Zestresowana kocica

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 27, 2012 15:05 Re: Zestresowana kocica

Amika6 pisze:Mimbla64, nie ma możliwości postwić kotce kuwety tak by była blisko niej, więc o umieszczeniu tam klatki chyba nawet nie ma co podpowiadać.


Autorka wątku sama wspomniała o klatce. Więc to chyba możliwe. W sumie jest to najprostszy sposób na odizolowanie kota.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14930
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lut 27, 2012 15:10 Re: Zestresowana kocica

hellenka pisze:kot został znaleziony n a działkach, NIKT nie zna o nim całej prawdy. Kot siedzi całymi dniami w domu z dwoma innymi kotami, nikt nei wie co wtedy robią.
kot od 4 lat jest z ludzmi (rok w DT, 3 lata u TZ) i ani trochę nie przestał być dziki.
czy taka jest prawda o ktorą chodzi? mam pisac krok po kroku że za minute dzwonie do weta, wlasnie zadzwonilam do weta, wizyta jest w tym tyugodniu, wet byl taki owaki, przepisal to tamto owamto. Litosci.
Daj może spokój popisom, dobrze wiesz, że nie miałam na myśli informacji, który cycek u matki najbardziej ta kotka lubiła.

Jakoś trudno mi uwierzyć, że to tylko ta "godzinna sesja głaskania" i zakaz wchodzenia do pokoju zmienił tę kotkę z nieufnego, płochliwego stworzenia, w przerażone i sparaliżowane strachem zwierzę.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon lut 27, 2012 19:08 Re: Zestresowana kocica

jw
Ostatnio edytowano Śro lut 29, 2012 11:36 przez hellenka, łącznie edytowano 1 raz

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pon lut 27, 2012 19:10 Re: Zestresowana kocica

jw
Ostatnio edytowano Śro lut 29, 2012 11:36 przez hellenka, łącznie edytowano 1 raz

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pon lut 27, 2012 19:13 Re: Zestresowana kocica

zuza pisze:Przede wszystkim trzeba jej zrobic badania moim zdaniem. Ona moze byc po prostu chora. A leki uspokajajace moga zdzialac cuda, jesli to problem psychiczny. Ale trzeba na wszystko czasu i cierpliwosci.

Jestem tego samego zdania,po prostu wykluczyc chorobę a potem działac w tym drugim kierunku :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 19:14 Re: Zestresowana kocica

jw
Ostatnio edytowano Śro lut 29, 2012 11:36 przez hellenka, łącznie edytowano 1 raz

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pon lut 27, 2012 19:15 Re: Zestresowana kocica

Sylwka pisze:Reakcja forum wynika z kontrastu między sytuacją kotki (znający koty czują doskonale jak ogromną traumę musi odczuwać kotka skoro tak reaguje) a swobodą i humorem Twoich wypowiedzi. I tyle. Sama czuję jakąś dziwną sprzeczność miedzy stanem kota i właścicieli. Kotka cierpi i w takiej sytuacji oczekuje się raczej zastanowienia jak najszybciej można to zmienić a nie żartów. Rozumiem, że każdy może reagować inaczej i ma do tego prawo ale jakoś w środku szlag mnie trafia :? .
Większość z nas byłaby daleka od dobrego humoru mając w domu tak nieszczęśliwego i przerażonego zwierzaka.

Z tym również się zgadzam.Do ponuraków się nie zaliczam.Przynajmniej ja tak uważam :D :wink:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 19:18 Re: Zestresowana kocica

jw
Ostatnio edytowano Śro lut 29, 2012 11:37 przez hellenka, łącznie edytowano 1 raz

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pon lut 27, 2012 19:39 Re: Zestresowana kocica

jw
Ostatnio edytowano Śro lut 29, 2012 11:37 przez hellenka, łącznie edytowano 1 raz

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pon lut 27, 2012 19:43 Re: Zestresowana kocica

hellenka pisze:
kotx2 pisze:
Sylwka pisze:Reakcja forum wynika z kontrastu między sytuacją kotki (znający koty czują doskonale jak ogromną traumę musi odczuwać kotka skoro tak reaguje) a swobodą i humorem Twoich wypowiedzi. I tyle. Sama czuję jakąś dziwną sprzeczność miedzy stanem kota i właścicieli. Kotka cierpi i w takiej sytuacji oczekuje się raczej zastanowienia jak najszybciej można to zmienić a nie żartów. Rozumiem, że każdy może reagować inaczej i ma do tego prawo ale jakoś w środku szlag mnie trafia :? .
Większość z nas byłaby daleka od dobrego humoru mając w domu tak nieszczęśliwego i przerażonego zwierzaka.

Z tym również się zgadzam.Do ponuraków się nie zaliczam.Przynajmniej ja tak uważam :D :wink:


kotka cierpi, a domownicy jeszcze bardziej:/ sama mam własne przedłużające się problemy zdrowotne i kocie sprawy neistety ale schodzą na drugi plan. wizyta u weta będzie oczywiscie, bo im szybciej wyjasnie koci problem tym lepiej dla nas, bo niekoniecznie mam czas i siłę poświęcać sie całkowicie neutorycznemu kotu..:/ Zwolnienia "na opiekę nad kotem" od lekarza nie dostanę :lol: .Kotka odczuwa traumę, a ja po jeszcze kilku jej wybuchach wscieklosci sama zaczne odczuwac traumę na mysl o wejsciu do zasikanego i zasr..*ego mieszkania:/ sorry za dosadnosc, ale niekoniecznie potrafię stawiac zwierzę na piedestale wedle zasady że "wszystko dla kota, państwo jedzą resztki' (moja babcia w czasach zamierzchłego komunizmu wyganiała dziadka pod halę mirowską w warszawie po delikatną cielęcinkę dla kota, a sama gotowała dziadkowi cienką zupkę. w tym samym czasie moja matka musiala stać w kolejce z nadzieją nabycia paru deko szynki dla dzieci. tak, babcia miała kota :? )

I tego się trzymajmy :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 19:56 Re: Zestresowana kocica

hellenka pisze:
mimbla64 pisze:
Amika6 pisze:Mimbla64, nie ma możliwości postwić kotce kuwety tak by była blisko niej, więc o umieszczeniu tam klatki chyba nawet nie ma co podpowiadać.


Autorka wątku sama wspomniała o klatce. Więc to chyba możliwe. W sumie jest to najprostszy sposób na odizolowanie kota.


najprostszy ale nie rozwiązuje probleu. zobaczymy co powie wet. no i klatka nie mogłaby stac w odizolowanym pomieszczeniu, bo poza sypialnią takowego nie ma.... :( jest tylko wnęka z kocimi legowiskami, w ostatecznosci mozna przemeldować gdzies kocie spania a tam wstawic klatkę.... Tylko co na to dwie pozostałe? :?


Hellenko nawet jeśli klatka nie stoi w odizolowanym pomieszczeniu, to klatkę można odizolować, przykrywając ją po prostu ze wszystkich stron. Tak się robi z dziczkami, które są przechowywane po sterylce, żeby się nie stresowały. Rzeczywiście klatka nie rozwiązuje problemu, bo kotkę w dalszym ciągu trzeba by oswajać, ale może doraźnie pomogłaby kotce poczuć się bezpieczniej.

A tu spisane doświadczenia osoby, która ostatnio oswaja dziką kotkę, która niestety nie może wrócić na miejsce swojego bytowania:

viewtopic.php?f=1&t=121595
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14930
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lut 27, 2012 20:21 Re: Zestresowana kocica

jw
Ostatnio edytowano Śro lut 29, 2012 11:37 przez hellenka, łącznie edytowano 1 raz

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pon lut 27, 2012 20:26 Re: Zestresowana kocica

To dosc dziwny wniosek ;) Oswojone koty wystepuja nie tylko w hodowlach, a nawet powiedzialabym, ze nie przede wszystkim. Ja mam trzy koty po przejsciach ("z odzysku" ;) ), Leos jest miziakiem jakich malo, zakochanym w czlowieku, Bialaska tez jest bardzo milusinska, choc na wlasnych zasadach, a Szarutek dlugo unikala kontaktu, ale sie rozkrecila po wielu latach - z tym, ze ja bralam wiedzac, ze nie lubi zbyt bliskiego kontaktu i bylam na to gotowa.


Pokazesz zdjecia kocic?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88585
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lut 28, 2012 14:03 Re: Zestresowana kocica

jw
Ostatnio edytowano Śro lut 29, 2012 11:37 przez hellenka, łącznie edytowano 1 raz

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Wto lut 28, 2012 14:29 Re: Zestresowana kocica

No tu chyba znal i wiedzial na co sie decyduje? Na przyszlosc moze warto nie poprzestac na tym, ze sie kot wizualnie podoba. Koty slabo zsocjalizowane zwykle sa wydawane bardzo ostroznie. Ale pewnie patrze przez pryzmat tutejszych zwyczajow, stad moje moze niesluszne przekonanie...
Spytalam o fotki, bo sama podejscie mam dokladnie odwrotne, specjalnie dla kotow kupilam aparat. Malo jest moim zdaniem rownie wdziecznych obiektow. Ale w takim razie cofam pytanie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88585
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: banka, ewar, Google [Bot], Jaga_17, niuans, sebans i 89 gości