Kotki raczej zdrowe, dzisiaj lub jutro będziemy u weterynarza. Są cudne, wszystkie

Nie ma żadnej wydzieliny z noska, uszu czy oczek. Jednemu maluchowi wyjęliśmy kleszcza, spory był robal (został spalony i spuszczony w toalecie) pcheł raczej nie mają, a jeśli to w małych ilościach. Troszkę martwię się o mamę ich, zjada tylko kiedy jest głaskana i praktycznie nic nie pije, przez całą noc ma czystą kuwetę, małym trzeba było sprzątnąć rano

Mamy najprawdopodobniej też nie wypuścimy.. jest cudna, łasi się, zjada cokolwiek tylko podczas głaskania jest megaurocza

Mój TŻ się w niej zakochał

Kociaki są słodkie i urocze i pięknie mruczą

Są dwa kocurki i jedna kociczka.
Kocurek pierwszy: Gepard-Gepi centkowany burasek, najłatwiej przychodzi do ręki, cudnie mruczy





Koteczka - jeszcze bezimienna, biały brzuszek i białe skarpeteczki, charakterna mała

ucieka strasznie i prycha, ale jak podrapie się za uszkiem głośniejsze mruczenie od traktora




Kocurek drugi - również jeszcze bezimienny, ciepła klucha i przytulas mimo, że boi się ręki troszkę.. niestety jeszcze mruczenia nie usłyszałam, ale tuli się niesamowicie




Mamusia maluchów - bezimienna ale cudna i urocza

grzeczna, je tylko gdy się ją mizia, spokojna mocno


