K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 29, 2010 18:45 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

Filomen pisze:kochani przymierzam się do dyskusji na temat współpracy z kliniką z Brackiej Almavet
http://www.almavet.pl
czy macie jakieś opinie?


A ja bym sie zastanowiła, jesli piszesz, że mozna negocjowac ceny. Pozornie jest taniej w jakims ubogim gabinecie ale trzeba pamiętać, ze koty schroniskowe czesto potrzebuja róznych badań , których w takim gabinecie często zrobic nie mozna i trzeba jechac do innego , który takowe robi. Jesli jedziemy do takiego gabinetu okazjonalnie licza nas równiez okazjonalnie 8) a jesli jestesmy ich satałymi pacjentami często mamy znizki i najwazniejsze wszystko na miejscu, nie trzeba stresowac kota przewożeniem z gabinetu do gabinetu.
Moim zdaniem tańszy gabinet z ubogim zapleczem medycznym jest tylko pozornie tańszy.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 18:56 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

MIKUŚ pisze:Almavet powali Nas na łopaty. Nawet jeśli będą to ceny tzw. po kosztach, to gdzie indziej za ich cenę możemy spokojnie leczyć 2-3 koty.
Metody może i dobre ale cholernie drogo. Nie zapomnę jak za eutanazję mojego Balu zapłaciłam 80 zł i Pani chciała jeszcze 150 zł za utylizację, bo zakopywać nie wolno i musi mieć specjalne pudełeczko "trumienkę" :roll: Zaznaczam że Balu ważył raptem 1,5 kg. I p. Ela zutylizowała go łącznie z sekcją zwłok za jedyne 10 zł.

Przypuszczam że nie stać na to Kociej Chatki.
Wielu znajomych tam chciało próbować chodzić - każdy rezygnuje po jednej kuracji.

Prędzej spróbowałabym z lecznicą na Będzińskiej. Pani dosyć fajna. Badania robią, STERYLIZUJĄ I DO WSPÓŁPRACY SĄ CHĘTNI. Już pytałam. Ostatnio za darmo wypisała mi receptę na Unidox i Proverę.


Basiu - oprócz cen za uslugi są tak ważne kwetie jak dostęp szybki do wyników badań a także odleglość od Kociej Chatki. Na razie leczymy koty u dr Skolika i mamy liczone tylko koszty leków i badań bez usług.
Dojazd dla mnie i Teresy jest dobry ale potrzebna nam tez dobra klinika bliżej, bo czasami nie wyrabiamy logistycznie i warto byłoby by ktoś mógł nas wyręczyć. Rozmawiałam dziś z panią Moniką Almevetu - zaproponowała bardzo dobre ceny dla kotów ze schroniska. Musze się z nią spotkać i ponegocjować ceny dla nas. Jeśli będzie drogo nie skorzystamy.
Bedzińską też sprawdzę - musimy mieć ze dwie kliniki obstawione.

a macie jakieś namiary bo nie mogę tej kliniki znaleźć - stronę, telefony?

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt paź 29, 2010 20:26 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

Dziewczyny, ale mi zamotlałyście z tymi dyzurami :ryk:
OSTATNIE NOTOWANIA DYŻURÓW
DYŻURY NA TYDZIEŃ 01.11.10R.-07.10.10R.
01.11. rano Bona wie. Dorotka
02.11. rano Asia i Bogusia wie. Teresa
03.11. rano Asia i Bogusia wie. Mara
04.11. rano brak wie. Beatka
05.11. rano Gosia wie. Mara
06.11. rano Martyna wie. Kasia
07.11. rano Dorotka wie. Mara
Zapomniałam że dyżur ranny sobotni ma zarezerwowany Martyna, tak że Beatko i Gosiu macie wolne :D chyba że chcecie przyjść i wymiziać kociaki, czyli jednym słowem brak tylko dyżuru w czwartek rano.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 20:41 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

u nas Kleo nieco lepsza choc płytki bardzo niskie i krwinki czerwone też. To czym sie struły tak działa bo Sandrze Wąsikowej też płytki i krwinki siadły a już jest lepiej. Mam nadzieję, ze się bidulka pozbiera. Myslę, że ewentualna adopcja będzie trudna bo Piotrek jest w niej zakochany z wzajemnością i potencjalny domek przejdzie przez ogień krzyzowy pytań. Ale piatego rezydenta w domu nie będzie :evil: o nie :evil:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt paź 29, 2010 20:50 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

Filomen pisze:u nas Kleo nieco lepsza choc płytki bardzo niskie i krwinki czerwone też. To czym sie struły tak działa bo Sandrze Wąsikowej też płytki i krwinki siadły a już jest lepiej. Mam nadzieję, ze się bidulka pozbiera. Myslę, że ewentualna adopcja będzie trudna bo Piotrek jest w niej zakochany z wzajemnością i potencjalny domek przejdzie przez ogień krzyzowy pytań. Ale piatego rezydenta w domu nie będzie :evil: o nie :evil:


To ja Piotrowi podam namiary na domek zainteresowany i niech atakuje pytaniami :wink: Ludzie wydają się w porzadku choć kotka bedzie kotką firmową .Z tego co zauważyłam w schronisku to bardzo źle znosiła zamknięcie dlatego pomyślalam że potrzebuje dużej przestrzeni życiowej

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 20:57 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

mar_tika pisze:
Filomen pisze:u nas Kleo nieco lepsza choc płytki bardzo niskie i krwinki czerwone też. To czym sie struły tak działa bo Sandrze Wąsikowej też płytki i krwinki siadły a już jest lepiej. Mam nadzieję, ze się bidulka pozbiera. Myslę, że ewentualna adopcja będzie trudna bo Piotrek jest w niej zakochany z wzajemnością i potencjalny domek przejdzie przez ogień krzyzowy pytań. Ale piatego rezydenta w domu nie będzie :evil: o nie :evil:


To ja Piotrowi podam namiary na domek zainteresowany i niech atakuje pytaniami :wink: Ludzie wydają się w porzadku choć kotka bedzie kotką firmową .Z tego co zauważyłam w schronisku to bardzo źle znosiła zamknięcie dlatego pomyślalam że potrzebuje dużej przestrzeni życiowej


to żle napisalam - Piotrek kocha Kleo z pięknymi oczami a Wąsikowa moze iść do adopcji, oczywiście do domku dobrego :-)

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt paź 29, 2010 20:58 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

Filomen pisze:u nas Kleo nieco lepsza choc płytki bardzo niskie i krwinki czerwone też. To czym sie struły tak działa bo Sandrze Wąsikowej też płytki i krwinki siadły a już jest lepiej.


Czy to aby nie zbyt wiele jak na zwykłe zatrucie przestarzałą karmą :?:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 21:08 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

Filomen pisze:
mar_tika pisze:
Filomen pisze:u nas Kleo nieco lepsza choc płytki bardzo niskie i krwinki czerwone też. To czym sie struły tak działa bo Sandrze Wąsikowej też płytki i krwinki siadły a już jest lepiej. Mam nadzieję, ze się bidulka pozbiera. Myslę, że ewentualna adopcja będzie trudna bo Piotrek jest w niej zakochany z wzajemnością i potencjalny domek przejdzie przez ogień krzyzowy pytań. Ale piatego rezydenta w domu nie będzie :evil: o nie :evil:


To ja Piotrowi podam namiary na domek zainteresowany i niech atakuje pytaniami :wink: Ludzie wydają się w porzadku choć kotka bedzie kotką firmową .Z tego co zauważyłam w schronisku to bardzo źle znosiła zamknięcie dlatego pomyślalam że potrzebuje dużej przestrzeni życiowej


to żle napisalam - Piotrek kocha Kleo z pięknymi oczami a Wąsikowa moze iść do adopcji, oczywiście do domku dobrego :-)


Moja rada omijaj Ewa białe koty.Do rozczochranej persicy tez Piotr miał sentyment.Coś czuję ze jednak dorobicie się piątego rezydenta :wink: i to białego :wink:lub ala-białego

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 21:09 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

No to po dzisiejszych wizytach wetowskich ja w zastępstwie Pani Prezes podaję informacje związane
z kącikiem medycznym :P
RUDA - dziś u weta dostała masę różnych lekarstw, na jutro dla niej dostałam zastrzyk podam jutro, niestety w niedzielę trza dygać z Ruda do weta :( robili jej wyskrobiny i ogladali pod mikroskopem i nic nie widzą, ale chyba trzeba to z tych wyskrobin posiać i zobaczyć co się z tego wyhoduje, Ewa to załatwi - zobzcymy jak Ruda będzie po sterydzie i antybiotyku,w każdym bądź razie Ruda dalej dostaje karmę antyalergiczną i proszę jej niczym nie smarować
CZANDRA - chyba idzie ku lepszemu dziś ładnie zjadła i z przeproszeniem uwaliła kupę porządną więc tylko kontrolować czy je w czasie dyżurów wypuszczajcie ją na kociarnię niech dziewczyna sobie pobiega
Dziś do Kociej Chatki trafiła kotka schroniskowa Wąsikowa-Sandra.
SANDRA proszę o podawanie leków i zapisywanie - leki dla niej w czerwonym koszyczku w witrynce
ENROXIL 1/2 tabletki jeden raz dziennie
HEMOFER 1/4 tabletki jeden raz dziennie
WITAMINA B 12 1/4 tabletki 1 raz dziennie
TOLA
KAŻDA OSOBA NA DYŻURZE KARMI TOLĘ STRZYKAWKĄ INACZEJ NIE JE
podawać 1/4 Relanium raz dziennie Tola niestety nie je :D
W szafce z jedzeniem jest RICOVERY w puszkach trzeba karmić ją strzykawką, dziś kupiłam też dwa opakowania convalescensa w proszku też można ją karmić tym strzykawką
Gdyby były jakieś pytania prosze dzwonić :!: :!: :!:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 22:01 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

Troszkę relacji fotograficznych naszych kociaków zdjęcia zrobione przez mar_tikę w Kociej Chatce :D
Oto Szyjek :D historia Szyjka jest niesamowita w schronisku sosnowieckim był chyba z 2 miesiące przeżył pp i inne historie, jak na tak małego kociaka to masa tragicznych przeżyć, potem trafił do Kociej Chatki normalnie wulkan nie kot, zabawowy i śmieszny i ludzie się w nim zakochali na całego - Marta prześwietliła domek, to jeszcze Szyjek w Kociej Chatce, a od wczoraj już w swoim włąsnym domku :D
Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 22:07 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

To Psotka kotka domowa oddana do schroniska jej siostra albo mama nie wiemy uciekła przed schronem jej byłemu właścicielowi :evil: staramy się ją namierzyć i złapać, Psotka to przepiękna kicia spokojna i łagodna wystawia brzusio do mizinia, czeka na sterylkę i na nowy domek , w schronisku sosnoweckim była chwile z powodu braku miejsca znalazła się w Kociej Chatce.
ObrazekObrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 22:17 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

A oto Tola też z naszego sosnowieckiego schroniska - niestety najgorsze jest to że Tola nie chce jeść :( , ma niepełnosprawne łapki, zanik mięśni w tylnych łapkach, i ogólnie straszna bieda, miała robiony rtg i wykazał uszkodzenie kręgosłupa i nerwów kicia prawdopodobnie do końca życia zostanie niepełnosprawna, ale jest piękna ma takie piekne wielkie oczy dosłownie na pół pyszczka, była w schronie w tej chwili jest w Kociej Chatce - musimy ją wyprowadzić pod wzgledem jedzonka, były konsultacje z dr. Gierkiem, ale w tej chwili nie ma mowy o żadnej operacji kicia jest zbyt słaba :cry:
TOLA SZUKA DOMKU TYMCZASOWEGO BARDZO BARDZO
ObrazekObrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 22:23 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

Marta to zdjęcie jest super :D normalnie Kocio Chatkowe impresje :D Frodo i Kostek wygladają tęsknie przez kocio chatkowe okno :D no Frodo już pojechał do domku, ale jeszcze był w Kociej Chatce
Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 22:25 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

I jeszcze nasze kociaki w Kociej Chatce :D
Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 29, 2010 23:32 Re: KOCIA CHATKA-dalej remontujemy i porządkujemy...

Filomen pisze:
MIKUŚ pisze:Almavet powali Nas na łopaty. Nawet jeśli będą to ceny tzw. po kosztach, to gdzie indziej za ich cenę możemy spokojnie leczyć 2-3 koty.
Metody może i dobre ale cholernie drogo.
Przypuszczam że nie stać na to Kociej Chatki.
Wielu znajomych tam chciało próbować chodzić - każdy rezygnuje po jednej kuracji.


Basiu - oprócz cen za uslugi są tak ważne kwetie jak dostęp szybki do wyników badań a także odleglość od Kociej Chatki. Na razie leczymy koty u dr Skolika i mamy liczone tylko koszty leków i badań bez usług.
Dojazd dla mnie i Teresy jest dobry ale potrzebna nam tez dobra klinika bliżej, bo czasami nie wyrabiamy logistycznie i warto byłoby by ktoś mógł nas wyręczyć. Rozmawiałam dziś z panią Moniką Almevetu - zaproponowała bardzo dobre ceny dla kotów ze schroniska.

No właśnie może też weźmiemy pod uwagę czas i koszt benzyny osób które wożą kociaki do weta na leczenie i na sterylki,(bo chyba niektórym się wydaje, że samochody jeżdżą na wodę) :evil: a niestety nie mamy zbyt dużo osób transportujacy koty w te i wewte :twisted: :( ja do tej pory wszystkie koszty przejazdów dojazdów pokrywam z własnej kieszeni i pewnie nie tylko ja, więc trzeba znaleźć optymalne rozwiązanie zarówno pod względem czasowymi finansowym osób, które zapewniają transport jak i kosztowym głownie sterylek i kastracji, no chyba że znajdzie się kilka osób dodatkowych służących transprtem i pokryciem kosztów za ten transport :?

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 258 gości