Małgorzata Pękała pisze:hehehe, a tyle co przed chwilą myślałam co też u naszego przystojniaka.Dzięki Asia
Hm a tak w ogóle to się zastanawiam bo popyt na rudziaszki jest chyba większy niz na buraski.Z kim bym nie gadała to pyta o rudego kota.A tu proszę do schroniska trafił rudy nie chciany,ktoś go oddał czy został zgarnięty z ulicy ?
mefka wiesz może jaka jest jego historia ?
Niestety nie wiem i nie mam nawet co pytać o to pracownika, bo raz zapytany powie tak a innym razem inaczej. Wzięłabym go do siebie już dawno, gdyby był akurat sam w schronisku, ale jak widzicie w pudełeczku, były jeszcze inne kotki i to mniejsze od niego

.
Wtedy były zdrowe, więc zostały na schronisku.......
Gdzie podziały się pozostałe maluchy nie wiadomo.
Dziewczyny, dziękuje za pilnowanie wątku
