^^^^^^ RUDY kociak ma wiecej checi do zycia!!MA DOM ^^^^^^

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 08, 2005 11:39

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Czw wrz 08, 2005 12:05

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Mocno trzymamy kciuki za słodziaka.
Obrazek

kociabanda

 
Posty: 1127
Od: Śro gru 01, 2004 14:35
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw wrz 08, 2005 20:10

Co z kotuniem :?: :D

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Czw wrz 08, 2005 20:23

Dzwoniłam do Emilki..kociaczek jest zdrowy :D :D ( testy..) ale strasznie zabiedzony...pchły po nim skaczą i nie chce jeść...Jest pod kroplówką i czuje się juz lepiej, ożywił się, myje się... :P Chyba będzie dobrze.

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 08, 2005 20:32

vienna pisze:Dzwoniłam do Emilki..kociaczek jest zdrowy :D :D ( testy..).

Ale fajnie :dance: :dance2:
to znaczy , że będzie miał domek na zawsze :D :D a w nowym domku to na pewno dojdzie do właściwej formy. :wink:

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Czw wrz 08, 2005 20:34

vienna pisze:Dzwoniłam do Emilki..kociaczek jest zdrowy :D :D ( testy..)


to cudnie
cudnie
cudnie
:D :D :D

wydobrzeje :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 08, 2005 20:38

Bardzo się cieszę. :D :D :D
Ale kciuki to jeszcze potrzymam. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 08, 2005 21:29

jeszcze sie nie cieszcie zeby nie zapeszac,kciuki w dalszym ciagu wskazane.

Siedzialam w lecznicy 3 godziny.Kot co prawda nie ma bialaczki ani zapalenia otrzewnej ale moze byc to cos innego wirusowego.Maly mial goraczke,40 stopni,infekcja w pyszczku,dziasla. Trzeba bylo wyrywac mleczaki,ktore jeszcz enie wypadly. Stan byl tragiczny!Nie jadl nic przez dobre kilka dni,byl odwodniony,siedzialam z nim przy kroplowce.
Wyleciala z niego masa pchel,wlazily do oczu,pyszczka itp straszne to bylo.
Goraczka spadla do 38,kotek rowniez stal sie bardziej zywszy,bystry nawet sie wyrywal.Jutro jedziemy na kroplowke i na podanie antybiotyku w zwiazku z chorymi dziaslami.
Zobaczymy co bedzie dalej,jak sie malenstwo bedzie czulo.
acha i jeszcze jedno....on jest duzo mlodszy,bedzie mial z 4 miesiace.
Najprawdopodobniej w Warszawie u Agneski kotek ebdzie musial miec kontynuowane leczenie.Ale badzmy dobrej mysli!!

Jezooo ile wrazen,teraz wreszcie moge sie zrelaksowac i.... powkuwac troche histy :twisted:

pozdrawiam!
jutor bedzie relacja!


p.s dzisiaj za test zaplacilam 100zl ,za leczenie ogolne wetka podsumuje na koncu ,wystawi fakture itd
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Czw wrz 08, 2005 21:54

cudownie :D ja trzymam kciuki zeby było wszystko w porządku z kotkiem
najważniejsze ze już dziś spi po właściwej stronie schroniska :D

Emilko gdzyby nie twój watek... :aniolek:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt wrz 09, 2005 6:24

no to wszystko zmierza ku lepszemu :D a skoro wskazane są jeszcze kciuki no to trzymam mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Pt wrz 09, 2005 7:36

Ja też potrzymam :ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok:
i proszę o relacje :)
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pt wrz 09, 2005 7:45

Strasznie sie ciesze, ze wszystko dobrze :D Mam nadzieje, ze te dziasla i nadrzerki to co najwyzej caliciwirus :ok:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt wrz 09, 2005 7:55

Wiecie, siedze jak na szpilkach i czekam do niedzieli, bo tak na odleglosc to okropnie tylko czekac na wiadomosci... Tez staram sie myslec, ze to tylko zaniedbanie i samotnosc malucha w schronisku tak go oslabily i ze zaraz dojdzie do dobrej formy...
Sama trzymam kciuki i prosze o wiecej!

A swoja droga, to kiedys myslalam, ze jestem dobrze zorganizowana ( :roll: ) Jak widze, co Emilka wyczynia, to czuje ze odpadam w przedbiegach. Ona to ma dobe chyba co najmniej 48-godzinna...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt wrz 09, 2005 8:09

Trzymam kciuki za rudzielca.
Moja Malenka tez miala kiedys problem z zebami. Ale szybko udalo sie opanowac. I szybko wrocila do normy.
A teraz Szeryfa bardzo ladnie wyprowadzilam na NAN 2R. W auchanie kosztuje okolo 10zl, w aptece wiecej. Dobrze sie do tego miesza siemie lniane,jak sa problemy brzuszkowe, a i smecta tez nie powoduje, ze to niejadalne. W kazdym razie dla Szeryfa:))
Tzrymam kciuki:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 09, 2005 8:11

Uffff dobre wieści, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej :) Trzymam mocno kciuki!!

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości