Katowickie maleństwa szukają domków

olafen pisze:
beateczka pisze:a dziś święto. W końcu złapałam Burasie Maje i przymusiłam (delikatnie oczywiście) 2 minuty do siedzenia na kolankach . Ciężko ją złapać bo zwija się w kłębek ale na szczęście pazurków nie używa

Co znów świadczy, ze nie jest dzika
Dobrze, ze na Ciebie trafiła

nie jest dzika i nawet śmiem twierdzić, że na swój sposób mi ufa

LaRosaNegra87 pisze:
beateczka pisze:a dziś święto. W końcu złapałam Burasie Maje i przymusiłam (delikatnie oczywiście) 2 minuty do siedzenia na kolankach . Ciężko ją złapać bo zwija się w kłębek ale na szczęście pazurków nie używa

Noooo! Coraz lepiej, jestem z Was obu dumna! Glaski dla Burani :*

dokładnie co dzień to lepiej :ryk:

Burasia za głaski dziękuje :1luvu:

a ja przy okazji pogłaskałam i Rudzika i Stilkę

To prawidlowo hehe

A moje 8 lapek dzisiaj od rana lobuzuje, Miśka sie obrazila, bo zabronilam jej kosztowac mojego sniadania, lezy w przedpokoju i nie odzywa sie do nikogo juz gdzies z godzine, a Kajka nosi swoja myszke od rana i domaga sie zabawy. Doba jest za krotka przy tych kotach, normalnie jak z dziecmi

Dziś byłyśmy ze Stilka u weta. Koteczka strasznie się darła w kontenerku i nawet Burasia Maja przyszła jej na pomoc. Stilka waży 5,6kg. Myślałam że więcej ale i tak ją utuczyłam, bo gdy do mnie przyszła w czerwcu zeszłego roku to ważyła 4,5kg. Pazurki zostały obcięte i po wielkich trudach udało się pobrać krew do badania. Na razie wiemy, że cukrzycy nie ma i że serduszko też zdrowe pomimo dużej wagi . Po powrocie do domu uciekła obolała i obrażona ale już jest wszystko ok. Drogą kupna nabyłyśmy dla niej rękawice matująco czesajacą

A ja zamówiłam ta karmę.
Wczoraj rozmawiałam z mamą, że Funia ma zaropiałe oczka i wet przepisał jej atecort i ze jest poprawa, więc zrobiłam to samo Citce i faktycznie, jest lepiej

No to Twoje koteczki się dogadały. Maja chyba im trochę matkuje, bo jest chyba najstarsza

Cieszę się, że Stilka nie ma cukrzycy

Stilka nie ma cukrzycy i serducho osłuchane jako zdrowe :ok:

Burasia Maja raczej nie matkuje ale jest bardziej skora do zakumplowania się niż reszta towarzystwa :lol:

Ale to i tak super, ze jest społeczna. Moja Citka już zmęczyła się towarzystwem młodzieży, syczy na nich, warczy.
Oruś próbuje ją wciągnąć w te jego gonitwy z Sarą - a ona tylko ssssssssssssssss, lub wrrrrrrrrrrrrrr

A u nas integracja przebiega coraz sprawniej :ok:

Są już wyniki Stilki no i wychodzi na to, że prawie wszystko jest ok

Prawie, tzn. nie wszystko

Co nie bardzo jest ?

Hematokryt i leukocyty nie są w normie

To chyba jest jakiś stan zapalny???

dodam że Stilka bardzo, a to bardzo stresuje się wyjazdem. I nie chodzi o to, że do weta bo tam pozwala sobie zrobić różne rzeczy. Stres to kontenerek

Postanowiłyśmy nic na razie nie robić. Od wczoraj Stilka dostaje imunoglukan tak na wszelki wypadek

Pewnie masz rację

to takie moje dywagacje

Ale tak rzeczywiście może być. Przecież przy stresie spada odporność, to u kotka pewnie też, a to się wiąże z większą ilością krwinek białych - leukocytów

Katowickie maleństwa szukają domków

Kto przegląda forum