PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 22, 2010 22:05 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Też tak trochę myślałam, na początku wręcz bałam się by nie zaczeła się opychać, ale wolałam podzielić się z Wami wątpliwościami.
Pochwalę się jeszcze,że wieczorna aplikacja atropiny, dzięki poradzie telefonicznej okulistki, obyła się prawie bez skutków ubocznych- wystarczyło przytrzymać główkę przez chwile do góry noskiem po aplikacji kropelki :ryk: . Ten poranny ślinotok nieźle mnie przeraził.

A i Lola polowała dziś na muchę :kotek:
Obrazek

Mylić jest rzeczą ludzką,
przyznanie do błędu wymaga wysiłku, na który nie każdego niestety stać.

niebieskawck

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2010 18:17

Post » Śro wrz 22, 2010 22:16 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

w odpowiedzi na moje zamartwianie właśnie znowu poszła jeść :1luvu: odnoszę wręcz wrażenie,że Lola wiele robi bym się nie martwiła :1luvu: no i obiecałam jej,że zostanie jak zacznie jeść :lol: a tak się bałam jak pierwszy raz ją zobaczyłam z zakrwawionym noskiem...
właśnie dziś nie widziałam już najmniejszej kropelki krwawego katarku, może nawet wcale katarku tylko troszkę kicha :piwa: :piwa: :piwa:
Obrazek

Mylić jest rzeczą ludzką,
przyznanie do błędu wymaga wysiłku, na który nie każdego niestety stać.

niebieskawck

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2010 18:17

Post » Czw wrz 23, 2010 7:01 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Brawo, Lola :1luvu: :1luvu: :1luvu: Gdy przychodzi ochota na polowanko, to znaczy, że jest dobrze :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw wrz 23, 2010 7:07 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

cała mini puszkę kocią w nocy wrąbała, bo to jakiś luksus biały tuńczyk i jaja przepiórcze :lol: wygląda na to ,że jest bardzo wybredna w kwestii jedzonka :kotek:
Obrazek

Mylić jest rzeczą ludzką,
przyznanie do błędu wymaga wysiłku, na który nie każdego niestety stać.

niebieskawck

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2010 18:17

Post » Czw wrz 23, 2010 7:36 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

:D

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Czw wrz 23, 2010 9:03 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Mój Gacunio zawsze kiedy miał jakieś choróbsko i wyjadał tylko galaretkę lub sosik okazywało się, że ma zaatakowane gardło, podpuchnięte, obrzmiałe, dlatego zjadał bardziej płynne, a resztę zostawiał, bo bolało go przełykanie. Ostatnio podawaliśmy mu pasztecik Royala dla seniorów ( ma 13 lat), a po zapaleniu trzustki i wcześniejszym KK - reconvalecent. To jest mięciutkie i dość mu wchodziło. Inne karmy musiałam po prostu miksować i robić z nich mus. Ale tez jeśli kicia bardzo długo nie jadła to dobrze, że od razu nie zjadła całej michy, bo pewnie by zwymiotowała... Ja robiłam tak, że dawałam po dwie łyżeczki, czekałam aż zje, za godzinę czy dwie znowu. Po prostu na raz nie był w stanie zjeść dużej porcji:) Stopniowo zwiększałam porcje w miarę jak apetyt się zmniejszał i dolegliwości ustępowały:)

Lolinka trzymaj się!:*
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pętelka

 
Posty: 322
Od: Pt lut 13, 2009 23:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 23, 2010 12:54 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Dziewczyny nie będziecie miały mi za złe jak się zareklamuję :oops: viewtopic.php?f=27&t=117559

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 24, 2010 13:30 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Dzisiaj vet zdjął Loli szwy z oczka- ładnie się zagoiło, drugie łzawi i większość czasu jest zamknięte, ale leczenie przebiega pomyślnie i następuje poprawa. Apetyt dopisuje ale w całości 'znikają' tylko luksusowe puszki z tuńczyka, podejrzewam ,że mięsne kawałki(inne) są jeszcze zbyt bolesne, nawet jaja przepiórcze(lux pucha) nie tknięte. Trochę mnie przeraża co to będzie w przyszłości z jej karmieniem...ale to odległe i przyjemne zmartwienie :mrgreen:
Maleńka bardzo dużo śpi i nabiera sił :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Na leki się trochę buntuje, ale nadal mogłaby świecić przykładem moim kotom :lol:
wieczorem powinnam zakroplić jej ostatni raz atropinę, ale nie wiem czy nie odpuszczę, dziś rano znów bardzo silnie zareagowała :( pewnie się przemogę bo oczko ważne bardzo, ale mam 'wolną rękę' od lekarza...
tym trudniej... wczoraj tak ładnie mi się udawało, prawie bez reakcji, a dziś rano... strasznie to przeżywam :oops:
przestraszyłam się też bo jakieś gluty jej z oczka wypłyneły, ale to raczej dobrze- ta błona co na oczku była prawie znikneła, oczko się oczyszcza. Vet oglądał i mówił,że dużo lepiej, że plamka jeszcze mała jest ale może zniknie całkiem :ryk: Lekarswo do oczka jeszcze ponad tydzień mam zapodawać i dopiero potem na kontrolę do okulisty. Jestem dobrej myśli i to niewymuszony optymizm :ryk: :ryk: :ryk:
Wczoraj, po odejściu Shiby, zdałam sobie sprawę jak dobrze,że na wieść o pogorszeniu stanu Loli w szpitaliku odpowiedziałam : To tym bardziej niech przyjeżdza jak najszybciej !
Jak dobrze,że już w piątek wieczorem była u mnie, kto wie czy udałoby mi się parę dni później...
Tak bardzo jestem wdzięczna wszystkim biorącym udział w ratowaniu Loli, ja osobiście zwłasza Panu który przywiózł mi ją z Łodzi- przywrócił mi wiarę w bezinteresowność ludzi :1luvu:
Ale i oczywiście Dziękuję bardzo Wam wszystkim koci maniacy :lol:
w poniedziałek zrobię i wrzucę aktualne zdjęcia Loli- niestety nie mam chwilowo aparatu :oops:
Obrazek

Mylić jest rzeczą ludzką,
przyznanie do błędu wymaga wysiłku, na który nie każdego niestety stać.

niebieskawck

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2010 18:17

Post » Pt wrz 24, 2010 13:36 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Dla takich postów warto czytać to forum.
Wszystkiego dobrego niebieskawck dla Ciebie, Loli i całego Twojego zwierzyńca :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 24, 2010 14:10 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Boże - jak dobrze, że z Lolą przynajmniej lepiej!!!!!!!! :piwa: po Shibuni trochę się załamałam........

Aniu - ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: - i dziękujemy, że tak cudnie się nią opiekujesz!!!!! :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt wrz 24, 2010 14:21 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Bardzo, bardzo Aniu dziękuję,
że tak cudownie się LoLą zaopiekowałaś
każdy dzień zwłoki to mogłoby jej już nie być :( :( :(

a tymczasem taka wielka bida w schronisku :( :( :( :(
Duszek686 pisze:Rude nieszczęście... :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2010 14:42 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Jaka bidulinka... Jaka ta kocina musi być nieszczęśliwa... :placz:
Gdzie ona jest??

Lola ma cudowną opiekę, czuje to i daje radę:)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pętelka

 
Posty: 322
Od: Pt lut 13, 2009 23:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 24, 2010 14:47 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Pętelka pisze:Jaka bidulinka... Jaka ta kocina musi być nieszczęśliwa... :placz:
Gdzie ona jest??


w łódzkim schronisku.... - to podobno jaskra... 8O :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt wrz 24, 2010 15:15 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

biedactwo...
niestety ja teraz siedzę jak na szpilkach i znów proszę o kciuki
staram się nie beczeć ale jestem przerażona, z Loli oczkiem to nie powinno tak wyglądać... przemyłam gazikiem z ciepłą wodą z zewnątrz...ono jej się całkiem zakleiło, coś wypływa ale to wygląda jakby było to coś co nie powinno :cry: :cry:
jestem przerażona, a u okulisty nikt nie odbiera, rejestracja czynna od 17ej...muszę czekać i wariuję
jak próbuję zajrzeć do oczka ona piszczy, wurwa boli ją !!!! zwineła się w kuleczkę i widać,że cierpi :cry: :cry:
wurwa nie chwal dnia przed zachodem...
rozhisteryzowałam się :cry: :cry: :cry:
nie wiem może panikuję, ale kurewsko się boję :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Mylić jest rzeczą ludzką,
przyznanie do błędu wymaga wysiłku, na który nie każdego niestety stać.

niebieskawck

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2010 18:17

Post » Pt wrz 24, 2010 15:20 Re: LOLA..nim będzie za późno...powolutku lepiej i lepiej:)

Do 17 niedaleko, wytrzymasz. Czasem oko się paskudnie sklei. Mam nadzieję, że to nic poważnego.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 165 gości