Szukamy miejsca i funduszy na AZYL dla KOTÓW z Cz-wy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 24, 2008 22:59

ancymonka pisze:
wibryska pisze:ja myślę, że dobrze by było gdyby na tym spotkaniu mogła być też
np. florida_blue z Fundacji For Animals i ona mogłaby zapytać o sterylizacje itp.


Niestety... fundacja zajmuje się swoimi sprawami w kwestii azylu jestem sama... a sama to ja sobie pomogę palcem pokiwać... nie rozumiem, miasto prawie ćwierć miliona ludzi i nie ma mozliwości zorganizować grupy choćby 5 osób, które by się w sprawę zaangażowały ;(

Przeżywam kryzys... zwątpienie... nie dość, że nogi mi siadły i dziś nawet po domu człapię na sztywnych nogach i o kulach, to jeszcze zero jakiegokolwiek wsparcia... nawet ze strony rodziny zupełny brak zrozumienia... przerasta mnie to...

Ancymonko nie podłamuj się :) wbrew pozorom nie da się tak wszystkiego od razu zorganizować. Masz wielkie plany, ale może zacząć od czegoś mniejszego. Tak jak kiedyś pisałam jeśli chcesz otworzyć koci azyl na dużą ilość kociaków nie dasz rady sama, ani w 2 lub 3 osoby. Wiemy to z własnego doświadczenia, my jesteśmy w 3 osoby a nasza kociarania jest niewielka. Może na początek zorganizować coś małego na kilka kociaków - jakaś piwnica, tak jak u nas stare pomieszczenie po zsypie, a może znaz kogos kto ma domek a tam jakieś piwnice domek gospodarczy. Bo pomieszczenie to jest jedna sprawa - a reszta to opieka nad kociakami zarówno lekarska, jak i sprzatanie , karmienie , szukanie domów itd. Ja też mam domek i mogłabym napakować nie wiem ile kotów, ale po własnych doświadczeniach z tymczasami wiem,że opieka nad dużą ilościa kociaków w pojedynkę jest niemożliwa, trzeba liczyć siły na zamiary. :)

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 25, 2008 11:23

ruru napisała na Niechciane i Zapomniane:
pomyślałam, że najważniejsze to żeby znaleźć jakieś schronienie
dla tych wszystkich kotów, może dobrze by było gdyby dziewczyny
w Częstochowie zorientowały sie w możliwościach i cenach zakupu, wynajęcia jakiejś działki, takiej z altanką może popytać tam gdzie są
ogródki działkowe, żeby były jakieś konkrety na które można by
już zbierać pieniądze, na pewno wszyscy pomogą tylko żeby był plan,
strasznie żal tych kotów, a nie wiadomo co zrobić :(
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 26, 2008 9:46

każda rada jest bardzo cenna, dziewczyny z Częstochowy proszą o pomoc
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 26, 2008 11:49

Spróbuję jeszcze przez spółdzielnię...

Działki (odpisywałam na innym wątku, nie pamiętam którym) raczej odpadają, koszt takiej działki z altanką to 15-20 tysięcy, wynajem odpada, bo nie ma takich ofert w ogóle.
Mój tata jest w zarządzie działek więc mam info z 1 ręki ;) Jakby się dało na działkach, to już by było. A na działkach też mieszkają całe stada dzikusków. Boję się ile ich będzie, jak zaczniemy sezon działkowy.

Oczywiście takich ogrodów działkowych jest o wiele więcej, ale w każdym sytuacja jest praktycznie taka sama...

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 26, 2008 18:53

ja wierzę że z pomocą forumowiczów uda się pomóc też chociaż niektórym działkowym kotom
zawsze bardzo ważne sa zdjęcia i sterylizacje (gdyby był wątek i zdjęcia można poprosić o wsparcie na sterylizacje)
może chociaż kociętom z działek udałoby się znaleźć domy (jeśli będą kocięta)

azyl byłby idealnym rozwiązaniem ale gdzie go założyć
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 26, 2008 19:04

wibryska pisze:jest takie forum częstochowskie:
www.czestochowaforum.pl
tam można ogłaszać zwierzaki i wszelkie akcje
ancymonko może załóż tam podobny wątek o azylu z apelem


myślę, że warto spróbować
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 27, 2008 11:04

Na tym forum częstochowa to się nic nie dzieje... na gazecie dużo, nawet są jakieś odzewy :) Jeden człowiek powiedział, że po świetach da namiar na jakiś lokal floridzie, obaczymy!

U nas, znaczy się na tych naszych ogrodach to koty nie mają źle. Jest sporo opuszczonych działek z budkami (znaczy się, nikt tam nie bywa, ale za działkę płaci, więc podstaw do przekazania nie ma) i jest też sporo kociarzy, którzy dokarmiają, no i jest sporo myszy, nornic i innych takich żyjątek ;)

Wg prognozy pogody w niedzielę ma być ciepło to zaraz tam pojadę zrobić rozeznanie.
Czemu tych kotów tak dużo, a ludzi chętnych do pomocy tak mało :(:(:(

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 27, 2008 11:04

ancymonko trzymaj się kochana
z powodów rodzinnych muszę zrezygnować z udzielania się na forum
ale będę się modlić za Ciebie i o pomoc dla częstochowskich kotów
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 01, 2008 13:35

ech... z domu się niczego nie dowiem... musiałabym wyjść w teren a to jest z lekka utrudnione...

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro kwi 02, 2008 12:38

Powysyłałam maile do spółdzielni mieszkaniowych i do biur nieruchomości.

Co prawda dopadło mnie lekkie zwątpienie... bo co ja sama mogę??
Chciałabym mieć chociaż miejsce, żeby móc przetrzymywać osiedlowe kotki po sterylkach. Nie łudzę się, wszystkich kotów z ulicy nie weźmiemy (to nawet nie byłoby wskazane, bo inaczej by nas myszy i szczury zjadły).

Złapać kota to 1 problem, ale do pokonania.
Wysterylizować 2 problem, bo trzeba za to zapłacić, ale z pomocą fundacji i miasta też jest do przejścia.
Ale potem trzeba tego kota gdzieś przetrzymać, żeby się wygoił, doszedł do siebie i tu jest problem wielki, bo po prostu nie ma gdzie! Jest kilka osób, które stają na głowie, żeby te koty gdzieś przechować. U mnie w piwnicy spokojnie mogłyby stać 2, ale wtedy 2 kontenerki byłyby unieruchomione na kilka dni conajmniej.

Żeby mieć miejsce, choćby ten garaż, w którym można zainstalować chociaż 10 boksów, to już by było coś!

Jakbym miała jakieś wsparcie finansowe, to bym sama do nich te 2 razy dziennie jeździła, nakarmić, napoić, dać leki...

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 04, 2008 10:02

Dostałam pismo z UM 8O
Piekne pismo odmowne.
Azyl może założyć tylko organizacja, której celem statutowy jest ochrona zwierząt. Osoba fizyczna (czyli ja) odpada.
Azyl taki musi spełniać wymogi przewidziane dla schronisk. Musi być oddalony minimum o 150 m od siedzib ludzkich i obiektów użyteczności publicznej.
W chwili obecnej Urząd nie może wskazać takiego miejsca.

Czyli pozostaje działanie na "krzywy ryj". wynająć lokum i nie mówić na co. Płacę za lokal mogę sobie w nim trzymać co chcę. tylko czym mam płacić ???

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lip 15, 2008 20:42

podnoszę. coś wiadomo o azylu?

asia_m

 
Posty: 160
Od: Śro sie 23, 2006 13:01
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Śro lip 16, 2008 7:35

asia_m pisze:podnoszę. coś wiadomo o azylu?

Nie.
Mnie nie stać na to, żeby na własną rękę wynajmować lokal... :(

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro lip 16, 2008 22:01

taak, trzeba przyznać, że urzędnicy umilają życie, jak mogą :evil:

czy w takim razie znasz (lub ktoś inny) fundację, która mogłaby podjąć się prowadzenia azylu? jeśli w sosnowcu się udało, to i może tutaj się uda... częstochowskie koty są takie biedne, nie ma się kto za nimi wstawić...

asia_m

 
Posty: 160
Od: Śro sie 23, 2006 13:01
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pon sie 11, 2008 20:59

Mieszkam w okolicach Częstochowy i chętnie pomogę. Jak tam pomieszczenie? Mogę załatwić taniej materiały budowlane i wykończeniowe. Mogę też postarać się o sponsorów. Podejrzewam, że nie będą to zawrotne sumy ale zawsze to coś.

P.S. Witam po raz pierwszy na forum :lol:
Obrazek

malbor0

 
Posty: 161
Od: Nie sie 10, 2008 17:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości