nongie pisze:Blue, jak tam Twoje stadko?
Wyglada na to ze wychodzimy na prosta.
Okruszek chodzi juz praktycznie normalnie.
Skierce zrobilismy dzisiaj test na bialaczke - bo ja najbardziej sieklo a po chwilowym podniesieniu sie poziomow leukocytow podczas najgorszego stanu - potem bardzo spadly (ona normalnie ma okolo 6 tys, skoczyly najpierw do 15 - a potem spadly do 3). Test na szczescie ujemny

Ale chcialam to sprawdzic.
Teraz biedna jest Luna ktora bardzo boli odbyt po odetkaniu sie (tak jak Okruszka bolal) - ale czopki robia swoje.
Jedynie Zaba caly czas zatkana

Wlasnie jest po kolejnej lewatywie i parafinie dopyszcznej - na noc dostanie kolejnego kopa z laktulozy. I wlasnie na ta chwile Zaba nas najbardziej martwi.
Tym bardziej ze mozna jej pomoc tak jak Okruszkowi - czyli wyjmujac kal mechanicznie, reka - ale ona jest straszliwie silna i agresywna jak sie ja do czegos zmusza. Trzeba by ja do zabiegu uspic - dlatego caly czas czekamy - moze samo wyjdzie

Czy Twoja wet to gdzieś zgłaszała?
A nawet nie wiem - bo dzisiaj trafilismy na innego lekarza.
Dostalas jakąś odpowiedź od dystrybutora?
Nawet dostalam i to calkiem mila.
Z prosba o probki karmy ktora koty dostawaly.
Cos tam jeszcze mam - to im przesle.
Czy jest jakies inne podejrzenie poza karmą?
Absolutnie nic mi do glowy nie przychodzi - co mogloby spowodowac najpierw znaczne zmniejszenie ilosci kalu - a nastepnie zatkanie sie wszystkich kotow na raz - z takimi samymi konsekwencjami dla wszystkich niemalze (czyli silny stan zapalny odbytnicy, taki sam wyglad kalu, charakterystyczny jego zapach, brak wzdec mimo silnego zatkania tez u wszystkich itp).