K-ów, życie toczy się dalej ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 07, 2010 17:26 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miałam telefon w sprawie czarnego kotka.. Państwo dzwonili w sprawie Bono, ale on w domku.. czy mamy czarnego kotka, albo innego, którego za tego czarnego chcielibyśmy spróbować dać? proszę o pw, prześlę kontakt do Pani.. o domku niewiele wiem, wczoraj dzwoniłam Pani, między jednym a drugim zaliczeniem (lutra :wink: ), a dziś chciałam coś więcej od niej wyciągnąć, ale nie odbiera telefonu..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Nie lut 07, 2010 17:37 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

edit_f pisze:miałam telefon w sprawie czarnego kotka.. Państwo dzwonili w sprawie Bono, ale on w domku.. czy mamy czarnego kotka, albo innego, którego za tego czarnego chcielibyśmy spróbować dać? proszę o pw, prześlę kontakt do Pani.. o domku niewiele wiem, wczoraj dzwoniłam Pani, między jednym a drugim zaliczeniem (lutra :wink: ), a dziś chciałam coś więcej od niej wyciągnąć, ale nie odbiera telefonu..



zaraz ci powiem!!! Pan I dzwoni wlaśnie do jednego Pana. Jesli nie będzie chcial kociaków, to jest 9 miesięczny wykastrowany piękny, przytulasty Simba.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 07, 2010 18:26 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Niestety Bercik nie nadaje się do domu z innymi kotami. No chyba, że ktoś zaakceptuje fakt, że Bercik posikuje. To nie jest u niego stres spowodowany kocim towarzystwem, a demonstracja siły. Nasz dziadziuś musi pokazać, że jest samcem alfa :roll: Gdy jest odizolowany od innych kotów wszystko jest ok.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 07, 2010 18:33 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

edit_f pisze:miałam telefon w sprawie czarnego kotka.. Państwo dzwonili w sprawie Bono, ale on w domku.. czy mamy czarnego kotka, albo innego, którego za tego czarnego chcielibyśmy spróbować dać? proszę o pw, prześlę kontakt do Pani.. o domku niewiele wiem, wczoraj dzwoniłam Pani, między jednym a drugim zaliczeniem (lutra :wink: ), a dziś chciałam coś więcej od niej wyciągnąć, ale nie odbiera telefonu..



Poprosze numer do tej Pani na pw
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 07, 2010 19:16 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Carmen, Szari i Bella już w nowych domach.
Frida ma jutro rano sterylkę. Miała jechać dziś do nowego domu, ale zmieniliśmy plany, gdy pogryzła mnie i Roberta przy próbie złapania do transportera. :roll: jak jej sterylka nie wyciszy, to ja nie wiem.
Pani co chciała Fridę, nadal chce Fridę. 8O
Poczeka aż ta wydobrzeje po sterylce. ZObaczymy co się z tego wykluje.
w międzyczasie ma ogladnąć Bagheerę.

Idea dyżurów weekendowych to strzał w dziesiątkę.
Poprzedni weekend i ten dyżur miał Robert.
Bilans z dziś:
Trzy koty pojechały do domów.
Oleńka do KV, bo szwy pusciły podobno.

Grześ, Marek który z Was dyżuruje w następny weekend?
Ostatnio edytowano Nie lut 07, 2010 19:40 przez noemik, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 07, 2010 19:37 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

lutra możesz podrzucić jakiś link do tych ogłoszeń na gazecie? Zobaczylabym jak to wyglada i czy jest proste w obsłudze i wymieniłabym jeden ze swoich portali.
I jeszcze zapytam, czy jest możliwe uzyskanie nowych zdjęć Bercika, bo te dotychczasowe jakoś mało chodliwe są..

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Nie lut 07, 2010 19:41 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

edit_f pisze:
Tweety pisze:Lutro, pozwolisz, że na chwilę wetne sie z innym pytaniem. Queen_ink, czy Ty masz sponsorów na szczepienia obecnej na Kocimskiej trójeczki? Bo chcemy w poniedziałek zgarnąć całe towarzystwo nieszczepione i pojechać do dr Szpeyera czyli Twoją trójkę, Helę i Wacusia, Harpię (Hera ma jeszcze przez 2 dni antybiotyk).

nasi weci dbają abyśmy nie mieli bólu głowy od nadmiaru zebranych pieniędzy :twisted: - Cammi przywiozła fakturę z KV na ponad 3000 zł. Więc dalej jesteśmy w plecki :(


jeszcze przed złapaniem stałam się sponsorem Alexa, jednego z trójeczki queen_ink..


A ja mam na Olę i Filka. Po ile są te szczepionki?
I jak Olkowe szwy? Ona miała rozpuszczalne.

Książeczka Aleksego istnieje, mam ją w domu i zostawię jutro rano na Kocimskiej. Jutro postaram się też ozdjęciowac towarzystwo.

Sola, mam dla Ciebie ten dyfuzor.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie lut 07, 2010 19:59 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

kitkowa pisze:lutra możesz podrzucić jakiś link do tych ogłoszeń na gazecie? Zobaczylabym jak to wyglada i czy jest proste w obsłudze i wymieniłabym jeden ze swoich portali.
I jeszcze zapytam, czy jest możliwe uzyskanie nowych zdjęć Bercika, bo te dotychczasowe jakoś mało chodliwe są..


Proste to mi się to nie wydaje, ale może ktoś by przeszkolił ochotników...
oto link:
http://zwierzakiwkrakowie.blox.pl/html
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie lut 07, 2010 20:06 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

queen_ink pisze:A ja mam na Olę i Filka. Po ile są te szczepionki?
I jak Olkowe szwy? Ona miała rozpuszczalne.

Książeczka Aleksego istnieje, mam ją w domu i zostawię jutro rano na Kocimskiej. Jutro postaram się też ozdjęciowac towarzystwo.

To ten biało-czarny to Filek jest? A ja do niego Dymityr mówiłam :ryk:
On ma taki strupek pod lewym oczkiem, jakby zadrapanie, ale gojące się. Zwróć uwagę.

Olkę dzisiaj rano ok. 10.00 na rękach miałam, brzuszek oglądałam, nawet memu TŻ-towi pokazywałam, jak się ładnie goi. Blizna była CAŁA, tylko na końcu szwu lekko zaróżowiona (ale tak samo wyglądała też w sobotę rano). Żadnego obrzęku, żadnego uszkodzenia. Nie zauważyłam też nadmiernej tkliwości. Za to bardzo nie podobało się czyszczenie uszu.

Może próbowała wyciągnąć wystającą część szwu? Ale to musiało stać się dziś w ciągu dnia.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie lut 07, 2010 20:12 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety, podjade do Ciebie po conva jutro wieczorem, po lekarzu. Dzis nie jestem w stanie (caly czas katar schodzi mi z zatok, oszczedze szczegolow....)
Dam Ci znac smsem jeszcze.
O matko i corko, niech zyje ibuprom zatoki.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie lut 07, 2010 20:29 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

kitkowa pisze:Proste to mi się to nie wydaje, ale może ktoś by przeszkolił ochotników...
oto link:
http://zwierzakiwkrakowie.blox.pl/html
[/quote]


Nie jest to skomplikowane.
Tu jest instrukcja: http://zwierzakiwkrakowie.blox.pl/html/ ... html?58115 , od rzeczywistości różniąca się drobnymi szczegółami: po zalogowaniu z głównej strony trzeba kliknąć w "pisz" jeżeli się chce dodać ogłoszenie, okno z nową notką otwarło się samo. Zdjęcia można dodawać albo z komputera, albo tak, jak na Allegro - z picasy (albo innego miejsca w necie), klikając na ikonki z obrazkami. Można kolorować czcionkę i dodawać tagi.

Testowo dodałam Olę: http://zwierzakiwkrakowie.blox.pl/2010/ ... czach.html

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie lut 07, 2010 20:40 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

noemik pisze:Grześ, Marek który z Was dyżuruje w następny weekend?


Ja w następny weekend nie mogę (jestem zawalony pracą), ale za 2tyg nie ma sprawy ;)

Co do Oli: bardzo chce wyjść z klatki i jak się jej nie pozwala, to piszczy. Wczoraj i dzisiaj kiedy braliśmy ją na ręce, też nie bardzo jej się to podobało, nie wspominając już o czyszczeniu uszu. Oglądaliśmy dziś jej brzuszek i zaniepokoiło nas dość szerokie zaróżowienie i troszkę naderwany szew. Wcześniej miała malutką różową plamkę, ale to było parę razy większe, dlatego od razu zadzwoniliśmy do Tweety.

Tweety, Robert już wrócił? Co z nią?

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie lut 07, 2010 20:50 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

lutra pisze:ja sama mogę się na jeden portal zgłosić jako dodatkowa osoba: wybieram gumtree kocurki.


wiesz z czym jest problem Lutra? Gumtree zmienilo zasady i trzeba usuwac stare zeby dodac nowe:/ Nie mozna dublowac no i kazde trzeba robic od zera.... Nie wiem czy we dwie to ogarniemy?

Jak maja daje rade? ona chyba teraz bez neta, to moze kotki lepiej ich wiecej chyba
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 07, 2010 20:50 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Leone pisze:
noemik pisze:Grześ, Marek który z Was dyżuruje w następny weekend?


Ja w następny weekend nie mogę (jestem zawalony pracą), ale za 2tyg nie ma sprawy ;)

Co do Oli: bardzo chce wyjść z klatki i jak się jej nie pozwala, to piszczy. Wczoraj i dzisiaj kiedy braliśmy ją na ręce, też nie bardzo jej się to podobało, nie wspominając już o czyszczeniu uszu. Oglądaliśmy dziś jej brzuszek i zaniepokoiło nas dość szerokie zaróżowienie i troszkę naderwany szew. Wcześniej miała malutką różową plamkę, ale to było parę razy większe, dlatego od razu zadzwoniliśmy do Tweety.

Tweety, Robert już wrócił? Co z nią?

No to znaczy, że dzisiaj w ciągu dnia majstrowała przy szwie :(
A jak pralka? Nie zepsuła się po raz drugi?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie lut 07, 2010 20:52 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:Lutro, pozwolisz, że na chwilę wetne sie z innym pytaniem. Queen_ink, czy Ty masz sponsorów na szczepienia obecnej na Kocimskiej trójeczki? Bo chcemy w poniedziałek zgarnąć całe towarzystwo nieszczepione i pojechać do dr Szpeyera czyli Twoją trójkę, Helę i Wacusia, Harpię (Hera ma jeszcze przez 2 dni antybiotyk).

nasi weci dbają abyśmy nie mieli bólu głowy od nadmiaru zebranych pieniędzy :twisted: - Cammi przywiozła fakturę z KV na ponad 3000 zł. Więc dalej jesteśmy w plecki :(


jak bedziecie to dopytajcie o ciachanie Meli:)
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 80 gości