Oj Ciocie Ciocie
Czekoladowa spadła aż na 3 stronkę

Cóż za brak zainteresowania.... Czuje się zaniedbywana
Byłyśmy dziś z Czekoladową na kontrolnej wizycie. Ta kicia naprawdę zadziwia wolą zycia

Albo tyle juz przeszła, że sterylka dla niej to pestka
Ranka piękna, suchutka, ledwie widoczna, wenflon już niepotrzebny, wyjęty. Trochę już miała dość tego maltretowania, bo przy zdejmowaniu wenflonu postraszyła Zieloną resztką ząbków
Dostała antybiotyk o przedłużonym działaniu i następna wizyta za 10- 12 dni. Trochę sie skompromitowałam, bo prosiłam o sprawdzenie czy nie ma jakiegoś odwodnienia, bo skórka wydawała mi się taka pofałdowana. Zielona obejrzała dokładnie i mówi- " Mamusiu nadopiekuńcza- to nie odwodnienie, to tłuszczyk!"
Nie wim czy już wczesniej pisałam, że Czeko sie pięknie, łagodnie wybudzała z narkozy, bez żadnych sensacji. O 3 nad ranem zrobiła sie taka głodna, że Agnes musiała otworzyć jedno oko, popełznąć do kuchni i podać Królewnie obiado- kolacjo- śniadanie. Teraz śpi spokojnie w swoim pokoiku, a Tygrysy i Krokodyle korzystając z okazji dorwały sie do kompa. Ponieważ sa trochę zazdrosne o względy okazywane Czekoladce, dziś pozwolę im wystąpić gościnnie w jej wątku.
Tak więc pozdrawiają:



i Queenie w szafie