K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 17, 2011 11:15 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Cammi pisze:miszelinaaaa co to za wielkokot? jakaż jego historia? skąd i ile ma lat? odzywa się moja słabość do ogromniastych
tak sobie chcę poczytać

a niech mi ktoś pamieć poruszy - ACC - czy to czasem nie było na rozrzedzenie wydzielin ale do stosowania przed 18?

Tak, ale dla ludzi, nie słyszałam, by podawać kotu...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 17, 2011 11:25 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Annazoo pisze:
Cammi pisze:miszelinaaaa co to za wielkokot? jakaż jego historia? skąd i ile ma lat? odzywa się moja słabość do ogromniastych
tak sobie chcę poczytać

a niech mi ktoś pamieć poruszy - ACC - czy to czasem nie było na rozrzedzenie wydzielin ale do stosowania przed 18?

Tak, ale dla ludzi, nie słyszałam, by podawać kotu...

U nas brały koty, np. Bella i Iwan wielki. Zalecała Motyka.

Cammi, wielkokot ma ok. 8 lat, jest biało-rudy, misiek taki. Ja nie wiem, skad sie wział, wiem, ze chwile siedział u Dudy i ma miec jakiś zabieg 23 sierpnia. Tyle zdarzył powiedzieć mi wczoraj Wislacki. Tweety wie pewnie coś wiecej.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 17, 2011 11:30 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Annazoo pisze:
Cammi pisze:miszelinaaaa co to za wielkokot? jakaż jego historia? skąd i ile ma lat? odzywa się moja słabość do ogromniastych
tak sobie chcę poczytać

a niech mi ktoś pamieć poruszy - ACC - czy to czasem nie było na rozrzedzenie wydzielin ale do stosowania przed 18?

Tak, ale dla ludzi, nie słyszałam, by podawać kotu...

U nas brały koty, np. Bella i Iwan wielki. Zalecała Motyka.

Cammi, wielkokot ma ok. 8 lat, jest biało-rudy, misiek taki. Ja nie wiem, skad sie wział, wiem, ze chwile siedział u Dudy i ma miec jakiś zabieg 23 sierpnia. Tyle zdarzył powiedzieć mi wczoraj Wislacki. Tweety wie pewnie coś wiecej.

Uuuuuuuuuuuuuuuu, Cammi :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 17, 2011 11:30 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Cammi pisze:a niech mi ktoś pamieć poruszy - ACC - czy to czasem nie było na rozrzedzenie wydzielin ale do stosowania przed 18?


ACC to lek wykrztuśny (kaszle się po nim).

Macie zdjęcie tego wielkokota? Sam jestem ciekaw.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Śro sie 17, 2011 11:59 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Annazoo pisze:
Cammi pisze:miszelinaaaa co to za wielkokot? jakaż jego historia? skąd i ile ma lat? odzywa się moja słabość do ogromniastych
tak sobie chcę poczytać

a niech mi ktoś pamieć poruszy - ACC - czy to czasem nie było na rozrzedzenie wydzielin ale do stosowania przed 18?

Tak, ale dla ludzi, nie słyszałam, by podawać kotu...

U nas brały koty, np. Bella i Iwan wielki. Zalecała Motyka.

Cammi, wielkokot ma ok. 8 lat, jest biało-rudy, misiek taki. Ja nie wiem, skad sie wział, wiem, ze chwile siedział u Dudy i ma miec jakiś zabieg 23 sierpnia. Tyle zdarzył powiedzieć mi wczoraj Wislacki. Tweety wie pewnie coś wiecej.


wykrztuśny czy one miały to na zatkane nosy stosowane?
a wielkokot mlodziaszek :-) 8 latek to luzik

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 17, 2011 12:12 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Cammi pisze:
miszelina pisze:U nas brały koty, np. Bella i Iwan wielki. Zalecała Motyka.

Cammi, wielkokot ma ok. 8 lat, jest biało-rudy, misiek taki. Ja nie wiem, skad sie wział, wiem, ze chwile siedział u Dudy i ma miec jakiś zabieg 23 sierpnia. Tyle zdarzył powiedzieć mi wczoraj Wislacki. Tweety wie pewnie coś wiecej.


wykrztuśny czy one miały to na zatkane nosy stosowane?
a wielkokot mlodziaszek :-) 8 latek to luzik

One miały stosowane na zatkane nosy. ACC Max konkretnie. I pomogło, tylko, ze z nosa ciurkiem sie lało.
Fot Misia na razie nie ma, spróbuje jutro zrobic jakaś fortke, ale to bedzie amatorskie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 17, 2011 12:14 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Cammi pisze:
miszelina pisze:U nas brały koty, np. Bella i Iwan wielki. Zalecała Motyka.

Cammi, wielkokot ma ok. 8 lat, jest biało-rudy, misiek taki. Ja nie wiem, skad sie wział, wiem, ze chwile siedział u Dudy i ma miec jakiś zabieg 23 sierpnia. Tyle zdarzył powiedzieć mi wczoraj Wislacki. Tweety wie pewnie coś wiecej.


wykrztuśny czy one miały to na zatkane nosy stosowane?
a wielkokot mlodziaszek :-) 8 latek to luzik

One miały stosowane na zatkane nosy. ACC Max konkretnie. I pomogło, tylko, ze z nosa ciurkiem sie lało.
Fot Misia na razie nie ma, spróbuje jutro zrobic jakaś fortke, ale to bedzie amatorskie.


to ja coś dzisiaj strzelę, ale przy tym świetle to to nie będzie fotka ogłoszeniowa, nie na mój sprzęt te warunki :oops:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sie 17, 2011 12:15 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Marinie też się ACC podawało, ona była chyba zaflegmiona (furczała przy oddychaniu).

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Śro sie 17, 2011 12:16 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

U ludzi ACC stosowane jest przy zapaleniu oskrzeli - zwiększa wydzielanie śluzu i go rozrzedza, przez co pobudza kaszlenie i wykrztuszanie flegmy - nijak ma się do zatok. Może o sam fakt pobudzenia prychania chodzi?

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Śro sie 17, 2011 12:26 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

_namida_ pisze:Marinie też się ACC podawało, ona była chyba zaflegmiona (furczała przy oddychaniu).


ACC dostawała Nala Wieliczka przy zapaleniu płuc Kama przy infekcji górnych dróg oddechowych.
Działa wykrztuśnie i rozrzedzająco wydzielinę. W trakcie kuracji acc należy zwiększyć podaż płynów.

Rudy Misiu jest cudny i wielki - je raz dziennie zaczyna rano a kończy wieczorem :mrgreen:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro sie 17, 2011 12:30 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Etiopia pisze:Rudy Misiu jest cudny i wielki - je raz dziennie zaczyna rano a kończy wieczorem :mrgreen:

:D

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Śro sie 17, 2011 12:39 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Zlloty jak kociaki zwłaszcza mal;uch ze złamaną łapką :?: :?:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro sie 17, 2011 12:53 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Wiślackikot przywiezie toszowego kota z DW, dziękuję bardzo!

Ponawiam pytanie o Sake i Lolka, czy one są do ogłaszania, czy już nie?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Śro sie 17, 2011 13:17 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Etiopia pisze:Zlloty jak kociaki zwłaszcza mal;uch ze złamaną łapką :?: :?:


Rosną, szaleją, z dnia na dzień coraz głośniejsze "łup" dochodzi z pokoju, który zaanektowały (czyli mojego...).

W szczegółach:
1. Kociaki zostały nazwane: Toskania (Toska), Florencja (Flora) i Wenecja (Vena). Matka to Nova (żeby łatwo było zapamiętać ;)
2. Toskania i Florencja bawią się zawzięcie, jedzą z miski, kuwetka, coraz bardziej oswajają się z człowiekiem
3. Wenecja, ta ze złamaną łapką, wczoraj pojechała na zabieg, vet obejrzał zdjęcia i uznał, że najlepiej będzie, jak się samo zrośnie (kość jest na końcu "odłamana" od strony stawu barkowego), więc maluch wrócił do domu. Na poniedziałek nasza vetka dała mu tabletkę przeciwbólową, ale okazała się niepotrzebna - maluch kuleje, ale funkcjonuje całkiem sprawnie: je, bawi się, tylko unika obciążania łapki. Nie dostał tabletki również z tego powodu, żeby w przypływie braku "ogranicznika" nie zrobił sobie większej krzywdy (lekcja wyciągnięta ze sterylizacji moich kotek, z których jedna chciała za szybko wskakiwać to tu, to tam). Obecnie z rodzeństwem i mamą je, bawi się, rośnie i wspina się, gdzie się da.
4. Matka nieco przytyła, choć nadal wygląda na wychudzoną - muszę jej nakładać pełną michę, żeby sobie pojadła, inaczej zostawia jadło dla młodych. Dba o nie, wylizuje je, ale stopniowo odchodzi od karmienia. Cały czas jest skrajnie proludzka, więc nie był to efekt wygłodzenia, czy choroby.
5. U matki zdiagnozowano świeżb w uszach. W związku z tym kot ma codziennie zakrapiane uszy jakąś miksturą, którą przygotowała vetka za niewielkie pieniądze. Małe mają czyste uszy.
6. Dzisiaj wszystkie jadą do kontroli na drugie odrobaczanie. Jeśli wszystko będzie ok, to pod koniec tygodnia zacznę ogłaszać Toskanię oraz Florencję. Wenecji przed adopcją musi się zagoić łapa. Mamę najpierw trzeba będzie wysterylizować - dzisiaj dowiem się, kiedy będzie to możliwe.
7. Próby asymilacji matki z rezydentami nie powiodły się - matka jest cięta na inne koty. Ma parę blizn na głowie, do tego młode, więc w sumie się jej nie dziwię. Z młodymi problemu nie ma, wypuszczone "na pokoje" niespecjalnie przejmowały się innymi kotami i z wzajemnością.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Śro sie 17, 2011 20:43 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Cammi pisze:miszelinaaaa co to za wielkokot? jakaż jego historia? skąd i ile ma lat? odzywa się moja słabość do ogromniastych
tak sobie chcę poczytać

Więcej u Misiu: jego pan poszedł do szpitala, jest ciężko chory, ma dializy i w domu po powrocie MUSI mieć sterylnie. Więc zwierzę niestety wykluczone. Do tego Misio ostatnio zaczął sikac po kątach. Więc niestety musiał zmienić lokal :(
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 97 gości