Maryla pisze:kastapra pisze:
wiadomo, ze to nie ma znaczenia czy kot mial pp,czy nie, jesli dom jest "bezkotny" lub "szczepiony"
wlasnie ma znaczenie
roznoszenie pp przez posredników, osoby kontaktujące sie, chociazby przewozace koty mialo juz nie raz miejsce
dom bezkotny moze sie dokocic kolejnym kotem, nawet za kilka dni
moze chodzic do lecznicy, w ktorej koty sie stykaja i to niekiedy bardzo chore
Anna57 napisala ze w przypadku pp trzeba zachowac szczegolna i na wyrost nawet ostroznosc
a w watku widze na razie żarty i lekcewazenie 
nawiasem mowiac wynik badania nie musi byc wiarygodny
juz takie przypadki były
naprawdę myślisz, że nam w głowie żarty jak umierają koty, o które walczy się do upadu?:cry:
chodzi tylko o to, że wypowiedź Anny57 była ni przypiął ni wypiął, tak jakby przeczytała tylko jeden post z naszych kilkuset i to ją upoważniło do krytyki. Ma ochotę pomóc, niech to zrobi a nie pojawia się znikąd i od razu z aferą i dyskredytacją.
EOT
wynik jaki będzie taki będzie, koty poza tym, że nie jadły nie miały żadnych objawów, wszystko w normie ale i tak daliśmy na sekcję. Wszystkie nasze koty są zaszczepione, tylko te maluchy miały mieć szczepienie za tydzień. W tym momencie wszystkie mają podaną profilkatycznie surowicę a żreją jak maszyny, Noemik nie nadąża z napełnianiem misek.
A zaraz wieści z dzisiejszego polowania
