Zwierzaki Adrii - MISZKA umarła :( [i]

[caty]

kat155@poczta.onet.pl
tel. 604 610 528

[Kosma]

w górę Misza!

[caty]

Misza w górę ! Tam chcemy cię widzieć!

[weatherwax]

Miszuniu, wędruj na pierwszą stronę!

[queen_ink]

no właśnie

[ryśka]

Misza je, pije i.... niknie w oczach. Dotykana mruczy, ale szybko traci zainteresowanie światem zewnętrznym, odwraca się tyłem do człowieka.
Chciałam ją zabrac wczoraj, ale bałąm się, że podróży komunikacją miejską przy -22 stopniach nie przetrzyma.
Szukam dla niej transportu samochodowego do Krakowa.

[ryśka]

Adria pojechała własnie do azylu by zabrać Miszę!

[weatherwax]

[Myszka.xww]

[Adria]

Misza jest juz u mnie. Jutro z rana jestesmy umowieni w lecznicy i wtedy zapadna decyzje co dalej.
Kicia ma apetyt...zjadla miszeczke ryby na obiad, a na kolacje cala puszeczke gourmeta gold i zagryzala jeszcze sucha karma. Teraz spi w kaciku pod kanapa, gdzie w scianie idzie komin i tam sie wygrzewa.
Kiedy ja wypuscilam w domu...z kazdym zwierzakiem przywiatal sie przyjaznym "miau"...nawet z psami . Nie bylo prychania, fukania, gryzienia, drapania...nic z tych rzeczy. Poki co bardziej woli towarzystwo zwierzat niz ludzi. Jest ciekawska, zwiedza mieszkanie i pomiałkuje sobie przy tym, ale ode mnie ucieka.
Ryśka ... czy to napewno ona?? Sabina powiedziała, ze na 90 % to Misza

[weatherwax]

Jaka ona śłiczna, ta Miszunia Taki kociej urody kot.
Żeby jej się udało

[ryśka]

Ada, to po prostu niesamowite. Ten kot w schronisku nie przejawiał ŻADNEJ aktywności, cały dzień leżał, wstając tylko po to, by zaspokoić podstawowe potrzeby. Potem zrezygnowała kładła się w to samo miejsce, koło grzejnika.



Na zdjęciach, które wstawiłaś, to jest NIE TEN SAM KOT, choć bez wątpienia, na 100 %, jest to właśnie Misza. Ona wygląda na ZADOWOLONĄ, spojrznie ma zupełnie inne, nie unika patrzenia na człowieka - CUD.

Jestem bardzo, bardzo ciekawa wyników badań.

Jeśli, tak jak w przypadku Komendanta, który zagłodził się niemal na śmierć, a w domu odżył niemal natychmiast, okaże się, że u niej to także tylko kwestia psychiki, to jest to po prostu przerażająco smutne.

[queen_ink]

bardzo się cieszę. kibicowałam kici, od kiedy tu jestem. Adria,

[Anka]

Adria

[caty]

Adria...nie ma takich słów... A dla tych, co wiedzą zbyt mało - kot to też człowiek, tyle, że często lepszy...Koty cierpią tak samo, jak my - tylko, że kocia depresja, to nie jest kozetka u psychologa, to mały, smutny kłębek, schowany w kąciku przed światem. A świat jest taki duży...często zbyt obojętny...A kot w tym świecie - jak ziarenko piasku. Dlatego - brawo, Adria, i to brawo biją również moje koty