Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

» Wto lis 04, 2008 18:10

W sprawie znajdki Frydzi kolejny telefon - ano wypuszczany na pole koło sklepu, przecież musi se polatać. Proszę zadzwonić później, jestem na cmentarzu, nie mogę rozmawiać. I cisza.

Przed chwilą telefon - parking w rejonie mojej starej pracy, na którym karmiłam Łateczkę. Przez jakiś czas nieczynny, dziś zaczęli porządkować teren, dalej będzie tam parking. Karmicielki rozmawiały z nimi - właściciel parkingu raczej kociolubny, może pozwoli postawić budki na zimę. Niedaleko ma drugi parking - i tam jest kilka / kilkanaście maluchów, pracownicy nie wiedzieli ile, podobno małe i dużo.
Ręce mi opadają - dorosłe i podrostki wiadomo, do wycięcia, co prawda nie wiem, za co.
Ale maluchy należałoby zabrać.
Tylko gdzie?
Pod blokiem jednej z karmicielek nadal koczują trzy buraski, czekają, aż wyadoptuje obecny "zapas"..

» Wto lis 04, 2008 20:16

To okropne uczucie, kiedy wiadomo, co trzeba zrobić, a nie mozna, bo nie ma na to warunków. Żeby się te obecne wyadoptowały, to juz byłoby duzo...
A ja się pochwalę - dziś złapałam 2 koty do jednej klatki! To ta klatka, kupiona od Pana Bronka z miau - ogromna, dlatego az 2 koty wlazły na raz. I w dodatku okazało się, ze to dwie kotki! Z radosci przypaliłam garnek z kaszą, ale tak, że juz go chyba tylko mogę wyrzucic :twisted:

» Śro lis 05, 2008 8:42

Gratuluję łapanki - i zazdroszczę.
Szczególnie jeśli koty porządnie dzikie :wink:

A garnki trzeba co jakiś czas wymieniać

.

» Śro lis 05, 2008 10:54

Ania - kocurek z Piramowicza wrócił na stare śmieci - dzięki za pomoc w kastracji.
Koteczka nadal nie złapana niestety.
Wszystkie maluchy odłowione, po przeglądzie - intensywnie oswajane - chłopak bohater złapany został podczas ucieczki na klatkę schodową - wykonał skok z półpiętra na schody - całe szczęście nic mu się nie stało.
Jeden z kociaków nie przeżył - znaleźliśmy jego zwłoki w piwnicy.

» Śro lis 05, 2008 11:23

Szkoda maluszka....

I szkoda, że koteczka nie złapana - sądząc z wieku zgarniętych maluszków ona może być już w ciąży...
I szkoda, że nikt z tej posesji nie wspomniał nawet o pomocy, a wręcz przeciwnie.
Mam nadzieję, że nie odpuścice kotce - trzymam kciuki :ok:

Za oswajanie i szybką adopcję maluchów też.

Kocurka tak po cicjhutki dopiszę do statystyki - środki, prywatne, niestety.

» Śro lis 05, 2008 11:39

annskr pisze:Gratuluję łapanki - i zazdroszczę.
Szczególnie jeśli koty porządnie dzikie

A garnki trzeba co jakiś czas wymieniać .

Nooo, na szczęście dzikie. Są tam jeszcze ze 2 albo trzy "do złapania" identyczne burasy, nie do rozróżnienia, nie wiem - kotki czy kocury. Ponieważ 4 kotki z podwórka będą już po sterylce, więc może reszta to panowie ;-)

Ale z ostatniego miotu są jeszcze 2 koteczki ok. 5 m-cy. Nie wiem, czy już mozna sterylizować? Boję się, że wiosną zajdą w ciąże, azimą trudniej łapać. Jedna jest troszkę oswojona ale nie na tyle, żeby dać się dotknąc, druga dzika.
Garnek wymienię :twisted:

» Śro lis 05, 2008 12:26

Jolu, jeśli są dobrse odkarmione, można ciachać. Kocurki też.

I nacinaj uszka, to naprawdę bardzo pomaga, i w łapaniu na zabiegi, i w rozmowach z ludźmi / mieszkańcami - np bezbłędnie pokazujesz wysterylizowaną koteczkę i dodajesz, że na koszt miasta, TOZu, jakiejś fundacji, że koty odrobaczane i monitorowane :wink:

- nie bezpańskie, bo jednak kogoś interesują.

» Śro lis 05, 2008 20:17

Tak, prosiłam o nacięcie uszek obu kociczkom.
Też tak myślę, ze te małe trzeba będzie niedługo ciachnąc...

» Czw lis 06, 2008 10:04

Wrócił kotek z chorą łapką - panie karmicielki wyposażone w podbierak będą go łapać, do klatki zdecydowanie nie wchodzi.

O nowym gnieździe kotów na razie precyzyjnych informacji brak - czekamy, jedna z karmicielek "prowadzi rozpoznanie".

» Czw lis 06, 2008 10:14

» Czw lis 06, 2008 21:53

Tu ogłoszenie Frydzi na allegro:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=476344546

Nie umiem tak ładnie robic jak dziewczyny, ale grunt, ze jest!

» Czw lis 06, 2008 22:09

jolabuk5 pisze:Tu ogłoszenie Frydzi na allegro:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=476344546

Nie umiem tak ładnie robic jak dziewczyny, ale grunt, ze jest!

Napiszę tylko, że trwają już pertraktacje z jednym miłym domkiem - możecie trzymać kciuki :oops: