Jesteśmy już po wizycie we Wrocławiu u dr Wrzoska. Niestety, na razie nie mogę jeszcze odetchnąć.Musimy za kilka dni, jak Emilowi naprodukuje się krew zrobić test w kierunku FIP. Gdyby to była ta choroba, to niestety jedynym wyjściem jest eutanazja. Mam nadzieję, że jednak tak nie będzie. W pozostałych przypadkach ma szansę. Oczywiście będzie niepełnosprawny, ale może wtedy pomóc rehabilitacja.
Emil był diagnozowany 5 godzin, miał robione wszystkie możliwe badania, w tym rezonans. Pan doktor powiedział, że to wyjątkowo trudny przypadek. W skrócie Emil ma zapalenie mózgu.
Z opisu wizyty
Opis badania:
bad. neurologiczne: apatia, kot reaguje na otoczenie na otoczenie, ale wydaje się zdezorientowany, odruchy nerwów czaszkowych osłabione, osłabiony odruch oczopląsu fizjol.
Susp: wrodzona (choroby spichrzeniowe, zapalenie, zmiany pozapalne)
wnioski: aktywny stan zapalny w zakresie komór mózgowych z nacieczeniem tkanki mózgowej. Określenie jednoznacznej etiologii zapalenia możliwe na podstawie badania płynu mg-rdz. Odstapiono od punkcji ze wzgledu na wiekość kotka.
Rokowanie: ze względu na charakter rozsiany ostrożne do złego

Emil ma za miesiac jechać na kontrolną wizytę. Dostał nowe leki, ma zmieniony lek przeciwpadaczkowy, jednak nadal musi dostawać steryd.
Pozytywną wiadomością jest to, że dzięki diecie i lekom udało się całkowicie wyleczyć wątrobę. Niestety, nadal będzie narażona ze wzgledu na podawane leki. Jednak Emil może teraz nie mieć ścisłej diety i być może dzięki temu trochę przytyje i urośnie. Teraz ma 4 miesiace i wazy 0,9 kg.
Pan doktor zalecił rehabilitację, wszelką możliwą.
To chyba wszystko. Bardzo proszę wszystkich, którzy moga pomóc o zainteresowanie bazarkiem. Leczenie Emila jest bardzo kosztowne, ale skoro tyle przeszliśmy, to leczymy i rehabilitujemy dalej.
Osobiście jestem bardzo zadowolona z wizyty. Polecam gorąco dr Wrzoska. Nie ma sensu miesiącami leczyć w ślepo. Bez sprzętu dobre chęci nie wystarczą. Pan doktor uparcie diagnozował, aż znalazł przyczynę. Kiedy po 5 godzinach mogłam zobaczyć Emila i przekonałma sie ze żyje i ma się nawet nieźle, byłam najszcześliwsza.