gosiaa pisze:O matko, doczytałam, to się narobiło, jak mogli wydać chorego kociaka, a ten test na PP, co to za test, 117 zł i wynik po czterech dniach, ja zawsze miałam wynik po 3 minutach i koszt 30zł, ale może to jakiś inny.
wetka moja nie ma już tych testów ,ale robiła podobno w 100% wiarygodny wymaz z pupy kosztuje to 117zł i o ile dobrze zrozumiałam wędruje do niemiec i tam robią analizę.
pierwszy raz korzystała z tej firmy.
jutronapiszejakatofirma
co dokici na formularzu adopcyjnym jest napisane żekicia jest w wysokim ryzyku zachorowania ,jeżeli zachoruje należy przywiezć ją niezwłocznie doschroniska.
tegokociakapół szkoły miałona rękach.

dzień mam fatalny ,jestem tak rozbita psychicznie że trudno mi zebrać myśli

maluch jest bardzo chudzienki ,alepozastrzykach jakie dostału wetki czuje sięlepiej je ,nie robiłjeszcze kupy..klawiaturami zdechła i stąd todziwne łączenie wyrazów.
zastanawiam się czy mogętego chłopaka zgłosić na Paluch aby nigdy więcej nie wydali mu żadnegozwierzaka .
pewnie taki proceder nie istnieje .
kicia jest biała z czarnym ogonkiem,czarną łezką na nosku ,paromaczarnymiplamkami ,jest ogromnym miziakiem.
patrze na moje maluchy i jestem przerażona żenaraziłam je



alekociak nie byłw domu ,ręce odkaziłam specjalnympłynem u wetki ,ubranmie tezspryskałam,rozebrałam sięna schodach ubranie dowora i zostawiłam na dworzu .
jutrobędzie tydzieńjakkociakbyłszczepiony.
AgaPap pisze:A to miałaś dzisiaj dzień do kitu jak widzę![]()
ok dziękuję.
nakarmięmaluchy ,pozakraplamoczy i idę do łóżka
kolorowych snów .
Dorciu napisz mi na wszelki wypadek swoje dane na pw, bo okazuje się, że to nie tak łatwo będzie tym pks-em puścić do Ciebie to co mam, bo jak jedzie kierowca którego mój TŻ zna, to jest to w tygodniu i on w Katowicach, a w weekend my jedziemy na wesele i klops. Jak nic mi się nie uda skombinować, to puszczę kurierem i już.