Ryśka i inni - czyli DT u Karoluch - potrzebne wsparcie !

Ewo podeślij mi na maila, wrzucę

Co tam u Rysi i czarnego maleństwa, nic nie piszesz ostatnio i mało kto zagląda na tę stronę ale ja myślę o Cudnej często

Rysia szaleje, moja cudna - ma teraz kolejną miesięczną przerwę w nivalinie. Ma apetyt i czuje się dobrze, udaje jej się oddawać więcej moczu za jednym razem niż wcześniej

a Małe Czarne Niedobre uparcie nie chce załatwiać się do kuwety, ani do pustej, ani takiej z ziemią z dworu. Poza tym, całą dzieciarnia zbiera się w dużym pokoju codziennie około 23 i zaczynają się harce :twisted:

trio z aleksandrowa nadal walczy z kocim katarem, mieliśmy dziś je szczepić, ale węzły mają nadal powiększone.

Przepraszam, że mało piszemy, sprawy zawodowe - staram się o fajną pracę, jeśli się nie uda otworzymy bar z chińszczyzną :twisted:

To wieści o Rysi cudne, czarne już tak mają to takie diabełki, więc sporo z nimi kłopotów wiem bo mam, buraski są najmądrzejsze to się jednak potwierdza. A ode mnie dotarło? Co do zawodowych planów trzymam mocno :ok:

. Buziaczki dla wszystkich małych i Dużych. Proszę czasem coś napisać bo zaglądam tu często.

Przegorące uściski przesyłam dla Rysi, czarnej Niedobrusi i reszty ferajny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kciuki za stabilizację zawodową zaciskam również!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cześć Wszystkim!

To znów ja, Rysia. Kochana Pani Ewo, pieniążki dotarły i Duzi kupili mi dużo mokrego jedzonka w moim ukochanym smaku wołowiny! mniam mniam mniam :catmilk:

Bardzo dziękuję! Ostatnio czuję się lepiej, nie mam ciągle tak mokro na posłanku ani na drapaku i kuweta jakaś brudniejsza jest. Brzuszek mniej mnie boli. Duzi powiedzieli, że za tydzień będą analizowali mi mocz, bo podobno wygląda super

nie wiem co to znaczy, brzmi trochę strasznie. Lilka powiedziała, że nie jest źle, że woli, żeby analizowali jej mocz niż co 6 miesięcy robili badania krwi. Tak czy inaczej trochę się boję. Idę sprawdzić, czy w kuchni nie ma czegoś dobrego do schrupania. Przesyłam mruczanki dla wszystkich cioć :kotek:

Brawo, kochana dzieczynka! Je, robi ładne sioo i koopki. Cieszę się, że Ci Duzi kupili dobre jedzonko a nie sobie snickersów i coca coli (żartowałam oczywiście) ale jak słyszę dobre wieści o Rysi to mam od razu dobry humor. Ciocia będzie o Tobie zawsze pamiętała, bo jesteś moją kochaną koteczką,po tym co przeszłaś i jak dzielne to zniosłaś trudno o Tobie zapomnieć. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie Rysiu i Twoich Dużych. Moc głasków i całusków, kochająca Cię ciocia.

Rysiu, cioteczki pękają ze szczęścia ponieważ u Ciebie taaaka poprawa :dance:

Dziś przyjechał do nas nowy zbir (na razie syczy, pluje i próbuje bić, choć dziad wychowywany na butli przez ludzi). Jest w wieku Małego Czarnego Niedobrego, jak się uspokoi i dojdzie do siebie, na pewno się polubią.
Obrazek

a jeszcze 2 tygodnie temu wyglądał tak

jaki rezolutny młodzian :1luvu:

młodzian jest czaderski, chyba zostanie Bilbem, szkoda tylko, że bez wąsów :evil:

albo Balboa
rocky balboa :1luvu:

chyba będzie z niego kawał kota
słodki jest :1luvu:

cudny jest i na zbira nie wygląda, raczej na słodkiego cukiereczka i Toffi mozna go nazwać. A dlaczego znalazł się u Was czyżby komuś znudziło się karmienie butlą?

te wielkie oczy i różowy nos to tylko przykrywka. Tak naprawdę to nieziemski urwis. Przyjechał do nas, bo nie mógł dłużej zostać w miejscu, w którym był. Został tam tylko jeden kociak, dla reszty minął ustalony termin przechowania.. Wydaje mi się, że urośnie spory, jest duży jak na kociaka w jego wieku. Na razie jest mocno przestraszony, tym bardziej, że został pozbawiony sensorów i trudno mu się odnaleźć w nowym otoczeniu.

Młodzian jest zachwycający i naprawdę wygląda na grzeczniusia :wink:

Caluski dla zbója

Ryśka i inni - czyli DT u Karoluch - potrzebne wsparcie !

Kto przegląda forum