Oj, z drapakiem może być problem.Kanapę i fotele zmieniłam, nie nadawały się do użytku.Były na szczęście stare, nie żal było wyrzucać.W drugim pokoju jest nowa kanapa, ale koty szybko dały sobie z nią radę, musi być przykryta, bo wygląda jak zabrana ze śmietnika.Na razie nie wyrzucam.Okazało się, że najprostszy drapak jest OK dla Bohuna i Czarusia, deskę z sizalem na ścianie drze Gucia, a taką położoną na podłodze Mela.Nie mam pojęcia, czym koty się kierują w wyborze drapaka, naprawdę.Podobno ma być stabilny i dość wysoki, aby kot mógł się wyciągnąć.Próbuj, nawet kawałek dywanika okazuje się być dobrym pomysłem, stara pufa...itd.
Tak miło czytać, że Kajtuś jest kochany

On ma wreszcie to, czego tak bardzo pragnął, swój dom i duuuużo miłości.