może mi pomożecie coś wymyślić
mam na DT jeszcze takie cudo - Adolfik

kocurek około 3,5 mca - oczywiście robota Inusi ze u mnie jest

zabrany z paskudnych warunków z katarem okropnym, zawszony, zarobaczony, świeżb taki ze szok - wyleczony i po wyleczeniu kk i oczu był tydzien spokoju i nagle zaczał bardzo mocno kaszleć, taki podobny kaszel do astmatycznego, duszacy wręcz (serce boli jak kaszle)
wizyta u weta, myśleliśmy nawrót choroby ewentalnie infekcja gornych drog oddechowych bo osluchowo wszytsko w porzadku - troszke powiekszone wezły chlonne ale nieznacznie ...
Betamox 5 dni - bez poprawy
Linco - 5 dni bez poprawy
Ceporex - 5 dni bez poprawy - osłuchowo idealnie, gardło czyściutkie, prześwietlenie płuc nic nie wykazalo, krew idealna ...
Odrobaczylismy ponownie po pomysł jest taki że moze nicienie płucne, nagralam w domu filmik jak kaszle bo juz miałam wazenie ze moje wetki patrza na mnie jak na ufo ze chodze i wymyslam (zaraz wrzuce filmik z kaszlem)
Zobaczymy jak reakcja po odrobaczaniu (profender)
Wetki mowia ze kaszel do astmatycznego podobny, przytpominajacy ale jeszcze z podaniem lekow na astme
i jeszcze jedna opcja ze byc moze to powikladnie jakies po kk (mialy takie przypadki) ze kaszel trwał około miesiaca nc na niego nie pomagało i jak przyszedl tak przeszedł ...
Domu dla niego poki co nie szukam bo nie wiem co z nim ...
Ma najcudniejszy charakter jaki sie przez moj dom przewinał, grzeczny, taki przytulasek i nie mruczy, a w zasadzie mruczy ale jego mruczenie przypomina gruchanie golabka ... no i co z tym kaszlem, kurdeeee mam juz siwe włosy

Aha - jak kaszle to zgodnie z zaleceniem wet do podania 1/4 thiocodinu (poki co)
Moze któras z was spotkała się z takim przypadkiem