Legnica...

Legnica pisze::balony:
Bayer ma roczek a Kuba jest u mnie od dwóch lat

100 lat w zdrówku i radości dla dwóch łobuziaków

Bardzo współczuję straty Mai i Bezy

Za zdrowie Pawełka trzymam mocne :ok:

Niestety,wczoraj odebrałam kolejne wyniki,gronkowiec ma się świetnie.
Synkowi zrobił się nowy jeczmień na oczku,znów biegunka,znów zafuflany,a w poniedziałek mamy sie stawić na audiologii(długo wyczekiwany termin)w celu ponownej diagnozy nadwrażliwości słuchu.
Jak mi sie teraz rozłoży,to ja sie normalnie zastrzelę.Pół roku czekalismy na miejsce na audiologii.

Wszystkiego najlepszego dla małego i dużo kciuków :ok:

Dla kotków też życzenia :birthday:

Dzisiaj rano przyjechały świneczki,tzn.jeden dorosły chłopak biało-czarny o imieniu Pyrlik,będzie u mnie na tymczasie,drugi dorosły chłopak o imieniu Knefel,jego wiozę jutro do Poznania do DS. i jeszcze "niespodzianka",czyli mała dziewuszka która miała trafić do DS.do Legnicy,ale z jakiegoś powodu,bliżej mi nieznanego trafiła najpierw do mnie.Uwielbiam wprost takie niespodzianki :evil:

W związku z tym,że u mnie same dorosłe chopy,musiałam na gwałt zorganizować dla niej klatkę,jedyne co na już udało mi się znaleźć,to mała klatka od sąsiada cierpiącego od rana na syndrom silnego pragnienia :roll:

z połamanym dnem za którą musiałam dać na trzy napoje,przepłaciłam wiem,ale w szafie małej nie dało by się trzymać,a nie wiedziałam na jak długo u mnie zostanie.Potem wk...m się jeszcze bardziej,bo DS. przyjechał DZISIAJ,po paru godzinach od przyjazdu po malutką,więc interes z sąsiadem definitywnie trzeba uznać za porażkę.
Dzisiaj już fotek nie dam rady porobić,ale obiecuję po powrocie,każdego z osobna i wszystkie razem obfocić solidnie.
Kotulce zabezpieczone w karmę na kilka dni,tylko żwirku już nie zdążyłam kupić,syn będzie musiał uzupełnić zapasy,a mnie się fuksnie dźwiganie wielkich worów ze żwirem.Nic szczególnego w sprawach zdrowotnych się nie dzieje,mam nadzieję ze tak też będzie po moim powrocie za kilka dni.Tylko Saszka i Bayerek dostają od trzech dni ponownie wzmacniacz,objawy kataru trochę się im nasiliły,Forest od dwóch dni znów śpi pod drzwiami,cieszę się chociaż z tego że postawiony tuz pod drzwiami wysoki drapak mu podpasował i śpi na najwyższej półce,na podłodze byłoby mu zimno.Świneczki wszystkie bardzo grzeczniutkie,cichutkie,tylko króliś rozrabia jak stado dzikich zająców,nacieszyć się nie może przestrzenią w klatce choć i tak ta w której teraz mieszka,jest za mała dla niego(60).Postanowiłam,dla własnego spokoju ducha umieścić(w czasie mojej nieobecności) wszystkie gryzonie w jednym pokoju,drzwi będą zamknięte.To tak na wszelki wypadek,jakby Bayer kombinował coś w sprawie zorganizowania sobie sianka,lub gdyby Saszka z nudów pomylił klatkę z koszem pełnym kocich zabawek itp.,itd...
Szkoda mi ich tutaj zostawiać,niby to tylko dwa/trzy dni...
Proszę o nas pamiętać,niedługo wracamy :wink:

Pamiętamy, pamiętamy i czekamy ... spokojnej podróży i bezpiecznego powrotu

PS. jakiego żwirku używacie?

Mocne kciuki na drogę :ok:

Oby wszystko przebiegło pomyslnie :ok:

Witamy się :kotek:

w komplecie.
Koty tradycyjnie,nie zauważyły mojej nieobecności :roll:

chyba,przekazano mi ze Forestowi to sie nawet humorek poprawił,zaczepiał pozostałe koty do zabawy

Witajcie Kochani!! Witajcie!!!!
Dobrze,że jesteście - czekaliśmy tu na Was grzecznie

Udało się dostać na długo wyczekiwane badanie?

Tak,jesteśmy po badaniach.
Bardzo dziękuję za wpłaty od agiag i Willow_.

Dzięki pomocy syna,dzisiaj zabralismy do weta Pyrlika,królisia i dwie małe,jedno miesięczne świneczki,prosiłam o ogólny "przegląd",określenie płci i na tyle na ile sie da wieku.Wszystko już wiem,zaraz wstawię fotki i napiszę co nieco o każdym.
Maleńkie swineczki przyszły do mnie z lokatorami,mają niestety wszoły,teraz wszystkie gryzonie i królisia muszę co 5 dni sypać proszkiem od wet. i szorować ich klatki.Trzy takie kuracje,co 5 dni,więc do adopcji będą za ok. 2 tygodnie.
A myślałam że jeszcze w tym tygodniu porobię im ogłoszenia adopcyjne.

Jednak nie wstawię wszystkich fotek.
Niestety,mam wrażenie że powinnam tak postąpić.
Doczytałam o "kontroli społecznej,która to ma na celu utrzymanie więzi społecznych".
No...ja ze swojej strony,bardzo serdecznie dziękuję za doświadczanie tego typu "więzi społecznych".
Zwyczajnie sobie nie życzę.

Bardzo chętnie za to,będę przedstawiać każdego bidoka w moim DT.oraz udzielać obszernych informacji przyjaciołom,poza forum.
Dlaczego?
Bo uważam,że zbyt długo milczeniem pozwala się na:poniżanie,chamstwo,cwaniactwo,hipokryzję,a na koniec ubiera sie to w piękne słowa ---kontrola społeczna mająca na celu utrzymanie więzi społecznych---
Przynajmniej w ten sposób zaprotestuję przeciw wirtualnemu mobbingowi ukrywanemu pod hasełkiem--dla dobra kotów--.

A teraz zapraszam na oglądanie fotek.Szczegółowe info o zwierzyńcu,tylko dla wybrańców :mrgreen:

Jeszcze jedna ważna sprawa.
W związku z informacjami pojawiającymi się na różnych wątkach,a mianowicie -że forum jest miejscem publicznym,każdy ma prawo zarejestrować się i pisać o czym tylko sobie chce,również:sugerować,oskarżać,podważać,oczerniać,zarzucać,obrażać,fantazjować itp. -bezkarnie-,postaram się zrobić wszystko ze swej strony,aby to uniemożliwić.
Nie będę prowadziła oficjalnych rozliczeń.

księciuniu na ziarnku grochu

Legnica...

Kto przegląda forum