Kociaki z lasu. Cz.II futra do szafy, albo raczej wszędzie..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 02, 2008 20:09

Barbara Horz pisze:Musi samo przejść :? No i niech pozostałe koty zaczną rozrabiać , a nie spać cały dzień :twisted: Strasznie pusto mi się zrobiło 8)


U mnie się jakieś takie walają... Nadbagaż czy cóś...
Zapakować i podesłać? :twisted:

Zdrowiej!
:D

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie lis 02, 2008 20:10

Kciuki trzymam za zdrowie i za poprawę nastroju!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lis 02, 2008 23:28

Chyba mi się nastrój szybko nie poprawi, bo dostałam maila i oczywiście Paryż jest na razie nieszczęśliwy :( . Mam nadzieję, że to się szybko zmieni, bo się zapłaczę.
EwKo ja mam jeszcze na strychu 8 maluszków i jak sie do tej pustki nie przyzwyczaję to mam szybkie wyjście :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lis 03, 2008 9:49

Lion w związku z tym, że stracił braciszka został na pokojach w nocy i w efekcie wogóle się nie wyspałam. Całą noc Lion się przymilał. Robił to bardzo nachalnie :evil: Lizanie ostrym językiem, wbijanie pazurków, gryzienie moich palców i oczywiście cały czas włączony traktor. Jestem na maxa nie wyspana, a rano obcięłam kawalerowi pazurki :twisted: Nie wspomnę, że oczywiście bronił mnie zazdrosny Milo i nawet Maciek przyszedł zobaczyć co ten mały gad wyrabia. Bazyliszek z boku też troszeczkę próbował w tym uczestniczyć :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lis 03, 2008 18:27

Barbara Horz pisze:Chyba mi się nastrój szybko nie poprawi, bo dostałam maila i oczywiście Paryż jest na razie nieszczęśliwy :( . Mam nadzieję, że to się szybko zmieni, bo się zapłaczę.
EwKo ja mam jeszcze na strychu 8 maluszków i jak sie do tej pustki nie przyzwyczaję to mam szybkie wyjście :twisted:


Ósemkę ze strychu przeprowadzisz do mieszkania, a sama zajmiesz ich miejsce? 8) :wink: Paryż jest sam czy pojechał z jakimś kumplem?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon lis 03, 2008 20:34

Właśnie, a co u Maćka?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 03, 2008 23:18

No pisałam przecie, że Paryż pojechał z Sesilem :wink: Z najnowszych relacji wynika, że w nocy zrobił się aktywny, nawet spał z Dużymi, ale tylko ranek nastwł i kot znowu się schował. Może on jest wampir :strach:

Przeprowadzka na strych to nic strasznego. Spokój bym miała i nikt by mi nie przeszkadzał w jedzeniu. Zimno tak jak w domu, więc to mi nie straszne /komin mi się zatkał, a właściwie rozleciał od dołu i nie ma ciągu :evil: /.
Na strychu mam jeszcze w wielkiej tajemnicy przed wszystkimi :twisted: trzy koty ze szkoły muzycznej . Koty miały być w piwnicy i pozostać dokarmiane przeze mnie na wolności. Jednak,żeby nie uciekły chciałam zabezpieczyć piwnicę do czasu jak się do miejsca przyzwyczają. Jednak okazało się, że piwnicy nie da się zabezpieczyć, bo tam stoi zardzewiały piec CO i drzwi nie idzie zamknąć, a pozatym drzwi z samej piwnicy sa w takim stanie, że też ich się uszczelinić solidnie nie da. Tak więc koty w nagłej i nie przemyślanej decyzji trafiły na strych do klatki wystawowej. Są w innym miejscu niż maluszki. Jak maluszki pójdą do domków to zajmą chyba pomieszczenie strychowe. Zawsze tam cieplej i bezpieczniej niż w piwnicy podwórka na które trafiły. Kotki są śliczne. Dwa czarne z białymi łapkami i krawatami, a jeden cały czarny. Mają ogromne oczy i piękną świecącą sierść. Dokarmiane były już od momentu ich odkrycia na szkolnym podwórku, więc są grubiutkie i w sumie przyzwyczajone do tego, że człowiek im jedzenie nosi. Oczywiście syczą jak się je głaska ze strachu, ale są bardzo spokojne w klatce i korzystają wyłącznie z kuwetki. Na noc dostaja termoforek, żeby im cieplutko było. Ja nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale jakos opiekując się kotami nie mogłam zostawić bezbronne kociaki kilka bram od kamienicy w której mieszkama. Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia, gdzie przesiaduje ich mamusia, która od momentu przeniesienia się kotów ze szkolnego podwórka do piwnicy bray obok nie wiedziałam. Na szkolnym podwórku też zazwyczaj kociaki bawiły się same, a kotka przychodziła tylko na wyżerkę.

Maciek ma się świetnie, tzn. humor mu dopisuje, bo gnębi Kropkę :evil: Powinnam go wyadoptoać, albo Kropkę :roll:

ObrazekObrazek

Troszeczkę czarności : Obrazek

I rudości : Obrazek

I dzikości : Obrazek

I cudności: Obrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto lis 04, 2008 19:30

No faktycznie, czytanie ze zrozumieniem gdziesik mi polazło :oops:

Może on jest wampir :strach:
- i tam, coś byś przecie zauważyła ;)

To rude jakie dostojne 8)

Zdrówka i ciągu :ok:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lis 04, 2008 21:01

Piękne te koty.
Współczuję zimna, jak tak możesz egzystować? Chyba że Maciek sprawdza się jako futrzasty termofor.
Dobrze, że jakieś domki się znajdują powoli...
I oby bylo tylko lepiej i cieplej! :)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 04, 2008 23:25

Barbara Horz pisze:
Maciek ma się świetnie, tzn. humor mu dopisuje, bo gnębi Kropkę :evil: Powinnam go wyadoptoać, albo Kropkę :roll:


To jest chyba żart :evil: :wink: Maciek jest boski :love:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Śro lis 05, 2008 0:03

Maciek to potffffffór i gnębi koty :evil: , ale zalety też ma. Jest wielki tzn. ma dużą powierzchnię grzewczą. Rano zastępuje mi budzik, jest w tym bardzo skuteczny. Zawsze wita gości. No i jest bardzo kochany :wink: Wad wymieniać nie będę, bo by mi postu brakło :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro lis 05, 2008 9:48

Maciek jest uroczy i nie wierzę że ten dostojny, miziaty kocur ma wady :wink:


oj Lionek sliczoności az sie boję moje dziecie przywieść na mizianko dla kociaków bo jeszcze w kieszeniach powynosi :-)

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Śro lis 05, 2008 23:52

Oj to dużo będzie miała do wynoszenia :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw lis 06, 2008 21:08

Proszę o wieści na temat dalszych zalet Maćka. 8)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 07, 2008 19:14

Powiadomienia mi zjadło. :? Basiu! Śliczne masz te czarności naszafowe! Cudne pantery! :love:

Mam nadzieję, że Paryż już się zaaklimatyzował. :ok:

Zdrówka życzę! I ciepełka. :piwa:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EwaMag, Hana i 197 gości