Dom Spokojnej Starości. Skrzat-Buddysta :) inni czekają :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 09, 2007 22:53

trzymam z całych sił, do jutra Sabinku :ok:

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 10, 2007 13:19

Juz sobota....czy coś wiadomo...?
Sabinku, odezwij się , Kocie!
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Sob lis 10, 2007 13:31

Sanna pisze:Juz sobota....czy coś wiadomo...?
Sabinku, odezwij się , Kocie!

Dziewczyny pewnie jeszcze w schronisku. Na pewno napiszą jak wrócą.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 10, 2007 15:45

pierwsza jestem po powrocie ze schronu, to się pochwalę :D

Sabinek pojechał dziś do Arczi_i_Malutek, naszej forumowej koleżanki :) Będzie tam czekał na decyzję pewnego Pana z Warszawy, ale jeśli Pan się nie zdecyduje, to Sabinek wcale nie wróci do schroniska, tylko zostanie u Renatki już do końca swoich dni :D Obiecujemy relacje :D

A teraz HIT !!!

Do własnego domu powędrował dziś tez Wiktor :dance: :dance2: :lol:

Zamieszka ze starszą Panią, której niedawno odszedł piesek. Pani nie ma siły już na spacery z kolejnym, więc pomyślała o kotku. Do schroniska przyjechała córka Pani, Wiktorek będzie wymarzonym prezentem dla Mamy :D Córkę Pani zauroczyło uśmiechnięte pysio Wiktora, jego ocieranie się i mruczenie :) Sis ma telefon do Córki, będzie dzwonić i dowiadywać się, jak tez nasz Wiktor się zaaklimatyzował :)

To tyle wspaniałych wieści na dziś. O innych, smutniejszych, a pasujących do tego wątku, dowiecie się później... Może stanie się kolejny cud?...?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 10, 2007 15:47

po prostu nie wiem co napisać.. tak się cieszę.. oba Kotuchy w Domkach..
:1luvu:
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Sob lis 10, 2007 16:02

Sabinek i Wiktor w domkach :D :dance: :balony: :dance: :balony: Ale się cieszę :D Ja to bym chciała same takie super wieści czytać. Te koty miały ogromne szczęście :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 10, 2007 16:18

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 10, 2007 19:10

super wieści :D
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Sob lis 10, 2007 19:14

Jak Chłopaki w nowych Domkach??
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Sob lis 10, 2007 19:50

Super wiadomości, Sabienku i Wiktorku czekamy na wiadomości z domków :lol: :lol: :lol:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2007 12:04

Dopiero doczytałam 8O
Jejku, jak się cieszę :D :D :D Wszystkiego dobrego chłopcy!!!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 12, 2007 10:14

to ja przekleję ze "schroniskowego" :)
pisiokot pisze:rozmawiałam dzisiaj z domkiem Wiktora. Kot bardzo spodobał się rodzicom pani Izy, która go wczoraj zabrała ze schroniska (u nich, w Łowiczu, będzie mieszkał). Trochę zmartwiło ich to, że kocio zrobił dwa razy koopkę za wersalką (sioo na szczęscie do kuwety). Ale rozumieją, że to może stres w nowym domu, postarają się ustawić kuwetę w bardziej zacisznym miejscu, są cierpliwi, chcą zrobić co się da, żeby poczuł się jak najlepiej u nich. Będą w kontakcie, mam nadzieję, że wszystko będzie ok., pani Iza zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - ciepła, miła osoba, która zdaje sobie sprawę, że zwierzę to czująca istota, która ma swoje emocje.


a to od Arczi_i_Malutek :D

Cześć, opowiem Ci troche o Sabinku, kcesz? ;) Kocio jest na razie wirtualny, siedzi pod szafka, albo za łózkiem. Próbowałam go wyciągną spod szafki - no wyciągnąc się udało, ale jak chciałam go tak mocno przytulić, żeby aż mu języczek wyszedł, to uciekał. A tak rzeczywiście to na razie bada chyba otoczenie, wychodzi zza łóżka jak siedzę i się nie ruszam. Wystraczy ruch ręką i zmyka...ale ja poczekam .
Je i pije bez problemów. Dzisiaj rano koty dostały puszeczkę, to on nawet wyszedł spod pieca i wylizał całą michę do czysta . I nie uciekał jak koło niego przeszłam. Jak zjadł to zwiał pod piec
Robi na szczęscie do kuwetki, a nie tak jak Arcziemu sie zdarza za piec, gdzie później muszę "wyginać śmiało ciało" żeby to dosięgnąć i sprzątnąc.
Byłam z nim u Luizy, ogólny stan kota dobry.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 12, 2007 10:27

Chyba się normalnie z radości upiję :piwa:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Pon lis 12, 2007 14:29

Chłopaki trzymam mocne kciuki żebyście szybciutko się odstresowali i byli bardzo szczęśliwi w swoich domkach :ok: :ok: :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 13, 2007 10:40

kolejna relacja od Sabinka:
Cześć, sprawozdania o Sabinku ciąg dalszy Wczoraj wieczorem po kolacji w postaci surowego mięsa dla footer, Sabinek po zjedzeniu czem prędzej przybieżył do moich nóg i ocierał się,ocierał, kochał moje ręce i moje kapcie i dywanik. Patrzył tymi swoimi cudownymi oczętami i mówił - noooo nareszcie mnie miziają . Arczi i Malutek usadowili się na lodówce i patrzyli z góry co jest grane. Arczi w pewnym momencie nie wytrzymał, zlazł, obwąchały sobie nochale i juz, bez zadnego prychnięcia. Natomiast Malutek, zazdrośnik mały, naprychał na Sabinka. Sabinkowi nie będzie w kasze dmuchał taki gówniarz i tez mu powiedział pare słów . Niestety chyba czuje się bezpiecznie pod szafką, bo tam powędrował i tyle go wczoraj widzieli

:)






do naszego wątku dołączyli kolejni Seniorzy. Koty, którym należy się miłość i szacunek. Tymczasem znaleźli się w schroniskach, wyrzuceni, jak stare, nikomu nie potrzebne śmieci.

Meo stracił swoją Panią, śmierć mu ją zabrała. Kot trafił do schroniska w i spokoju czekał na własną śmierć.

Falkor. Niewykastrowany stary "brytek" - mam podejrzenia, że był w pseudohodowli. Może jego wiek nie pozwalał mu już z wigorem produkować kolejnych "brytków" ? Znalazł się w schronisku.

Apsika oddali jego właśni opiekunowie, po 10 latach. Tylko dlatego, że jest chory, ma katar. Przeciez można na jego miejsce wziąć młodego, zdrowego, nowego kota, prawda?



wszystkie koty sa już w pierwszym poście. Będę starała się go uzupełniać, jeśli ktoś ma do adopcji kociego seniora, proszę podsyłajcie linki. Niech ten wątek będzie choć wirtualnym Domem Spokojnej Starości...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 44 gości