SCHRONISKO SOSNOWIEC - okropne przepełnienie!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 22, 2012 23:34 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

terenia1 pisze:Zabrałam małego biało-czarnego z klatki w szpitaliku przeniesiony z adopcji) - jest w Almavecie no skóra i kości, nie je w pyszczku nadżerki, biedak wył z bólu niemiłosiernie :( dostał leki, kroplówki.
.

Czy to ten malec którego widziałam w sobotę :( ten co miał biegunkę :(

Wszystkich tam bym wywaliła na pysk :evil: szkoda że nie można sie ich pozbyć :( wszystko by inaczej wyglądało

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sie 23, 2012 5:52 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Szkoda, że nie mogę pomóc. Niestety, ani jednego kota nie wyadoptowałam. Nawet po Bezę umówieni ludzie nie przyjechali.

Tereniu, dziś Andrzej pojechał do Białegostoku, jutro więc postaram się próbki zawieźć do laboratorium. Wczoraj dałam posiekanego przemrożonego indyka, to małe zrobiły kupy z nim w wersji niezmienionej. Zapach koszmarny. Jak bedę wiedzieć, co to jest, to dam znać, może przyda się informacja w schronisku, żeby innym pomóc.
Tego z biegunką nie dałabym już tej babie. Ciekawe, czy będzie go oddawać przy każdej chorobie do schroniska i później odbierać?

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 23, 2012 7:37 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Biedny Borsuk. Przecież on jest taki kochany, a ta kobieta potraktowała go jak uszkodzoną zabawkę na gwarancji. Ciekawe czy kasę chciała, żeby jej oddać....

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 23, 2012 9:54 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

CatAngel pisze:
terenia1 pisze:Zabrałam małego biało-czarnego z klatki w szpitaliku przeniesiony z adopcji) - jest w Almavecie no skóra i kości, nie je w pyszczku nadżerki, biedak wył z bólu niemiłosiernie :( dostał leki, kroplówki.
.

Czy to ten malec którego widziałam w sobotę :( ten co miał biegunkę :(

Wszystkich tam bym wywaliła na pysk :evil: szkoda że nie można sie ich pozbyć :( wszystko by inaczej wyglądało

Tak Gosiu to ten, jest bardzo źle nie wiem czy przeżyje :(
Dziś też na adopcjach odszedł maleńki burasek z klatki zostały jeszcze dwa z tych malusich burasków, tak mi się wydawało wczoraj, że jest jakiś nie bardzo :(

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 23, 2012 10:25 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Kod: Zaznacz cały
Koty głodne jak zwykle pracownik schroniska z rozbrajającą miną mnie powiadomił , że ma dwie duże puszki mokrego jedzenia na popołudniu  normalnie kopnęłabym go w dupę 

Na kociarniach w zasadzie bez zmian - dwie kotki które wczoraj przyszły do schroniska - trikolorka siedzi na podłodze pod górą ze starej klatki , czarna siedzi w klatce 50x60cm ledwie się tam mieści , a w innym pomieszczeniu są dwie duże wolne klatki, albo dwa małe kociaki siedzą w dupnej klatce, ale dla pracowników schroniska to już zbyt skomplikowane żeby to zmienić.

Jak wychodziłam, a spieszyłam się bo musiałam zabrać maluszka do weta pracownik mnie poinformował że przyjął małego kociaka, no i on to pierdzieli dał go do kontenerka i tak do jutra będzie siedział bez niczego - a klatki są wolne 
W ewidencji nie ma czarnej i trikolorki z wczoraj  a kot przyjęty 10.08. do schroniska został wyadoptowany 12. 07. no cuda 

Teresa a takich rzeczy nie można raportować do schronu jako bezmyślnosc i niewypełnianie obowiązków przez pracowników?
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 23, 2012 11:35 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Pracownicy sosnowieckigo schroniska zasługują na zwolnienie i karę za znecanie się nad zwierzętami z tego co pisze Teresa :evil:
Oni wychodzą z założenia że nic nie muszą, bo przyjedzie wolontariusz i zrobi za nich :x
A może zbiorowy donos do kierownika pomoże?
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 23, 2012 13:14 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Sprawa z biblioteką wygląda następująco:
Jedna z filii zaoferowała się, że zorganizuje zbiórkę dla schroniska w okresie jesiennym, żeby zebrać rzeczy zimę: koce, materiały na posłanka, jedzenie suche i mokre + klatki po królikach, o których im wspomniałam. Prosili również o to, żebyśmy się zastanowili co w schronisku będzie potrzebne oprócz tego i żeby ich powiadomić, czym spokojnie mogę się zająć.
Ta filia podsunęła mi myśl, że można iść o krok dalej i dowiedzieć się czy biblioteka jakoś odgórnie nie mogłaby przeprowadzić takiej akcji. To przecież 20 filii, więc byłoby tego sporo.
Ze swojej strony oferuję pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia oraz dowiezienia do schroniska wszystkich zebranych rzeczy. Pytanie tylko czy chcemy i czy mogę się tym zająć, i oczywiście czego nam potrzeba.

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 24, 2012 7:39 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Plotkara pisze:Sprawa z biblioteką wygląda następująco:
Jedna z filii zaoferowała się, że zorganizuje zbiórkę dla schroniska w okresie jesiennym, żeby zebrać rzeczy zimę: koce, materiały na posłanka, jedzenie suche i mokre + klatki po królikach, o których im wspomniałam. Prosili również o to, żebyśmy się zastanowili co w schronisku będzie potrzebne oprócz tego i żeby ich powiadomić, czym spokojnie mogę się zająć.
Ta filia podsunęła mi myśl, że można iść o krok dalej i dowiedzieć się czy biblioteka jakoś odgórnie nie mogłaby przeprowadzić takiej akcji. To przecież 20 filii, więc byłoby tego sporo.
Ze swojej strony oferuję pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia oraz dowiezienia do schroniska wszystkich zebranych rzeczy. Pytanie tylko czy chcemy i czy mogę się tym zająć, i oczywiście czego nam potrzeba.

Justyna super, oczywiście że chcemy i mozesz tym się zająć - potrzeby są duże potrzebne jest jedzenie suche , mokre, posłanka, koce, ręczniki, smycze dla psów, srodki oparunkowe, higieniczne do gabinetu weterynaryjnego.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 24, 2012 8:10 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

terenia1 pisze:
Plotkara pisze:Sprawa z biblioteką wygląda następująco:
Jedna z filii zaoferowała się, że zorganizuje zbiórkę dla schroniska w okresie jesiennym, żeby zebrać rzeczy zimę: koce, materiały na posłanka, jedzenie suche i mokre + klatki po królikach, o których im wspomniałam. Prosili również o to, żebyśmy się zastanowili co w schronisku będzie potrzebne oprócz tego i żeby ich powiadomić, czym spokojnie mogę się zająć.
Ta filia podsunęła mi myśl, że można iść o krok dalej i dowiedzieć się czy biblioteka jakoś odgórnie nie mogłaby przeprowadzić takiej akcji. To przecież 20 filii, więc byłoby tego sporo.
Ze swojej strony oferuję pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia oraz dowiezienia do schroniska wszystkich zebranych rzeczy. Pytanie tylko czy chcemy i czy mogę się tym zająć, i oczywiście czego nam potrzeba.

Justyna super, oczywiście że chcemy i mozesz tym się zająć - potrzeby są duże potrzebne jest jedzenie suche , mokre, posłanka, koce, ręczniki, smycze dla psów, srodki oparunkowe, higieniczne do gabinetu weterynaryjnego.


Ok : ) Dam wkrótce znać, co udało mi się załatwić : )

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 24, 2012 8:59 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Dzwoniła Pani od Cezara .Na początku dość oficjalnie brzmiała,więc pomyślałam że zwrot z adopcji lub jakieś pretensje.
Ale nie.Kobieta zadzwoniła że podziękować ogólnie za opiekę nad kotami i za Cezara.Za cudownego kota Cezara!
Cezar dogaduje się z dzieckiem ,maleńkim kotkiem i psem.Pani jest nim zachwycona,jego spokojem i dostojeństwem.Adopcja była świadoma bo rodzina wypatrzyła go na str schroniska.
Cezar ma biegunkę .Na razie zmienili mu karmę,jak po karmie nie ustąpi biegunka będą robić badania kału.

Małą połamaną koteczkę z DT Krystiana wrzuciłam na str schroniska

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pt sie 24, 2012 16:51 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Chyba niestety musicie przeleczyć koty w schronisku i zdezynfekować wszystko. Z tego, co widzę, to moje tymczasiki mają objawy kokcydiozy i kupiłam już Baycox. Ponoć na pierwotniaki nie działa większść środków dezynfekcyjnych, więc czyszczenie klatek mogło byc nieskuteczne. Polecany jest Nobactel.
Do mnie przyjechały wymieszane kociaki i niestety, teraz wszystkie musze leczyć. Zwykły Synulox nie pomógł. Metronidazol tez średnio, choć już lepiej, bo chociaż bakterie beztlenowe sieka.

Do mamy wczoraj dzwonił mężczyzna, który chciał kota. Niestety, mama nie ma identyfikacji numeru. Uważajcie, bo facet szuka kota jako wychodzącego. Z jakiejś fundacji wziął kociaka, ale stwierdził, że się męczy w mieszkaniu, więc go wypuścił na działkach i ze schroniska wziął następną kotkę. kotka teraz zginęła i szuka kolejnego. Z fundacji ponoć byli na wizycie PA, ale nie spisali o jakiego kota chodzi i pokazał tego kolejnego, to się nie zorientowały i zadowolone poszły. Nie chce już ze schroniska, więc obdzwania DT.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 24, 2012 20:34 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

dobra wiadomość - koteczka z nadżerkami, którą zawiozlam do warszawy ładnie się zbiera, je już samodzielnie, pierwsze dwa dni była na kroplówkach, bierze antybiotyk jest coraz lepiej :D

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt sie 24, 2012 21:52 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

A to chwilowo nowy podopieczny Kasi, maluszek ze schroniska, który dziś wylądował w schronisku dołączony do mamuśki z większymi kociakami, ale ona nawet nie myślałą go karmić, Kasia sie zlitowałą i zabrała, jutro pewnie dołączy do 3 maluszków zabranych ze schroniska też dokarmianych przez Emiś, właśnie gadałam z Kasią nakarmiony i śpi między dwoma butelkami po piwie :ryk: napełnionymi gorącą wodą, oczywiście nie bezpośrednio :wink:

Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 24, 2012 21:59 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

No i smutna rzeczywistość schroniskowa maluszków :cry:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 24, 2012 22:05 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Dziś baba przywiozła przy nas te dwa kociaki - podobnież jak zwykle ktos je podrzuciłą na klatkę w bloku :?
burasek i szylkrecia burasek ok nawet szylkrecia wystraszona
Obrazek

Obrazek

Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1257 gości