"Koko-białaczka-pomoc potrzebna-cito

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 18, 2008 12:23

Tak jak wczesniej pisałam - jezeli potrzeba szczepien przeciwko grzybowi deklaruje swoja pomoc finansowa.
Puss jak ustali ze swoim wetem czy mozna szczepic to ja zfinasnusje zabicie grzyba raz na zawsze:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 18, 2008 13:00

wczoraj Hermes dostał pierwszą szczepionkę na grzyba. zapłaciłam z pieniędzy, które zostały dla Matyldy...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 18, 2008 14:18

prowadzę rozliczenie na pierwszej stronie wątku, trzeci post od dołu.
nikt kto nie chce mi pomóc nie musi wpłacać pieniędzy na moje koty, bo tak de facto to te pieniądze idą na przygotowanie mojego domu na przyjęcie Koko. każdy kto mnie zna wie, że wydałam wystarczająco dużo pieniędzy z własnej kieszeni (choćby 2000 tysiące złotych na ogłoszenia na allegro dla kotów z całej Polski w 2007 roku), i że nie ma podstaw podejrzewać mnie o jakieś przekręty finansowe. sama mam tragiczną sytuację finansową przez najbliższe dwa tygodnie i tylko to, co wpłacają mi inni, pozwala na leczenie moich kotów z grzyba... wetka bierze ode mnie tyle ile musi, bo wie, że przez 3 miesiące miałam stale 9 kotów na utrzymaniu i leczeniu. nie chce mi się tłumaczyć z tego na co idą dawane mi pieniądze, i też odechciewa mi się cokolwiek robić... przepraszam.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 18, 2008 14:21

puss pisze:prowadzę rozliczenie na pierwszej stronie wątku, trzeci post od dołu.
nikt kto nie chce mi pomóc nie musi wpłacać pieniędzy na moje koty, bo tak de facto to te pieniądze idą na przygotowanie mojego domu na przyjęcie Koko. każdy kto mnie zna wie, że wydałam wystarczająco dużo pieniędzy z własnej kieszeni (choćby 2000 tysiące złotych na ogłoszenia na allegro dla kotów z całej Polski w 2007 roku), i że nie ma podstaw podejrzewać mnie o jakieś przekręty finansowe. sama mam tragiczną sytuację finansową przez najbliższe dwa tygodnie i tylko to, co wpłacają mi inni, pozwala na leczenie moich kotów z grzyba... wetka bierze ode mnie tyle ile musi, bo wie, że przez 3 miesiące miałam stale 9 kotów na utrzymaniu i leczeniu. nie chce mi się tłumaczyć z tego na co idą dawane mi pieniądze, i też odechciewa mi się cokolwiek robić... przepraszam.


Kasia o co chodzi????? komu masz sie tłumaczyc????? :evil: :evil:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 18, 2008 14:25

no bo na poprzedniej stronie Beata zapytała dlaczego pieniądze z tego wątku idą na inne koty niż Koko, więc chciałam wytłumaczyć :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 18, 2008 14:37

rozumiem.... :evil: no wiec Kasiu ja Ciebie miałam ogromna przyjemnosc poznac i nie potrzebuje rozliczen:) dzieki Kasia ze robisz to co robisz:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 18, 2008 17:50

Podrzucam Koko-szanse na domek są,tylko trzeba pomagać losowi :wink:

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 18, 2008 18:24

"chciałabym zauważyć, że twins założyła wątek Koko w 2006 roku, i nikt się nim nie interesował, aż nie znalazłam Koko na koty.sos.pl i postanowiłam ją zabrać, więc proszę żeby nie robić teraz afery z tego, że chcę podleczyć moje koty żeby ją wziąć do siebie, bo gdyby nie ja, to nikt by jej nie zauważył, bo jej wątek był naprawdę głęboko zakopany na Kociarni."



Ale ja na forum jestem dopiero od sierpnia -tego roku-i jeszcze nie bardzo umiem się po nim poruszać i nic nie wiedziałam o Koko-dowiedziałam się o niej dopiero przy okazji Bolusia-a teraz skoro Ty zadeklarowałaś zabranie Koko do domu-miałam okazję pomóc jej!
BTW-chodziło mi naprawdę tylko o aktywność na wątku-to tak apropos Twojego PW-a nie o to na co ida pieniądze-sama miałaś przykład-mi też zadano podobne pytanie

:?

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 18, 2008 19:30

puss pisze:... przepraszam.


Puss, nie przepraszaj, tylko rób swoje, po prostu
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 18, 2008 19:47

puss - dokładnie - rób swoje i po swojemu :lol:

dzielna jesteś niesamowicie :oops:
ściskam Cię i stado całe najmocniej i za Kokunie kciuki trzymam

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 19, 2008 7:36

Podrzucam Koko od rana-wsparcie bardzo potrzebne!!!

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lis 19, 2008 9:00

obecnie i moje koty i Koko są dla siebie nawzajem zagrożeniem, chyba że Koko zostanie zaszczepiona na grzyba. mimo tego Hermes musi się jeszcze wyleczyć, bo jeśli złapałby białaczkę przy tym strasznym grzybie, to po kocie.

czy Koko można zrobić jeszcze raz test na białaczkę i zaszczepić ją na grzyba?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 19, 2008 11:00

Kasiu zeby zabrac koko do siebie musisz miec zdrowe i zaszczepione koty po odbyciu kwarantanny poszczepiennej. Nie moga dla siebie wzajemnie stanowic zagrozenia. Ja nie miałam z białaczka do czynienia ale z tego co czytałam to mozna adoptowac kocie chore na ta chorobe ale trzeba zachwowac max bezpieczenstwa dla obu stron. Czyli dla rezdentow i dla nowo adoptowanej. Kasiu ja mysle ze wszystko sie uda tylko na to potrzeba troche czasu. Najwazniejsze ze Koko ma sznase na dom i leczenie.

Ze spokojem. Najpierw pozbedziemy sie grzyba, potem testy i szczepienia. Podniesienie odpornosci, i wtedy bezpieczna adopcja. Pogadamy zreszta na spotkaniu w sobote.:) pozdrawiam Cie sredecznie
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 19, 2008 11:04

Agnieszka, dziękuję Ci że mnie wspierasz. wiem dobrze, że tak właśnie musi się to odbyć.
wetka powiedziała, że mam się wstrzymać z adopcją Koko dopóki nie będę mieć bezpiecznych warunków. powiedziała też, że nie ma potrzeby szczepić wszystkich na grzyba, na pewno trzeba zaszczepić Hermesa. nie wiem czy Sylwia będzie na spotkaniu, w każdym razie planuję ją jeszcze odwiedzić albo z nią pogadać o tym grzybie.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 19, 2008 11:10

Bedzie dobrze nic sie nie martw. Powalczymy i Koko bedzie u Ciebie:)
Pogadam z Galla bo ona ma doswiadczenie w tej kwestii. Adoptowała kotke z białaczka i wie dokłądnie co robic zeby zachowawac minimum bezpieczenstwa.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1288 gości