robić?!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 11, 2003 19:13

Spokojnie, spokojnie.
Trudno wyrokować na odległość, ale szczepienia generalnie nadają odporność na dłużej niż głoszą ulotki.
zobacz tu program szczepień:
http://forum.rokcafe.pl/viewtopic.php?t=292
i jeszcze tutaj:
http://forum.rokcafe.pl/viewtopic.php?t=1656

Jeśli możesz to oczywiście potrzymaj je na odległość jeszcze do poniedziałku, ale chyba nie ma co rwać włosów z głowy "na wszelki wypadek".

ana

 
Posty: 24745
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie lip 13, 2003 0:26

Powodzenia w leczeniu życzę i mam nadzieję, że mała jest poza tymi chwilowymi problemami zdrowa, że żadne choróbska w niej nie siedzą.
Dużo szczęścia i trafnych posunięć w zaznajamianiu koteczków.
Trzymam :ok: za ich "dogadanie się" a właściwie zaprzyjażnienie. Mam nadzieję, że do tego dojdzie.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 13, 2003 14:28

Wielkie dzięki!!
Koty na razie przedzielone drzwiami. Herhor dopieszczany maksymalnie, ale i tak nocami zdejmujemy go spod sufitu na balkonie (włazi po kratce i wisi, dawno już tego nie robił).
Mała rozkoszna. Na początku się bała. Teraz zaczyna mruczeć, jak tylko do niej wchodzimy. Ale charakterek też ma... Zobaczymy, co to będzie, jak się spotkają...
pozdrawiamy ciepło,
Katony

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 13, 2003 16:00

:D :D :D
Wygłaskajcie Herhora i od nas, i maleńką też. Jakoś powolutku się ułoży.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 13, 2003 18:48

Dziękujemy wszyscy!
Herhor albo stoi pod drzwiami małej i wyje, albo wisi na kratce, albo chowa się w kocu i udaje, że się ulotnił z zamkniętego pokoju.
Mała zaczęła rozrabiać jak szalona. Oj będzie miał Herhor towarzystwo, jak wszystko jakoś dobrze się ułoży.
Mamy w pokoju wielkiego fioletowego słonia. Mała śpi w jego grzywce :lol:
A je jak mały odkurzacz.
Cieplutko pozdrawiamy całą czwórką!

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 19, 2003 16:05

Najnowsze wiadomości: białaczka i FIV - negatywne!!! Czekamy jeszcze na wirusy, z których może wyniknąć FIP - w całej Warszawie nie ma w tym momencie odpowiednich testów, więc surowica czeka zamrożona. Mały Potwór odrobaczony, za tydzień szczepienia. Jeszcze wciąż separacja od Herhora, nawet posunięta do systemu śluz i zmienianych przez nas ubrań. Ale w końcu decyzja zapadła: Mały już nie wróci do poprzedniej właścicielki. Jeżeli (odpukać) coś będzie nie tak z tymi wirusami, to najwyżej umieścimy go w domu bezkocim. Ale raczej nie, bo już oboje szalejey na jego (czyt. jej) punkcie. Pozdrawiamy cieplutko i oba potwory też.
A i K.

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 19, 2003 16:55

:ok: gratuluję dokocenia!!! :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 19, 2003 17:03

:ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob lip 19, 2003 17:41

Jesteście kochani! :1luvu:
Gratuluję dokocenia i trzymam kciuki za kocią przyjaźń.
P.S. Jak moje koty się zaprzyjaźniły po krwawych walkach, to Waszym się tym bardziej uda.
Pozdrowienia
:D
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Sob lip 19, 2003 18:34

pozdrawiamy i zyczymy bezkrwawych lowow

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Sob lip 19, 2003 18:58

katon-starszy pisze:Najnowsze wiadomości: białaczka i FIV - negatywne!!! Czekamy jeszcze na wirusy, z których może wyniknąć FIP - w całej Warszawie nie ma w tym momencie odpowiednich testów, więc surowica czeka zamrożona.

Nie rób testów na FIP!!! Niczemu nie służą. Poczytaj sobie proszę http://www.felinecoronavirus.com/abstracts.htm to referaty z zeszłorocznego sympozjum w Glasgow poświęconego właśnie wirusowemu zapaleniu otrzewnej. Tak się składa, że w tym roku dwa razy musiałam się szybko szkolić z objawów, wykrywania, leczenia itp. tej swoją drogą enigmatycznej choroby. Większości kotów testy wychodzą dodatnio, to tylko dowód, że zatknął się z koronawirusem, jakimkolwiek, np, powodującym biegunkę. Także szczepienia mogą spowodować wynik dodatni, to tylko dowód na to, że zwierzak ma przeciwciała. I może sobie mieć przeciwciała przez całe zycie i umrzeć ze starości. Najważniejsza jest białaczka i FIV, jak wyszły ujemnie kot jest ZDROWY. A swoją drogą, jak ktoś się chce dowiedzieć czegoś o FIPie, to zapraszam, póki pamiętam, co czytałam 8)
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 20, 2003 22:09

Agal, jak masz jakieś informacje dot. FIP, to będziemy bardzo wdzięczni. Cholera, ta strona nie chce się otworzyć, spróbujemy jutro. Surowica już zamrożona, więc niech może już zrobią te testy. A nuż wyjdą całkiem negatywne (Mały Potwór nie był dotąd szczepiony). My też o tym FIP -ie czytaliśmy, kiedy podejrzewali go u naszej ś.p. kotki. Pzdr, A i K

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 20, 2003 22:12

agal, ja też poproszę o info 8)
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Nie lip 20, 2003 22:14

a może w specjalnym wątku. Dla wszystkich? 8)

ana

 
Posty: 24745
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt lip 25, 2003 18:01

Hej,
Kolejne wieści o naszych skarbach (niedługo nowy wątek, bo maluch (Luna vel Mały Potwór) już jest u nas i jej nie oddamy, a schizofrenii u nas jeszcze nie stwierdzono...

A zostanie już na 100 proc., bo okazało się, że wskutek przebywania w zadymionym pomieszczeniu (Ania właściwie odpalała papierosa od papierosa) ma jakieś szmery przy tchawicy i czasem pokasłuje. Biedny szkrab! Mamy nadzieję (wetka też), że te dwa - trzy tyg. w zadymionym pomieszczeniu nie zaszkodziły jej trwale i ten stan minie. Oby!

Wczoraj Mały Potwór został zaszczepiony (bez białaczki i wścieklizny, za to w nóżkę). I wczoraj biegał potem i skakał, a dziś leży i spi :( Mamy nadzieję, że po szczepieniu to normalne, ale jeśli to potrwa, zaczynamy alarm.

Kociska oddzielone, ale tylko już dlatego właście, że Mały Potwór słabszy teraz, nie chcemy, żeby Pan Pała go zmaltretował przy pierwszym spotkaniu.

Siedzą teraz po dwóch stronach tych samych drzwi i węszą.
Aha - Herhor wyje. :roll:

Biegnę oddać zdjęcia do wywołania, musimy się wreszcie pochwalić naszymi skarbami...

Czy osłabienie po szczepieniu jest normalne??? Jak długo może potrwać?

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, Google [Bot], kasiek1510, KotSib i 42 gości