Lola miała powtórzoną morfologię- wyniki po 20ej.
Potem byłyśmy u chirurga okulisty by ratować oczko, on też mówi,że jednym z podejrzanych może być FIP, ale nawet jeśli szanse na wyjście są duże, ale...
No właśnie niezależnie co to za ŚWIŃSTWO na pewno jest silne i poważne, bo mimo poprawy ogólnego stanu przez te parę dni oczka uratować się nie dało














Podczas zabiegu, po dokładnych oględzinach pod mikroskopem paskudnego wrzodu rogówki, okazało się,że oczko trzeba usunąć. Nawet zaszycie oczka w piątek zaraz po pęknięciu dawałoby nikłe szanse na uratowanie oczka, ale tego dr się nie podjeła na zbyt duże zagrożenie życia Loli. Teraz to już tylko gdybanie, alę dzielę się wszystkimi faktami bym w odwecie nie została oskarżona o zaniedbania w jej ratowaniu. Teraz LOla jest jeszcze w narkozie...
Jest mi cholernie przykro,że mimo zapewnienia jej opieki najlepszych specjalistów i mojego 'stawania na głowie' nie udało się.
Ale za to zwiększa to szansę na uratowania Loli życia i szybszego powrotu do zdrowia- w środę była taka pełna życia, zwiedzała trochę dom, ganiała muchę...w czwartek więcej spała ale na prawdę nie było nic niepokojącego szczególnie... w piątek rano byłam zaniepokojona silniejszą reakcją oka na krople i dlatego wet, który przyjechał zdjąć szwy oczko oglądał...było dużo lepiej niż przed tygodniem, kuracja dawała dobre efekty i ... No właśnie, nie wiadomo co


A teraz Lola jest już całkowitym ślepaczkiem










Jutro zalecono jej kroplówkę, dostałam środki wystarczające by zamówić wizytę domową zarówno na kroplówkę jak i na zdjęcie szwów za 10dni. Wszystko by uratować jej życie

