Polałam kikut kota spirytusem salicylowym w celu dezynfekcji, kot odskoczył jak oparzony

, nie dziwie sie

Na szczescie wrocil do jedzenia

To chyba nie byl dobry pomysl, pomysl z czyms w sprayu takze odpada, bo kot boi sie odglosu uzywanego sprayu, a tym bardziej poldziki kot. Poki co zostawilam jego ogon w spokoju.
Łapanie w cokolwiek oprocz klatki-lapki takze odpada, wielokrotnie uczwestniczylam w lapankach dzikich kotow i sila oraz strach jest nadludzka, potrafia uciec, wyrwac sie ze wszystkiego, a ponadto wiecej nie podejda. Tylko klatka-lapka, ewentualnie podbierak+transporter (choc ja osobiscie nie probowalam).
W sobote podalam kotu z urwanym ogonkiem i wuchudzonej rudej , karmiacej koteczce Milbemax.Takze mam nadzieje,ze koniec robali

i dokarmiam juz same koty bez pasozytow. Dziekuje Brysce za tlumaczenie, z kartka u weta poszlo sprawnie. Reszte dogadalysmy z pania na migi

Pytala czy chce cos do aplikacji na kark czy do polkniecia, oczywiscie mozna bylo przemycic tylko cos do polkniecia, wiec jak tylko pokazala Milbemax bylam uratowana. Jedna tabletka kosztuje tu 8,30 Euro

na przyszlosc nie wyjade z Polski bez podrecznej kociej apteczki, u nas kupilabym za to kilka
Po dluzszej obserwacji chorej tylnej lewej lapki kocurka stwierdzam, ze prawdopodobnie bioderko jest ok. zlamana jest lapa jakby w kolanie i lezy bezwladnie, nienaturalnie sie tez uklada. Kot nie opiera sie na niej idac.Natomiast nie przeszkadza mu to sie nia podrapac i wskoczyc na drzewo

co niniejszym wczoraj uczynil ku mojej rozpaczy. Myslalam, ze tym razem bede szukac strazy pozarnej w celu zdjecia kota

, tymczasem zlazl sam

Apetyt mu dopisuje szalony. Razem z karmiaca kotka potrafia na raz (z jej duza przewaga) wciagnac poł kg wolowiny

Rozpacz mnie ogarnia co beda jadly i kto im da jak ja wyjade, nie widze innych karmicieli
Kochani bardzo dziekuje Wam za zaangazowanie i alarmowanie do wszystkich organizacji. Spie i chodze z komorka nawet do toalety, ale narazie milczy... Prosze podajac moj kontakt uprzedzcie, ze nie znam hiszp. ani ang., mowie troche po francusku. Podajcie adres i lokalizacje, w ktorej przebywa chory kocurek. Moge ostatecznie wskazac miejsce pobytu palcem

moge tkwic pod blokiem murem jeszcze do srody, do nocy. W czwartek rano wyjezdzam. Czy ktos wie czy nie usypiaja chorych kotow w Hiszpani-boje sie,zeby tak nie skonczyl

...
Kejt74 dziekuje za wszystko co robisz i za opieke nad moimi kotami

, wiem,ze masz mase pracy, ale tel. Bryski nie odbiera mms, wyslalam Jej i Tobie nowe zdjecia chorego kota. Moglabys przekazac ewick do wstawienia?To wazne, obraz robi wiecej niz tysiac slow.
Bryska, issey, meksykanka- bardzo dziekuje Wam za pomoc , dzwonienie, maile. Jestescie Aniołami
PS.Karmiaca ruda koteczka ma male w krzakach koło bloku (ktore regularnie ogrodnik polewa woda

), rozpacz w kratke... Przynajmniej tyle zrozumialam od Hiszpanki z psem, ktora mnie karmiaca koty rano spotkala i cos mowila typu pegninio, la planta...i pokazywala na kotke i lanie wody szlauchem

Boze, nie uratuje wszystkich kotow, ale mogliby ta kote po odkarmieniu wysterylizowac, bo za chwile przybedzie im tych kocich nieszczesc

Jesli nie potopia ich tym podlewaniem
