» Czw sie 03, 2006 11:27
Przepraszam, przez te padnięcia forum, nie było informacji na bieżąco.
Ryśka dopiero wróciła od weta. Da info później, a ja jak wrócę - wrzucę obeicane fotki...
W każdym razie mamy w domu i w kocięcarni szpital.
Maluchy markotne wszystkie poza Kenzo. Podejrzewamy jakiś pasud infekcyjny.
Rozalka bardzo nie teges, siura (ufff) i robi śmierdzące kupki porobakowe straszne. Trzeba walczyć o utrzymanie w niej każdego centymetra płynu i jedzenia.
Ala zaczęła znowu luźno kupkać. W nocy biegunkę zrobił Tynio (udało się zebrać i poszła do badania). Obserwujemy resztę. Wczoraj normalne kupki miał Ancymon i Kirk.
W kocięcarni biegunkowo.
A Ryśka ma obustronne zapalenie płuc.
Jestem przerażony. 100% szpitala w domu.
Wszyscy chorujemy jak jeden mąż. I koty i ludzie.
Z wielką niecierpliwością czekam na wyniki badania kupki Tynia. Mam nadzieję, ze to nie jakieś pierwotniacze paskudztwo...
Ostatnio edytowano Czw sie 03, 2006 14:21 przez
janykiel, łącznie edytowano 1 raz