Z tą kasą to bez przesady, nie jest źle, głodem nie przymieramy

Na jedzonko i żwirek mnie stać, dam radę

Tylko nieśmiało zapytam, czy Klub Ślepaczkowy dałby radę potem pomóc mi opłacić weta po zakończeniu oporządzania malutkiej?
Wet otworzył maleńkiej rachunek i możemy potem zapłacić całość po odrobaczaniach, szczepieniach, usuwaniu świerzba, itede.
Jesteśmy po pierwszej wizycie i odrobaczaniu, w piątek, albo sobotę idziemy na szczepienie (możliwe, że w sobotę, bo w piątek po południu jestem umówiona na powtórki testów w Wasią i Kropsonkiem).
Potem kolejne odrobaczanie, szczepienie i leczenie świerzba, ale nie wiem, czy akurat w takiej kolejności.
Jeżeli nie będzie konieczności - nie będziemy na razie robić operacji kanalików łzowych (wybaczcie, jeżeli przekręcam nazwę, po całym dniu roboty mam problem nawet z ortografią...)

W razie czego mamy info, że jest to dość prosta do wykonania operacja i kosztuje u tego weta 180zł.
Ale nie uprzedzajmy faktów, na razie nie trzeba tego robić.
Co do pozostałych maluchów, to berni już tam coś działa i myśli intensywnie jak to rozwiązać.
Próbujemy też ogarnąć sprawę sterylek kotek z Nowego Folwarku.
Będzie dobrze
