Oj nerwuję się, nerwuję bo znam trochę ten świat schroniskowy od wewnątrz niestety

I szlag mnie trafia bo ja choleryczka przecież jestem!
W piątek idę doszczepić moje seniority.
Wiadomo dlaczego te oczka tak dzisiaj mu się pogorszyły? Jak będzie wyglądało potem takie leczenie i gdzie? Pewnie będzie musiał pojechać do kociego okulisty? Gdzie takowy? Wiadomo mniej więcej cenowo jak to może wyglądać? Nie mam pojęcia o pielęgnacji persiątek, więc GDYBYM się zdecydowała (a myślimy w domu, oj myślimy) to musicie mnie instruować
I nie zastanawiam się ani nad wiekiem Ufcia ani nad tym, że nie widzi bo to nie ma żadnego znaczenia. Wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej chcę mu dać bezpieczne miejsce i kochających Dużych, tylko te moje Seniority ehh
Marudzę?
