
Mój tato równierz jest mistrzem kulinarnym.Wszystko co wychodzi spod jego łapek jest takie pyszne,że człowiek talerz po obiedzie wylizuje

Niestety teraz sama sobie musze radzić.Choc wychodzi mi dobrze to jednak czesto nie mam na to ani sił ani czasu.Poza tym to irlandzkie żarcie pozostawia wiele do zyczenia

Czy jem jabłko czy marchewkę-nie ma znaczenia-bo wszystko smakuje jak ziemniak

dlatego tak bardzo sie cieszę kiedy jade do domu.Wcinam wtedy wszystko co mi pod ręke wlezie

Welinko nie jesteś już sama
