K-ów,część kotów z Kłaja nadal czeka na pomoc na mrozie:-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 14, 2008 9:37

no i jeszcze jedno.

Jesli kolezanka Sanna ma prawo oceniac kto jakie watki czyta (o pp).
To prosze popatrzec na te oskarżenia skierowane do mnie:
OK, mogłaś nie wiedzieć. Ale wątku pewnie dalej nie czytałaś, bo we wrześniu, mając w domu kilka, a w porywach kilkanaście, nieszczepionych kociąt, przyjmowałaś "na DT" koty ze schroniska. Wiadomo, że tam zawsze jest największe skupisko wirusów, nie trzeba kończyć weterynarii, żeby to wydumać. Zdaje się, że również chodziłaś do schroniska? (sprostuj, jeśli się mylę, bo nie mam czasu szukać w wątku)


sprawa jest jednak taka, ze ja wszystkie moje koty mialam szczepione a wlasnie te kilka w porywach do kilkunastu kociat to ja ze schronu dostalam, a drogą przez pania Trzcińską z ktoz'u. Dostałam wtedy ruda Persię Furie i jedenascie maluchów. 6 jej i piec na dostawke, ktore mialy po dwa tygodnie.
Jeden - Feniś umarł po dwóch dniach - byl faktycznier niesamowicie zarobaczony.
czwórkę bonusików jakos udało sie wyciągnac z tych robaków.

Do schronu pojechalam dopiero jak juz wszystkie kocieta byly w nowych domach. Zabralam wtedy przetracona Norę.


nie wiem w czym rzecz. Nie bylo sprawy.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie gru 14, 2008 9:48

nigdzie i nikomu nie polecalam naszych kotow.[/quote]

A powinnaś Justynko, powinnaś :) :P:P:P

:catmilk:

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 10:08

jeszcze odnośnie ostatniego zarzutu pod moim adresem:

Kosma_shiva, nawet ostatecznie jestem w stanie zrozumieć, że nie chce Ci się czytać długich wątków o panleukopenii ani dokształcać w wiedzy o kocim zdrowiu. Chociaż uważam, że dobry DT to DT, który nie tylko napełnia miskę i sprząta kuwetę.
Ale nie potrafię pojąć, jak można się nie uczyć na własnych doświadczeniach i błędach.
Zarejestrowałaś się na forum w lipcu.
W sierpniu poinformowałaś nas, że nie masz bladego pojęcia o wirusówkach:
Czw Sie 07, 2008 23:14 kosma_shiva pisze:
Jana pisze:
Kociaki muszą zostać zabrane z lecznicy jutro z samego rana. Albo zostaną uśpione, to zbyt duże zagrożenie dla innych pacjentów.

Teraz nie chodzi o finanse, ale o miejsce dla nich!



Niech ktos z okolicy zabierze te malutkie chociaz do piwnicy alobo wózkowni, albo gdziekolwiek ( w klatce) niech ich nie usypiaja ...


nie rozumiem co Cie Sanna w tej wiadomosci tak porazilo.
Moja przedmówczyni "Jana" pisze, ze nie chodzi o pieniądze tylko o znalezienie miejsca dla nich. To moze i ją ukaraj za "głupote"

Ja chciałabym tylko dowiedzieć się od mądrych osób, które czerpią wiedzę merytoryczną z bardziej pewnych zródeł niz lekarze weterynarii lub doktorzy nauk weterynaryjnych (dr Wjnar)

Co robimy w przypadku kota z podejrzeniem pp ?
Sytuacja załóżmy jak wyzej:
Są w lecznicy, stanowią zagrożenie dla innych pacjentów. trzeba je zabrać. Dokąd według Ciebie Sanna byłoby rozsądnie?
Do utylizacji?
Ale to wtedy i tak razem z samochodem i kierowca/opiekunem takiego kota - wszystko zutylizować, tak ?

Albo sytuacja jaką mamy teraz w Krakowie.
Jest kotek, który nie bardzo chce jeść. Chociaż już od wczoraj je chętnie i mu sie polepsza. Jego rodzeństwo w liczbie 1 umarło, czekamy na wyniki. Nikt u Noemik nie był, nikt się z nią nie widział, koty nie są ze schronu. Ona nie miałą wcześniej żadnego kontaktu z ogniskami wirusów.
Nikt kotów nie chce wydawac do DS. Co robimy według mentora źle ?

Ja bardzo, na poważnie teraz piszę, jakie są zapatrywania i zarzuty ze strony mentora w tej obecnej sytuacji ?
Ostatnio edytowano Nie gru 14, 2008 10:26 przez kosma_shiva, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie gru 14, 2008 10:23

sanna-ho pisze:znów manipulacja.

sugerujesz, że z nudów śledzę każdy Twój krok, i zabieram Twój cenny czas na "puste dysputy".
I że Ty, w przeciwieństwie do mnie, działasz.
I absolutnie w tym kontekście nie jesteś ofiarą, skąd.

Po czym zmieniasz temat, bo faktycznie stał się niewygodny.


Nie przyszło Ci do głowy, że skoro jest nas niewiele w tym mieście, fajnie byłoby jednak jakoś współpracować?
I że nie da się współpracować, jeśli ktoś jest odporny na uzasadnioną krytykę, za to chętnie manipuluje, i przedkłada plotki nad rozmowę?



Tweety, Sanna-ho kilka miesięcy temu, gdy pojawiła się kwestia niewysterylizowanej przez Was ciężarnej kotki, wprost zaproponowała mnie (i nie tylko) udział w zorganizowanej przez nią aferze. Pretekstem afery miał być rzekomy brak zainteresowania z Twojej strony zaopiekowaniem się dziką kotką z maluchami, które znalazła Sanna-ho. Celem nagonki miała być dyskredytacja Twojej Fundacji i Ciebie samej. Sanna-ho pochwaliła mi się za pośrednictwem skype'a, że w przedsięwzięcie aferalne zaangażowana jest nie tylko ona, powoływała się na więcej osób, ale wymieniła tylko jeden nick forumowiczki krakowskiej. Jak mnie Sanna-ho poinformowała, wysłała wtedy do Ciebie PW w sprawie owej dzikiej kotki, a Twoja odpowiedź miała być - na to liczyła Sanna-ho, co wyraziła wprost - pretekstem i bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia nagonki. Zatem posunęła się do prowokacji w czystej formie.
Śledzenie Waszych wątków i postów nie jest przypadkowe. Wtedy, kilka miesięcy temu, wyraźnie zakomunikowałam Sannie-ho, że nie życzę sobie udziału w jej "przedsięwzięciu". Podobną odpowiedź Sanna-ho otrzymała od przynajmniej jednej osoby, którą zaprosiła do udziału.

Od tamtego czasu datuje się moje zerwanie z Sanną-ho wszelkich kontaktów.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 14, 2008 10:33

!!!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

cincian

 
Posty: 109
Od: Pt paź 10, 2008 9:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 10:35

kosma_shiva pisze:jeszcze odnośnie ostatniego zarzutu pod moim adresem:

Kosma_shiva, nawet ostatecznie jestem w stanie zrozumieć, że nie chce Ci się czytać długich wątków o panleukopenii ani dokształcać w wiedzy o kocim zdrowiu. Chociaż uważam, że dobry DT to DT, który nie tylko napełnia miskę i sprząta kuwetę.
Ale nie potrafię pojąć, jak można się nie uczyć na własnych doświadczeniach i błędach.
Zarejestrowałaś się na forum w lipcu.
W sierpniu poinformowałaś nas, że nie masz bladego pojęcia o wirusówkach:
Czw Sie 07, 2008 23:14 kosma_shiva pisze:
Jana pisze:
Kociaki muszą zostać zabrane z lecznicy jutro z samego rana. Albo zostaną uśpione, to zbyt duże zagrożenie dla innych pacjentów.

Teraz nie chodzi o finanse, ale o miejsce dla nich!



Niech ktos z okolicy zabierze te malutkie chociaz do piwnicy alobo wózkowni, albo gdziekolwiek ( w klatce) niech ich nie usypiaja ...


nie rozumiem co Cie Sanna w tej wiadomosci tak porazilo.
Moja przedmówczyni "Jana" pisze, ze nie chodzi o pieniądze tylko o znalezienie miejsca dla nich. To moze i ją ukaraj za "głupote"

Ja chciałabym tylko dowiedzieć się od mądrych osób, które czerpią wiedzę merytoryczną z bardziej pewnych zródeł niz lekarze weterynarii lub doktorzy nauk weterynaryjnych (dr Wjnar)

Co robimy w przypadku kota z podejrzeniem pp ?
Sytuacja załóżmy jak wyzej:
Są w lecznicy, stanowią zagrożenie dla innych pacjentów. trzeba je zabrać. Dokąd według Ciebie Sanna byłoby rozsądnie?
Do utylizacji?
Ale to wtedy i tak razem z samochodem i kierowca/opiekunem takiego kota - wszystko zutylizować, tak ?

Albo sytuacja jaką mamy teraz w Krakowie.
Jest kotek, który nie bardzo chce jeść. Chociaż już od wczoraj je chętnie i mu sie polepsza. Jego rodzeństwo w liczbie 1 umarło, czekamy na wyniki. Nikt u Noemik nie był, nikt się z nią nie widział, koty nie są ze schronu. Ona nie miałą wcześniej żadnego kontaktu z ogniskami wirusów.
Nikt kotów nie chce wydawac do DS. Co robimy według mentora źle ?

Ja bardzo, na poważnie teraz piszę, jakie są zapatrywania i zarzuty ze strony mentora w tej obecnej sytuacji ?


O przepraszam, ja się z nią widziałam :wink:

Może założycie osobny wątek pod tytułem, "WYPOMINKI" i tam każdy, kto ma do kogoś pretensje będzie się udzielał, obrzucał błotem, wypominał...
Czytając to wczoraj, miałam nadzieję, że dzisiaj się zakończy ale zapasy w błocie trwają aczkolwiek przeciwnik się chyba wycofał albo czyha w ukryciu by z nienacka zaatakować :lol:

Kurcze, bezuszna PUMA w ogóle nie je, leżyzwinięta w trasporterze, musi być w łazience bo moje ją atakują, ona wygląda jak te schroniskowe w ciężkiej depresji, mam nadzieję, że Marcin ją jednak wezmie, bo się kot wykończy i po prostu do weta trzeba będzie ją zabierać, tzn ja z pomoca kogoś zmotoryzowanego.
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 10:36

I sprawa się rypła jak to mówi mój pierworodny :twisted: Chyba nic nie trzeba dodawac :? :?
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie gru 14, 2008 10:41

rece mi opadly.... przeczytalam 4 posty wyzej :?
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 10:46

catalina pisze:O przepraszam, ja się z nią widziałam :wink:

a ja z Tobą :twisted:

(mnie całą trzeba zutylizowac bo cały czas siedzę w schronisku) ale tak wogóle chciałam tylko zapytać co to za odkrycie w Kłaju?

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 10:46

Kasiu, Catalinko, ja przepraszam za ciagnięcie tego paskudztwa jeszcze dzis, Ale wczoraj przespałam całą aferę, a jak poczytałam jakie ta kobieta ma zarzuty do mnie (wyssane z palca) to mnie krew czerwona niczym purpura i gęsta jak syrop zalała.

Obiecuję już koniec, z resztą FEMKA (jestes dla mnie autorytetem) posypała na "pannę Hosannę" całym oręzem i w obecnej sytuacji to by pasowało kogoś z forum usunąć :P:P:P

niedzielne zagadki kryminalne odcinek 23 i jedna trzecia.

A odnośnie Pumki to życzę powodzenia.
W jakim ona jest wieku? I czy tajemniczy Marcin ma byc DT czy DS ??

ściskamy i kciuki zaciskamy,

Jus i kocia banda z cincianem w tle :)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie gru 14, 2008 10:53

Femka pisze: Podobną odpowiedź Sanna-ho otrzymała od przynajmniej jednej osoby, którą zaprosiła do udziału.


To ja jestem tą osobą. Też zerwałam z Sanną-ho wszelkie kontakty. Dostałam PW od Sanny w związku z planem rozpętania afery przeciw Tweety. I mam tę PW nadal...
Marcelibu
 

Post » Nie gru 14, 2008 11:25

Femka pisze:
sanna-ho pisze:znów manipulacja.

sugerujesz, że z nudów śledzę każdy Twój krok, i zabieram Twój cenny czas na "puste dysputy".
I że Ty, w przeciwieństwie do mnie, działasz.
I absolutnie w tym kontekście nie jesteś ofiarą, skąd.

Po czym zmieniasz temat, bo faktycznie stał się niewygodny.


Nie przyszło Ci do głowy, że skoro jest nas niewiele w tym mieście, fajnie byłoby jednak jakoś współpracować?
I że nie da się współpracować, jeśli ktoś jest odporny na uzasadnioną krytykę, za to chętnie manipuluje, i przedkłada plotki nad rozmowę?



Tweety, Sanna-ho kilka miesięcy temu, gdy pojawiła się kwestia niewysterylizowanej przez Was ciężarnej kotki, wprost zaproponowała mnie (i nie tylko) udział w zorganizowanej przez nią aferze. Pretekstem afery miał być rzekomy brak zainteresowania z Twojej strony zaopiekowaniem się dziką kotką z maluchami, które znalazła Sanna-ho. Celem nagonki miała być dyskredytacja Twojej Fundacji i Ciebie samej. Sanna-ho pochwaliła mi się za pośrednictwem skype'a, że w przedsięwzięcie aferalne zaangażowana jest nie tylko ona, powoływała się na więcej osób, ale wymieniła tylko jeden nick forumowiczki krakowskiej. Jak mnie Sanna-ho poinformowała, wysłała wtedy do Ciebie PW w sprawie owej dzikiej kotki, a Twoja odpowiedź miała być - na to liczyła Sanna-ho, co wyraziła wprost - pretekstem i bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia nagonki. Zatem posunęła się do prowokacji w czystej formie.
Śledzenie Waszych wątków i postów nie jest przypadkowe. Wtedy, kilka miesięcy temu, wyraźnie zakomunikowałam Sannie-ho, że nie życzę sobie udziału w jej "przedsięwzięciu". Podobną odpowiedź Sanna-ho otrzymała od przynajmniej jednej osoby, którą zaprosiła do udziału.

Od tamtego czasu datuje się moje zerwanie z Sanną-ho wszelkich kontaktów.


szkoda, że trzeba było jednak to wyciągnąć na publiczne forum, widocznie Femka uznała, że miarka się przebrała.
Dzięki Femka i Marcelibu :1luvu:

Myślę, że można powrócić do merytorycznych dyskusji i problemów.
A konkretnie próbujemy ustalić dyżury na każdy dzień tzn zaglądnięcie do kotów celem nakarmienia i posprzątania na ul. Wielopole gdzie mieszkają.
Niedziela 14.12. - markopolo
poniedziałek 15.12 - markopolo, Tunisia
wtorek 16.12 - Lutra rano i wieczorem
środa 17.12 - Anna09 rano, markopolo wieczorem
czwartek 18.12 - Kosma_shiva po południu
piątek 19.12 - JAGA
sobota 20.12 -
niedziela 21.12 - Miszelina rano i wieczorem
poniedziałek 22.12 - catalina
wtorek 23.12 i kolejne dni nie obstawione

można tam podjechać właściwie o dowolnej porze chociaż ideałem byłoby rano i wieczorem.
Wiem, że jest ciężki czas przedświąteczny i wyjazdowy ale tak jest dla każdego z nas a zwierzaki muszą mieć opiekę skoro dostały swoją szansę i zostały zabrane z lasu
Ostatnio edytowano Wto gru 16, 2008 22:54 przez Tweety, łącznie edytowano 9 razy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 12:15

nie, ja dopiero mogę od poniedziałku przyszłego
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 12:38

ja odpadam z przyczyn wiadomych.

Bono wyruszył z Karoliną do Lublina.

Keira zaliczyła wczorajszą wieczorną i dzisiejszą poranną domową kroplówkę (nie zemdlałam... :D ), chyba mogę powiedzieć, że już umiem dożylnie podać...
dołożyła convem i odrobiną mięska
teraz śpi na wersalce, grzejąc doopinkę w słońcu.

kocia rodzina oddała się sjeście przedobiadowej.

Keira pozdrawia wszystkie cioteczki.
i wujków.
a jutro do kontroli.
:D
Ostatnio edytowano Nie gru 14, 2008 13:15 przez noemik, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 12:56

Tweety ja też pomagam zamówiłam już kalendarz WYBIERZ MIŚKA.
Obrazek

kotilisek

 
Posty: 676
Od: Pt gru 12, 2008 16:48
Lokalizacja: wieś k/Bydgoszczy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 576 gości