Dzięki za wszystkie głaski, a to się Kuszynka ucieszy z kolejnych pieszczotek
Kasica, zmiana weta, raczej nie jest możliwa, bo w Częstochowie inni są jeszcze gorsi. Nie pisałam Wam co była z RTG płuc Pusia. Nikt nie wiedział kto ma aparat do RTG (potem się wydało, że moja wet. wiedziała) wiadomo było tylko, że ma Golec (ten bandyta, który zamordował podczas kastracji Damiasia), a on powiedział, że nie zrobi prześwietlenia, jeśli to NIE JEGO PACJENT!!!!!
To są weci w moim mieście, aż strach pomyśleć co by się mogło stać, w nagłym przypadku zachorowania........... Pusiaczek już tego doświadczył, dusząc się.....
Mam do siebie wielkie pretensje, że wierzyłam mojej wet. i już wiele lat temu nie udało mi się skonsultować z PRAWDZIWYM LEKARZEM.
Dobrze, że chociaż Kruszynka dostała szansę i dzięki WAM operacja odbyła się u WSPANIAŁEGO WETERYNARZA!!!! Nie dobrze tylko, że tak późno, ale wierze, że Kruszynka poradzi sobie z chorobą i będzie zdrowa!!!