Szeryf['], Kubus i inne - minął rok:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 10, 2007 18:04

Lidka pisze:Tylko, ze wymaz z gardla pierwszego kociaka wyszedl z "flora fizjologiczna" czy jakos tak. Nic nie wyhodowali.

Bede dzis rozmawiac z wetem jak wyjde w koncu z pracy

to zwroc na to uwage oddajac ten material - zeby nie bagatelizowali, bo moze sie okazac, ze to normalana flora wlasnie tak szkodzi zmutowana
my kocie i psie badamy wlasnie w ZHW - maja inne pozywki niz ludzkie

wazne tez by wet pobral wymaz mozliwie gleboko
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 10, 2007 18:23

To byc moze bordatella , ale Lidko jest cała masa innych bakterii , które powoduja zapalenie oskrzeli i płuc i ropny wyciek z nosa i oczu. Osowiałosc , utrata apetytu , osłabienie nie sa specyficznymi dla przyczyny choroby tylko wynikiem jej postepowania.
I najcześciej zakażenia bakteryjne sa na tle zakażeń wirusowych.
Nalepszy byłby wymaz i tak jak dziewczyny sugeruja zbadany w ZHW. + antybiogram oczywiscie.
Wchodzi na rynek nowy antybiotyk , który mozna podawać raz na dwa tygodnie w zastrzyku ,Nazywa sie Convenia , jest pieruńsko drogi. Moze on byłby wyjscie , ale lepiej wcześniej antybiogram zrobic.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 10, 2007 20:07

Od momentu pobrania wymazu do wynikow uplywa zbyt duzo czasu. W tym czasie koty juz umieraja. Od momentu kiedy widze, ze rzeczywiscie cos sie dzieje uplywaja zwykle dwa dni.
Poza tym koty teraz wyprowadzily sie wlasciwie na druga strone bloku. Przychodza czasem albo w porze karmienia.
Nie mam juz sily do robienia czegos wiecej niz to co robie.
Zwyczajnie nie dam rady:((

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 12, 2007 1:01

Dzis zachorowal Szeryf.
Mam nadzieje, ze to "tylko" cos w rodzaju anginy.
Narazie wymiotuje i duzo pije.
Leki ma w zasrzykach.

W piwnicy mam nadzieje, ze to juz koniec chorob.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 12, 2007 1:39

Lidko trzymam kciuki za Szeryfa, zeby szybko z tego wyszedł :ok:

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pt sty 12, 2007 5:42

Lidko,
kciuki mcno zaciśnięte :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sty 12, 2007 6:06

Lidka pisze:Dzis zachorowal Szeryf.
Mam nadzieje, ze to "tylko" cos w rodzaju anginy.
Narazie wymiotuje i duzo pije.
Leki ma w zasrzykach.

W piwnicy mam nadzieje, ze to juz koniec chorob.


Mocno trzymam
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt sty 12, 2007 8:32

:ok: za Szeryfa

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 12, 2007 9:01

:ok: :ok: :ok:
Szeryfku walcz, nie daj sie choróbsku
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 12, 2007 18:02

Troche lzej mi.
Szeryf jest w lepszym stanie.
Juz nie ma goraczki, nie ma zmian osluchowych, gardlo wyglada lepiej. Zadnych problemow z biegunka.
Podobno w takim stanie moga byc wymioty, a ja zamiast go troszke przrglodzic, zeby sie uspokoilo chodzilam za nim, zeby cos zjadl.


Irma, dziekuje serdecznie za cykloferon.
Narazie nie musimy go podawac, ale swiadomosc, ze jakby byl potrzebny jest pod reka jest bardzo cenna. Taka jestem juz skolatana, ze ta swiadomosc jest bardzo, bardzo wazna.
Serdeczne dzieki

Jeszcze tylko jeden kamien, piwniczny. Mam nadzieje, ze tam tez bedzie dobrze.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 14, 2007 11:25

Przezylismy noc leku o kazdy niemal oddech.
Wczoraj nie stad ni zowad pogorszylo sie, zaczal sie chowac i ciezko oddychac.
Zakropilam nos, troche wykichal i lzej mu sie oddychalo ale ogolnie bylo zle.
Dzis rano bylismy u weta.
USG nic nie wykazalo.
Wyniki krwi beda dopiero rano.
Dostal kroplowke, antybiotyk, juz nie wiem co jeszcze a niewyraznie napisane.
Dostal tez pierwsza dawke cykloferonu.

Oddycha bardzo zle, jest bardzo slaby.
Dalam mu teraz olbas pod nos.
Tylko ociupinke wypil wody. Od wczoraj nie je.

C robic, co jeszcze mozna zrobic???

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 14, 2007 11:59

Lidko myślę o Was, trzymajcie się.
Szeryfku walcz :ok: :ok: :ok:
Staraj sie go trzymać w cieple, żeby się nie wyziębił.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 14, 2007 16:29

Szeryf jest bardzo osowialy,
Wkropilam mu teraz po kropelce doslownie 5 ml wody z miodem i 5 ml convalescence.
Nos zapchany, ciezko oddycha.
Probuje go pod koc chociaz wlozyc ale nie chce.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 14, 2007 16:32

Lidziu, nie wiem, co napisać, wszystko na Ciebie się wali.
Trzymam z całej siły i za Szeryfka, i za Ciebie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 14, 2007 17:18

Dzieki Aniu.

Nie wiem czy daje sie scanomune kiedy podaje sie cykloferon?
Nie chcialabym przedobrzyc.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, Google [Bot], puszatek, WilliamGreva i 14 gości