Tereska cud-szylkretka . JUż bez oczu. I w nowym domu.

Dorota, zaciskam mocno, mocno kciuki za wykluwanie :ok:

Never, nie sądzę, żeby jakikolwiek specjalista na podstawie samego ZDJĘCIA wyjętych gałek ocznych mógł jednoznacznie ocenić ich stan

Ciśnienia w tych oczach nie zmierzy przecież

ryśka pisze:Dorota, zaciskam mocno, mocno kciuki za wykluwanie

Never, nie sądzę, żeby jakikolwiek specjalista na podstawie samego ZDJĘCIA wyjętych gałek ocznych mógł jednoznacznie ocenić ich stan Ciśnienia w tych oczach nie zmierzy przecież

Ale przecież są wyniki badań, prawda?
Gdyby mała trafiła do mnie na dt pewnie dostałabym i dokumentację?
Do niewidomych kotów mam szczegolny sentyment. Myślałam o niewidomej koteczce z tego wątku viewtopic.php?f=13&t=102810 , ale moja niewidoma rezydentka nie reaguje dobrze na większe koty, maluchy natomiast akceptuje - stąd mogę zaoferować dt Teresce.

nic więcej nie mogę napisać

Tereska po operacji:

I link do zdjęcia usuniętych oczu:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a28 ... 83c96.html

Biedna malutka, ja nawet nie mogę sobie wyobrazić jak to jest

Popłakałam się .....

biedna Maleńka... oby jak najszybciej zaczęła życie bez bólu

Dopiero teraz dotarłam

Teresko kochana :1luvu:

Ojjj.......przykre to.....bez oczków, ale i tak żyć można. Ściskam mocno i kciuki :ok:

Tereska jest naprawdę dzielnym kociątkiem.
Szybko wraca do formy, pięknie je, mruczy i gada.
Z zaplecza słychac chwilami tylko energiczne chrupanie. To RC trzeszczy w tereskowych ząbkach

Biedna malutka .... ale jaka dzielna ... pocieszające jest, że wprawdzie bez oczek, ale przynajmniej już bez bólu.
Zdrowiej Teresko :1luvu:

Biedna Tereska. Wierzę, że jednak znajdzie swoje szczęście w kochającym domku... :ok:

cieszę się, że malutka nabiera sił

wszyscy się cieszymy, za zdrowie i domek Tereski :ok:

nieustająco :ok:

Weszlam tu przypadkiem i przyznam ,ze troche zadziwil mnie fakt ,ze opiekunka kotka nie skorzystala z mozliwosci wizyty u dr.Garncarza . Zycie bez oczu nie wydaje mi sie jakims wielkim szczesciem dla kota i mysle,ze szkoda ze zrezygnowano z tej wizyty .

Tereska cud-szylkretka . JUż bez oczu. I w nowym domu.

Kto przegląda forum