Obydwa kotuchy i Agatka i Mała mialy wiele szczęścia że je zabrałaś do siebie, tak nie wiadomo co by z nimi było. Teraz mają swoje domki. Pewnie że przykre sa rozstania. Ale zrobiłaś wiele dobrego.
Teraz czekam na wiadomości o Agatce , jak podróż minęła i czy spodobało mu sie w jego własnym domku.