Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

w czwartek moge podejsc, w srode mnie moze nie byc wieczorem wiec na mnie w srode nie liczcie

nasz grafik

wtorek - neska25
środa - :?:

czwartek - Kociara82

ewentualnie mogę więcej sypnąc to będą miały na dwa dni..
Wczoraj widziałam naszego rudzielca, kotkę białą w ciapki, szaraka i jednego czarnego - niesterylizowanego.

neska25 pisze:ewentualnie mogę więcej sypnąc to będą miały na dwa dni..
Wczoraj widziałam naszego rudzielca, kotkę białą w ciapki, szaraka i jednego czarnego - niesterylizowanego.

to sypnij jak możesz, bo ja w środy nie mogę podejść, mam koreperycje

ech... a ja ciagle mysle o tym malym czarnym "nowym". :roll:

Czy i gdzie jest reszta jego rodzenstwa, czy matka nie jest znow kotna :roll:

Koty nakarmione. Przede mną była Pani Karmicielka również z chrupkami

Mamy dwa młode kotki- dzisiaj widziałam je po raz pierwszy. Jeden czarny, jeden burasek. Na oko około 2 miesięczne - pilnowane przez czarną kotkę.

Myślę, że jeszcze przed nadchodzącymi deszczami trzeba spróbować złapać te niesterylizowane koty- żeby na wiosnę nie było identycznej sytuacji jaka była w tym roku..

2 nowe

ostatnio, kiedy Kasia dawala nam karme widzialam tylko jednego, tego czarnego, ech... rece opadaja

tak, są te dwa maluchy, ale jak weżmiemy matkę teraz, to one sobie nie poradzą, trzeba im dać jeszcze miesiąc

też nie wiadomo, czy maluchy przezyją

a łapać może będziemy w pażdzierniku, tylko trzebaby znowu zacząć zbierać pieniądze, bo nawet na karmę nie ma

Sorki ale maluchów łapać chyba nie będziemy :oops:

- chyba, że ktoś da tymczas - w najlepszym wypadku poczekamy "chwilę", wyciachamy i wypuścimy - szukanie domów trwa czasem miesiącami - szczególnie czarnuszków jest zatrzęsienie - nawet gdyby Firma zgodziła się je przetrzymać to zdziczeją jeszcze bardziej w klatkach odwiedzane co jakiś czas.

wiadomo że tak. Myslę, że można je ładpać jedynie na ciachnięcie.. A to i tak już b. dużo.

Dzisiaj przechodziłam koło miejsca karmienia- zostało trochę karmy z wczoraj + karmicielka wysypała suche więc jest ok.

Te sterylki z UM sa tak potrzebne ...

jak ja bylam kolo moze 19 to nie bylo nic karmy, sypnelam suchym choc mialam puszki ktore dostalam od jednej pani, przywiozl je szef jednej z fundacji, ale w 2 puszkach urwala mi sie zawleczka i nie moglam ich otworzyc a z trzeciej nie szlo "wyrzucic" tej karmy zadnymi sposobami. :roll:

Jutro moj dzien karmienia, wiec sprobuje z tymi puszkami choc nie wiem co to za karma, jakies pasztety czy co, nie ma zadnej metki zadnego sladu wskazujacego jakiej marki jest karma. Totalnie "gole" puszki.

tak jak mówi Joma nie ma gdzie maluchów umieścić (Joma oprócz dorosłych ma właśnie chore małe czarnuszki a domów brak), więc jak przeżyją do wiosny to wtedy można je wysterylizować, a matkę łapać najwcześniej za miesiąc, gdzieś w listopadzie

jak się uda i będzie kasa, to w pażdzierniku możnaby zrobić jedną łapankę, ale nie łapać tej kotki z maluchami

kilka ulic w dół koło starego rynku ktoś wywalił młodą oswojoną burasię, znajoma tam mieszka, burasia koczuje w śmietniku i do każdego podchodzi, znajoma ma jej zrobić ogłoszenie (oprócz tego, jest tam oczywiście mnóstwo innych kotów, w tym matka z małymi...)

Justa&Zwierzaki pisze:Te sterylki z UM sa tak potrzebne ...

no właśnie, podobno teraz w pażdzierniku jest omawiany budżet na przyszły rok, trzeba się upomnieć, ale Grazyna w szpitalu, wiem, że Ola się tym w zeszłym roku zajmowała

czwartek - Kociara82
piątek - kaja555
sobota -
niedziela -
poniedziałek -

Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Kto przegląda forum