» Śro sie 20, 2008 12:42
Maja to mój 2 tygodniowy tymczas choć nie jestem tego do końca pewna.
Miesiąc temu pani X zwierzyła się pani Y, że musi wydać swoją roczna kotkę z powodu alergii córki. Wydać ją musi za miesiąc a kotka jest po matce Syjamce i ma 3 kolory. Pani Y zapytała mnie czy bym wzięła tą kotkę. Trochę zdziwił mnie podany termin wydania kotki i poleciłam szukać w tym czasie domu gdzie tylko się da a ja w ostateczności wezmę kotkę za miesiąc. Kilka dni temu pani X zjawiła się ponownie u pani Y a za chwilę do nich dołączyłam. Tym razem pani X chciała dać kotkę na 2 tygodniowe przechowanie, bo jedzie na wakacje i o alergii nie było już mowy. Zaczęłam wypytywać o nawyki kotki, o jej stosunek do ludzi, czy miała kontakt z innymi kotami, o szczepienia i kastrację. Kotka jest wykastrowana, była tylko raz szczepiona jako kociak i nie miała kontaktu z kotami. Pani nie zna nikogo kto mógły przychodzić do kotki podczas jej nieobecności a jedzie w miejsce, w którym są 2 duże psy i nie ma możliwości izolacji kotki. Maja nie jest pieszczochem i potrafi okazywać dość mocno swoje niezadowolenie. Pani nie przepada za kotami a wręcz się ich boi. Kotkę wzięła dla 10 letniej obecnie córki, która rok temu umówiła się co do zabrania kociaka z koleżanką. Gdyby nie córka to pani chętnie od razu kotkę by wydała.
Pani ma przemyśleć czy zabierze kotkę z powrotem, czy też trzeba będzie szukać jej innego domu.
Maja na przeprowadzkę zareagowała agresją wobec kotów i ludzi. Dlatego też przeniosłam Kropkę do kuchni i znowu koczuje na szafce a Maję dałam do klatki. Do wczoraj Maja prychała i biła łapami na wszystkich. Nie interesowała się suchym RC, która dała pani X ani wodą i kuwetą. Sytuacja zaczęła się zmieniać gdy dałam jej do jedzenia mokry IAMS Kitten. Teraz lubi mnie coraz bardziej z każdym posiłkiem, zrobiła siusiu do kuwety i nawet pobawiła się futrzaną myszką.
<=klik