alix76 pisze:Wysłałam maila do Pani, która kiedyś chciała kota do domu wychodzącego ... może się skusi na kota stróżującego

Przepraszam, że się wtrącam, ale uważam, że dom wychodzący nie załatwi sprawy w przypadku kota agresywnego.
I wciskanie komuś takiego kota skończy się wyrzuceniem lub zwrotem.
Jeśli nawet Pani go weźmie, po szybkim wypuszczeniu kot może się oddalić i nie wrócić.
Znajdzie się na nowym terenie.
Nic dobrego raczej z tego nie wyniknie...
Ja bym go przy następnym ociepleniu wypuściła na jego teren.
Tam przynajmniej go znają.
A po kastracji z biegiem czasu powinien złagodnieć.
I jeśli tak się stanie, wtedy można mu poszukać domu.
