DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 18, 2012 9:10 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Jacek chyba coraz zdrowszy (chyba, bo boję się już pisać, że JEST dobrze -zwykle wtedy zaraz pojawia się jakieś dziadostwo :| ), ale i tak zostało nam jeszcze co najmniej 5 dni kocio-kłucia :roll:
Zagrzybione trojaczki z Tosią na czele wciąż smaruję i mam nadzieję, że jakoś szybko uda się tego grzyba zlikwidować -malutka po smarowaniu wygląda jak wykąpana w maści :|
Wojtek rozrabia :ryk:
Karolinka bierze leki i wciąż ciężko oddycha, ale zachowuje się ok :ok:
Byłe przepuklinki szukają tylko momentu, żeby wpakować się na ludzkie kolana i na nich słodziutko mrucząc sobie pospać :1luvu:
Reszta towarzystwa sprawia wrażenie zdrowych i zadowolnionych kotóf :piwa:

Moja ręka przestała puchnąć i powoli mogę już nią cuś robić :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 20, 2012 18:46 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Nie skończyliśmy jeszcze leczyć Jacka, a musimy zacząć kłuć Placka :(
Wspaniała pogoda spowodowała stan zapalny gardła.
Super :!:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 20, 2012 18:53 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Ta pogoda wszystkich wykończy. Trzymajcie się :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 20, 2012 21:00 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

hola, hola, nie dajemy się :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lip 21, 2012 7:41 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

dziewczyny podpowiedzcie do której sensownej lecznicy można dzisiaj podjechać: musimy założyć wenflon Plackowi, no i niech go jednak jakiś wet obejrzy -ja, poza B., nie mam żadnej sprawdzonej :|
w dodatku takiej, żeby mi te resztki w portfelu wystarczyły :|

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2012 16:08 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Placek ma założony wenflon, jest już po pierwszej kroplówce i antybiotyku -oby nie było już wymiotów, bo wczorajszy wieczór i noc były nieciekawe :|
na szczęście to naprawdę łagodny kot, więc tylko próbuje się wyrywać, ale nie używa przeciwko mnie ostrych narzędzi (na razie) :mrgreen:

Jacek od dzisiaj ma zmieniony antybiotyk na dogębny -koniec kłucia!

mała Tosia od dzisiaj na antybiotyku (jakaś infekcja :| ) + dodatkowo lek p/grzybowy dogębny (oprócz szczepienia i smarowania -cała jest w łyse plamy))

reszta towarzystwa nie była zawożona, więc chyba jest ok :?

tradycyjnie tylko Karolina b/z czyli dwa antybiotyki i steryd i niestety wciąż nie jest idealnie :|
no i Tysia i Tolek mają "tylko" codzienne smarowanko p/grzybowe

jest super i oby nie było gorzej :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2012 16:26 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Relacja całkiem jak u mnie :mrgreen: viewtopic.php?p=9059030#p9059030

Kciuki za zdróweczko dla wszystkich :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2012 16:40 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

To sobie dzieciaki załatwiły choróbska. :cry: Niech szybko się skończą :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56058
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 8 >>

Post » Sob lip 21, 2012 20:39 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

OKI pisze:Relacja całkiem jak u mnie :mrgreen: viewtopic.php?p=9059030#p9059030...


ależ nie będę nawet porównywać naszych "osiągnięć": ja dzisiaj zawiozłam tylko trojkę :mrgreen:


OKI pisze:...Kciuki za zdróweczko dla wszystkich :ok: :ok: :ok:



dziękuję bardzo i tego samego dla Twoich chorowitków :ok: :ok: :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2012 20:43 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Stadko już prawie obrobione wieczornie, zostało mi tylko kroplówkowanie Placka.

nie chcę zapeszyć, ale przed chwilą Jacek bawił się na całego z czwórką najmłodszych :ryk: -robił to po raz pierwszy, bo przed chorobą bawił się tylko z bratem,
oby był to znak, że jeden chory ostatecznie zdrowieje :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2012 8:28 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Jakaś paskuda krąży po stadzie :|
Wczoraj późnym wieczorem dla odmiany Lalka miała prawie 40, a Lola 39,5.
Przy czym poza temperaturą i trochę większym spokojem dziewczyny nie mają żadnych objawów chorobowych.
Po Tolfie dzisiaj jest ok i mam dwie zupełnie normalnie szalejące koty :twisted: , ale mam je obserwować i jeśli temp wieczorem znów wzrośnie, wchodzimy z antybiotykiem.

Placek wyciągnął sobie wczoraj wenflon (pomimo zabezpieczenia go bandażem) -tak długo gryzł i ciągnął, aż wreszcie wyciągnął :twisted:
Na szczęście wymioty po pierwszym wieczorze już się nie powtórzyły, a kot z chęcią przychodzi na posiłki i je :ok:
Jest też ciut bardziej aktywny.
Leki podajemy dopyszcznie.

Jacek już zupełnie normalnie je, a odkąd skończyliśmy łapanie i kłucie, chłopak się uspokoił, przychodzi na mizianki i bawi się z resztą kociastych :ok:

Maluszki jedzą, bawią się i tylko smarowanie grzyba i antybiotyk u Tosi psują im czasem humorki :ryk:

Wojtek to wielkie szalejące kocurro (waży już prawie 1900g), gania i zaczepia inne futra, a najchętniej bawi się z maluszkami :1luvu:

Karolinka bierze leki, tuli się do nas, ładnie je i bawi się, ale wciąż ciężko oddycha.

Junior/Syczek i rudaski radośnie roznoszą mieszkanie :mrgreen:

Rysieńka nauczyła się już rozkładu nowego domku, wie gdzie i jak może się poruszać i daje sobie świetnie ze wszystkim radę.
Czasem nawet potrafi pogonić inne futro, ale na co dzień dobrze się ze wszystkimi dogaduje :1luvu:

Bajka, Napoleon, Wena i Posiek znudzeni obserwują z dystansu szalejące goopki, choć czasem włączają się nawet do zabawy i wtedy najlepiej wyjść z chałupy, zeby nie bać się czym ta zabawa się zakończy :ryk:

Muszę dokładnie obserwować cale stado, bo jakaś franca wciąż jest i atakuje koty po kolei :(

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2012 9:24 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

czytam i czytam i zastanawiam się czego ci życzyć :roll: wiem ! nudy ,zwykłej stagnacji :ok:
u mnie (odpukać i odpluć) wychodzimy na prostą .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43980
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2012 15:32 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

To żeby nie było za fajnie Placek znów bardziej osowiały -wróciłam z pracy a koto smutny, do miseczki podszedł, ale prawie nic nie zjadł (a dostał mokrego Gourmeta, którego jeszcze wczoraj wcinał) :|
W związku z tym zamiast antybiotyku dopyszcznego znowu było kucie doopki -Placek tak strasznie boi się zastrzyków i chyba boli go bardziej niż inne koty, bo dosłownie wrzeszczy :(
On nawet nie drapie i nie gryzie, tylko próbuje się wyrwać i krzyczy (Janusz musi go naprawdę mocno trzymać, a i tak czasem zastrzyk robię na dwa razy :oops: )




dorcia44 pisze:czytam i czytam i zastanawiam się czego ci życzyć :roll: wiem ! nudy ,zwykłej stagnacji :ok:
u mnie (odpukać i odpluć) wychodzimy na prostą .


Dorotko ja bardzo dziękuję Ci za życzenia, bo rzeczywiście ostatnio odczuwam nieustanny brak nudy i stagnacji :mrgreen:

A Twój wątek podczytuję, więc wiem i cieszę się że u Was coraz lepiej :ok: :piwa:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 24, 2012 8:52 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Na śniadanie nie stawiła się Lalka.
Wsadziłam w doopsko termometr i pokazało się 41,4 8O
Po Tolfie kota szaleje i udaje, że to nie ona napędziła mi raniutko strachu.

Od dzisiaj na antybiotyku są dodatkowe dwie sztuki kota :|

kto następny :?:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 24, 2012 16:23 Re: DT u Hani, czyli...- znowu jakies choróbsko :(

Wróciłam z pracy, a tu Karolina byle jaka :|
Przysypia sobie z półprzymkniętymi oczkami i uchylonym pysiem, oddycha jeszcze gorzej niż zwykle, a miseczkę z jedzonkiem musiałam podstawić jej pod nosek.
Chciałam zmierzyć temperaturę, ale obsługa Karoli to horror, łykać tabletki już się przyzwyczaiła, ale wsadzenie termometru w dupsko to histeria, drapanie, gryzienie i wyrywanie się na maxa :|
Tyle ile mi się udało, to naprawdę powoli temp. doszła do 38,3 i się chwilowo zatrzymała (choć termometr nie pikał), więc chyba na razie gorączki nie ma.
Ona i tak bierze cały czas leki, więc poczekam i poobserwuję co będzie dalej -może to tylko chwilowe pogorszenie.

Drugiej atrakcji dostarczył mi Napoleon, bo w tempie przyspieszonym pozbył się całego posiłku :|
Posprzątałam, wsadziłam termometr w drugą doopkę ale i tu na razie jest ok -zobaczymy, przed nami cały wieczór i noc :?

Lala i Lola po tolfie i antybiotyku na razie udają zdrowe koty.

Maluszki chyba ok, nawet Tosia biorąc antybiotyk bawi się i rozrabia.
Ważę ich regularnie co 2-3 dni i w weekend zauważyłam, że zaczynają tracić wagę lub nie przybierać.
Od razu wprowadziłam znów mocniejsze karmienie, czyli 3 razy dziennie wędrują do klatki/jadalni gdzie dostają tacki i dzisiaj już widać poprawę -choć tyle pozytywów (dzięki Dobrym Duszom miałam mały zapas jedzenia, ale wszystko kończy mi się w zastraszającym tempie :( )
Tosia i Tolek zagrzybieni są mocno :|

Jacek w zasadzie już chyba zupełnie ok, a Placek pól na pół, tzn podchodzi do miski i je (chętniej mokre niż suche, ale i tak daję tylko to co mam), ale do radosnego, biegającego kota mu daleko :(
Teraz też leży sobie pod drapakiem i przysypia.

Ostatnie dwa miesiące, z niewielką przerwą, to właściwie ciągłe choroby i walka o zdrowie futer -są chwile, że tracę wiarę, że to się wreszcie skończy!
W dodatku jeśli to jeszcze potrwa, to skończą mi się i leki i lepsze jedzenie -skąd na to wziąć ? :(

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 103 gości