Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Koniec.

Atta pisze:A jakoś latam na drugi koniec miasta do kuzynki żeby przy kotach pomóc, a moja waga oporna obstaje przy swoim

Bo pewnie po kryjomu zajadasz ciasteczka. :roll:

Rower jest dobry.Może masz taką przemianę.

Ja zawsze byłam chuda a ostatnio przytyłam.Ale ja się z tego cieszę, bo mam więcej siły.

Jeśli jem słodkie to w weekenda i bez przesady, bo jednak wole smaki kwaśne czy gorzkie. No dobra, od orzechów tez sie tyje, wiem

Rower jest dobry, ale po moim wypadku i nawet udanej rehabilitacji w zeszłym roku nadal nie bardzo jazda na rowerze mi pasuje.

Ja nie ogarniam jazdy rowerem jak mi dowali kregosłup.Bywa ze zostawiam rower i idę w trasę do kotów pieszo.Gorzej bo wtedy muszę wszystko targać.Albo muszę zejść i jakiś czas rower prowadzic.

Jak mnie jeszcze do tego nawala głowa tak jak dziś nawalała to modlę się tylko żeby skończyć i wrócić do domu.

A co za wypadek miałaś?

Idę spać.Musze.Padam już.Narobiłam się dzisiaj jak wół.Miałam odpocząć chwilke po południu ale chciałam zrobić kuwety, żeby na noc nie zostawiać roboty.

Napisz mi a ja jutro przeczytam. :wink:

Rano muszę rybę odebrać.Musze się trochę przespać.Za mało odpoczywam.

Potrącił mnie samochód. Zatrzymywał się przed pasami, wpadł w poślizg i wjechał na chodnik, akurat zatrzymał się na mnie

Nie miałam niczego złamanego,tylko opuchlizna stopy trzymała się dłuuugo, a po paru miesiącach przyszły bóle kręgosłupa. Tzn w zeszłym roku rehabilitant odkrył,że to kośc biodrowo-krzyżowa została naruszona i przez 4 lata rehabilitacja nie pomagała, bo była nie odpowiednio przeprowadzana. Wyeliminowało mnie to z biegania,bo ja tak codziennie od ponad 20 lat zaczynałam dzień od biegania, a na rowerze też nie dawało rady, bo jak ból wszedł w pośladek to nawet nie schodziłam a spadałam z roweru. Teraz jest lepiej, ale i tak ostatnio wróciłam do domu prowadząc rower.

Dobrej

Tez idę, bo juz nie widze co pisze i poprawiam

Atta pisze:Potrącił mnie samochód. Zatrzymywał się przed pasami, wpadł w poślizg i wjechał na chodnik, akurat zatrzymał się na mnie Nie miałam niczego złamanego,tylko opuchlizna stopy trzymała się dłuuugo, a po paru miesiącach przyszły bóle kręgosłupa. Tzn w zeszłym roku rehabilitant odkrył,że to kośc biodrowo-krzyżowa została naruszona i przez 4 lata rehabilitacja nie pomagała, bo była nie odpowiednio przeprowadzana. Wyeliminowało mnie to z biegania,bo ja tak codziennie od ponad 20 lat zaczynałam dzień od biegania, a na rowerze też nie dawało rady, bo jak ból wszedł w pośladek to nawet nie schodziłam a spadałam z roweru. Teraz jest lepiej, ale i tak ostatnio wróciłam do domu prowadząc rower.

Dobrej Tez idę, bo juz nie widze co pisze i poprawiam

pomyśleć co się mogło stać.

Miałaś szczęście, że nie wiem.
A wszystko przez czyjąś bezmyśność i brawurę, bo za szybko jechał.

kena

dziękujemy za wsparcie dla kotków.

Kochani nasza spiżarnia pokładowa maleje w zastraszającym tempie. :roll:

Oj lada moment będą w niej pustki.

Nie popłyniemy daleko z pustkami na pokładzie..... :roll:

Dodatkowo mamy problem z rybą.

Dzisiaj było mało i nie wiadomo czy wogóle jeszcze będzie w tym tygodniu, bo jest zastój.

Zapraszam gorąco do pomocy jak i do kupowania na naszym bazarku.

Ja też zapraszam na bazarki Izy :1luvu:

Baltimoore pisze:Ja też zapraszam na bazarki Izy

Ja też ZAPRASZAM :!:

Do siebie, Izy i Baltimoore W grupie siła! :mrgreen:

P.S. sprzedała żem w końcu jakieś książki na bazarku

Atta,Twoje bazarki są fantastyczne :ok:

Iza, żyjeeeesz???

Baltimoore pisze:Iza, żyjeeeesz???

Odleciała ze zmęczenia

A mnie coś dopadło. Trochę jak grypa bo mnie łamie w każdym stawie i taka jestem przymulonaaa bleee

Niedobrze Atta

Trzymaj się i szybko zdrowiej :ok:

Zaglądam, zaglądam

Co tam u Sissi? Jakieś nowe wieści?
Mam nadzieję, żekomp Ci nie wysiadł na amen :ok:

Nam padła drukarka n a amen i to oczywista w momencie kiedy na juz był potrzebny wydruk dokumentu :201422

A właściwie to ona dobra, tylko Majki wyczyścił swoje strony z kluczy i na Viste ponownie oprogramowania nie wgram, czyli sprzęt bezużyteczny

Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Koniec.

Kto przegląda forum