GARGAMEL-kotek domowy, APOLONIA WYBIERA WOLNOŚĆ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2006 13:10

Elżbieta P. pisze:
piegusek pisze:
Tika pisze:Ja bym mu to zrobiła w postaci bardziej płynnej i strzykawką spróbowała podawać, skoro sam chce jeść.


Dokladnie i jeszcze wymieszala z RC Convalescence.
Kciuki caly czas sa!

Właśnie tak zrobiłam. Przełyka pierwszy łyk a potem reszta spływa po brodzie.


Qrczę :( - no to jeszcze mocniej zaciskam kciuki :ok: :ok: :ok: i pisz co u kotulka!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 18, 2006 13:12

Dobrze, że chociaż troszkę przełyka, to coś do tego żołądeczka maleńkiego wpada
Kciuki za ruszenie brzuszka! (i nie tylko) :ok: :ok: :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 18, 2006 13:24

Na Forum jest dziewczyna Sheyla chyba, która załozyła wątek o kocie z zółtaczką. Ten wątek jest na pierwszej lub drugiej stronie. Ona podawała tam nazwę leków, które dostaje jej kot.

A jakbyś robiła dłuższe przerwy w karmieniu. Jeśli go boli, a czuje głód, to może między jednym wstrzyknięciem a drugim zrobić np 2 minutową przerwę. Jak minie ból to pewnie znów przełknie.

A zółtko próbowałaś? Może len? On ma poslizg i jest bardzo pożywny.
Taki rozgotowany, ciągnący się len. Tylko musi być świeży, bo szybko się psuje. W lodówce wytrzymuje 2 dni.

Len łagodzi stany zapalne. Jesli ma coś w gardle to pomoże. Na żołądek też jest dobry.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 18, 2006 13:25

Elu, nie miałam kota z żółtaczką.
Będę dzisiaj u siebie w lecznicy, mogę popytać, jeśli nie będzie wielkich tłumów.


Kotulek wyjdzie z tego.
Teraz na pewno boli go pyszczek, i to przeszkadza mu w jedzeniu.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 18, 2006 13:34

Zakocona pisze:A jakbyś robiła dłuższe przerwy w karmieniu. Jeśli go boli, a czuje głód, to może między jednym wstrzyknięciem a drugim zrobić np 2 minutową przerwę. Jak minie ból to pewnie znów przełknie.


Wciskam mu teraz co 10-15 minut po dwa mililitry mieszanki : gerberek rozwodniony przegotowaną wodą z convalescence suppport.

Na razie nie protestuje i próbuje przełykać. Wiem,że 2 mililitry - to nie jest dużo, ale zawsze coś.
Wcisnęlam mu już trzy razy. Z miseczki sam nie je.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro sty 18, 2006 13:40

ariel pisze:Elu, nie miałam kota z żółtaczką.
Będę dzisiaj u siebie w lecznicy, mogę popytać, jeśli nie będzie wielkich tłumów.



Ja wierzę w mojego weta. Już mi parę kotów uratował. Rysio - z podpisu olinowickiej teraz ma 8 lat. Gdy zabierałam go z piwnicy miał 6-7 tygodni. Miał obustronne zapalenie płuc, pchły, świerzb i grzybicę. Mój wet go uratował.

Zadałam pytanie, czy ktoś z Was miał kota z żółtaczką bo chciałabym wiedzieć, czy kot żółtaczkę przeżył.

Kociak dostaje teraz leki na wątrobę. Około 16.00 mam iść na kolejną kroplówkę i leki wątrobowe.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro sty 18, 2006 14:04

Trzymam kciuki za maluszka bardzo mocno! :ok: :ok: :ok:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 18, 2006 14:56

Szarusiu nie poddawaj się - jedz, a będziesz zdrowy

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Śro sty 18, 2006 19:12

Jak sie czuje Szaraczek??? Bardzo sie cieszymy że już troszke lepiej miał sie dzisiaj. Oby tak dalej :ok:
Marta. Zuzia, Jarek, Dox, Dosia, Gwiazdka, Czikita, Kaja, Czimiko :)
Życie bez Kotków i Psów jest nic niewarte

Marta2683

 
Posty: 70
Od: Wto sty 17, 2006 19:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 18, 2006 19:17

Moc pozytywnych myśli :ok: :ok: :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 18, 2006 19:33

Kociak zaczyna czuć się lepiej - to widać. Wychodzi z transporterka. Mruczy. Przytula się. U weta - chciał uciekać.
Wczoraj - cały dzień przespał. Dzis jest bardziej aktywny.
Martwi mnie to,że nie je.
Próbuje , coś skubnie i ... odchodzi.
Ciagle podaję mu strzykawką, ale po 4-5 mililitrach - miauczeniem prosi, aby dać mu spokój.
Zaczął się dziś myć.
Martwi mnie również to, że słania się na nogach. Po kilku krokach - siada.
Nie ma sił , biedulek.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro sty 18, 2006 19:37

:ok::ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 18, 2006 19:42

Koteńku :ok: :ok: :ok:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Śro sty 18, 2006 19:46

Kocio :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 18, 2006 19:50

Jak zaczal byc aktywny, to dobry znak :!: Slania sie, bo jest slaby, malo je, ma malo energii, ale wyleczysz go, a on odzyska sily i bedzie brykal az milo :D :ok: :ok: :ok:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, northh, septicemia i 238 gości