smarti pisze:A ile jej tego ogonka zostalo? Tak w cm? I pasuje do Pierdoly chyba imie Lattte..
Tak, tak Latte

Natenczas jest Pierdoła, potem będzie Latte.
Ogonka ma sporo, złamany w dwóch miejscach, złamania stare (matko ile ona musiała mieć przy złamaniu, miesiąc?

). Pierdoła zbadana ogólnie, wszystko w porządku, poza tym ogonkiem i oczopląsem. Ściąga w lewo ale wetka ją przegoniła po gabinecie i chodzi normalnie. Na razie ma jeść, uodparniać się (zamówiłam Lizynę, będzie w sobotę, bo było tylko jedno to wziął Lucky, on nie może czekać a ny dwa dni na witaminkach kocich pojedziemy), się klimatyzować przez tydzień, potem konsultacje neurologiczne (wetka mówiła że w sumie to najlepiej już na miejscu w domku docelowym, bo nie ma co jej przysypiać do ewentualnych badań, jeśli takie by miały być tuż przed wyjazdem). Badała ją inna pani wet ale też bardzo dobra i fajna. Pierdoła oczywiście syczała, prychała i była baaardzo strasznym kotem ale wzięta w końcu na ręce się wtuliła. Jest przesłodka i przekochana
Hmmm... czy ja ją oddam?

W centymetrach to tak koło 15, tylko nie wiem czy to właśnie kwestia tych złamań ale końcówkę ogona nie ma zwężoną tylko taką jak na całej długości, no może ociupinkę węższy. Moje koty mają chyba bardziej zwężany

Ale wetka go zmacała i poza tymi 2 złamaniami starymi nic niepokojącego nie wymacała.