TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

[bozena640]

[rudy kociak]

Mrusie na pierwszą zmykać

[Myszolandia]

[Justa&Zwierzaki]

Dziś tyskie mruczki miały odwiezdzinki Kociary 82 a miała pełne pełne ręce roboty a też była sesja zdjęciowa a najwięcej chyba Emi

A dziś był tel w sprawie adopcji kociaka , ja zaproponowałam adopcje Urwisa , mówiłam o nim dobre 20 minut , no ale czar prysł jak powiedziałam że ma 8 miesięcy , to usłyszałam że toż to jest już stary kot a nie żaden kociak

[phantasmagori]

Stary kot
Ja się często zastanawiam, czy ludzka głupota ma jakieś granice? Bo że jest wszechwiedząca w swoim mniemaniu to już wiem.
Dobrze że tak wyszło, wiadomo co Urwisek potrafi. Bardzo szybko wrócił by do Ciebie, o ile w swojej głupocie nie wywalili by go na dwór.

[Justa&Zwierzaki]

Stary kot
Ja się często zastanawiam, czy ludzka głupota ma jakieś granice? Bo że jest wszechwiedząca w swoim mniemaniu to już wiem.
Dobrze że tak wyszło, wiadomo co Urwisek potrafi. Bardzo szybko wrócił by do Ciebie, o ile w swojej głupocie nie wywalili by go na dwór.

Dokładnie , nigdy nie zrozumie ludzkiej głupoty , przecież kocie 2 miesięczne za kilka miesięcy będzie przecież już stare i co dalej

[phantasmagori]

Ludzie myślą sobie że to mała słodka kuleczka, którą da się ukształtować pod własne widzimisię
Tyle że ta słodka kuleczka robi demolkę w domu, wykopuje kwiatki z doniczek, zrywa firanki, atakuje stopy pod kołdrą w nocy.
I często ląduje na bruku bo nie jest grzecznym pluszakiem
Myślę że to właśnie powinno się ludziom uświadamiać, że kot do skończenia roku do demolka i tornado.

[izydorka]

ludzie sobie nie zdaja sprawy, że kociaki to małe zarazy i demolki , NA SZCZĘŚCIE szybko rosną . Ale do tego trzeba dojrzeć z czasem, przy drugim, trzecim kocie juz wiadomo tylko, że maluchy na pierwszy rzut oka sa takie słodkie

[rudy kociak]

Jeśli kot 8-miesięczny jest stary to ja to zostawię bez komentarza.Na przyszłość proponuję zadać pytanie,a ile ma pan(i) lat?I odpowiedzieć,że pan(i) jest dinozaurem i sądziłam,że wyginęły.Ja miałam kiedyś kotkę,która w wieku ośmiu lat szalała jak mały kociak,uspokoiła się w dziesięciu lat

[bozena640]

[Petka]

Cześć mruczki.
Nie mam ostatnio na nic czasu...mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni.

[Kociara82]

Jeśli kot 8-miesięczny jest stary to ja to zostawię bez komentarza.Na przyszłość proponuję zadać pytanie,a ile ma pan(i) lat?I odpowiedzieć,że pan(i) jest dinozaurem i sądziłam,że wyginęły.Ja miałam kiedyś kotkę,która w wieku ośmiu lat szalała jak mały kociak,uspokoiła się w dziesięciu lat

dobre z tymi dinozaurami

No tak, Czort np tez juz kilkuletni, juz nie jest kociatkiem, a potrafi sie swietnie bawic tak, jakby tym kociatkiem byl. Tygrys tak samo, a to juz naprawde kocio wiekowy. Mankowi tez palma odbija nieraz, a ma ok.3-5 roku... Urwis musi trafic do domku tak samo szalonego jak on sam To musza byc naprawde ludzie zwariowani, spontaniczni, ktorzy nie przejmuja sie drobiazgami. I bardzo cierpliwi, tolerancyjni jednoczesnie. Urwisek bardzo sobie do serca wzial to imie i zachowuje sie dokladnie bardzo adekwatnie do tego imienia Swietnie by sie dogadal nawet z wieksza gromadka kotow.

[Kociara82]

fotki wstawie pozniej, bo teraz nie mam czasu, musze za chwile zmykac na miasto.
Powiem wam jedno...
Emi... Jest przekochana istotka, niesamowicie slodka, wesolutka, sliczna, poprostu cudowna Chociaz wczoraj mnie spoliczkowala.... Normalnie z liscia dostalam i to z pazurkami Na szczescie nie mocno. Mala sobie nie da w kasze dmuchac Jest tak niesamowicie zywiolowa.... Przy niej czlowiek zapomina o calym swiecie
Oczywiscie, to fakt, najwiecej fot porobilam temu zywemu sreberku
Wycalowalam i wymizialam kruszynke A jak mi usnela na rekach to myslalam, ze bede nocowac u Justy, bo nie mialam sumienia wstac i przerwac te sielanke
Slicznotka nieziemska A jej psoty, jej szalenstwa... nie nadazalam za nia To prawda, ze Emi urosla, przybrala troszeczke na wadze, bo to takie chude bylo strasznie, a teraz ma troszeczke cialeczka, czuc juz na rekach, ze jakis slodki ciezarek sobie na nich drzemie

Urwiska tez wymizialam, wycalowalam, pobawilismy sie troszke Cudowny jest Nie dosc, ze naprawde przesliczny, slodziak, miziak, to jeszcze ta niezpozyta energia Mozna zwariowac przez niego, i na jego punkcie tez Przekochany kotus Bardzo sie przyjaznia z Emi, maja ze sopba bardzo wiele wspolnego

Tygrys sie ze mna nie przywital, drzemal sobie na kaloryferze caly czas. Szlapeczka ucalowalam, pomizialismy sie troszke, poprzytulalismy, ale i on caly czas spal.

Kika wyszla na sam koniec, zdolalam tylko troszke ja pomiziac. Ech... jakie ona ma piekne oczka

Primki i Majeczki nie widzialam

Miki... bez zmian, dalej mizia sie z kim popadnie

Ozzi jest zazdrosny Moje kochanie Kiedy Emi spala slodko na moich rekach, Ozinek siedzial na stole i patrzyl na mnie intensywnie, caly czas, bez przerwy... Przyszedl w koncu i polozyl sie na kanapie obok mnie, ale Pedro go wyploszyl.

Eustachy... zasypal mne czulosciami, buziakami.... Ech... Bardzo go kocham

Matyldzia... Nadal rzezi, zle chyba mniej niz ostatnio... Kochana pieknotka, dzielna, silna kicia

Czorcia udalo mi sie troche poglaskac Ale widok, kiedy na kanapie obok siebie lezeli Eustachy i Czort nieziemski Jeden kot czarny z bialymi dodatkami, drugi bialy z czarnymi dodatkami No i z charakteru tez totalne przeciwienstwa

Maniek duzo spal wczoraj, a jak nie spal to sie pucowal na blysk czyscioszek kochany Bardzo dba o higiene

Fibi czuje sie lepiej, pomizialismy sie wczoraj za wszystkie czasy
Pedro oskalpowal pajaka

[Justa&Zwierzaki]

No a ja muszę do weta z Emi i Eustachym a nie mam transportu
Emi juz wczoraj troszkę kicha a dziś juz nie tylko kicha ale i kaszle

A Eustachy nadal kiepsko z sikaniem , pęcherz duży i tez kaszle a teraz nie idzie pisać bo Ozzi ma ochotę na mizianko a nie na jakieś tam klikanie w klawiaturowe

A też dziś do mnie zadzwoniła koleżanka która mnie czasami wozi do weta ze ma w aucie młodego oswojonego kota i czy bym go nie wzięła do piwnicy na kwarantanne , odmówiłam o poprosiłam aby go wzięła do siebie , aby zaszczepiła i odrobaczyła i wysterylizowała to wykupie ogł , ale zostawiała ją tam na pastwę losu , w ten ziąb

Fakt napisałam do niej po godz (nie wiedząc ze go tam zostawiła )ze ewentualnie go wezmę aby go chociaż zaszczepiła , odrobaczyła ( boje sie aby nie zachorował ) a do piwnicy nie mam sił już chodzić bo mam poważne problemy z bólem nóg a tez trzeba wtedy na kwarantannie dużo siedzieć a nie mam juz na to czasu

Ciągle myślę o tej bidzie , ona nie wzięła 6 tego tego kota a ja miała wziąć 20 tego , przecież dom by sie znalazł

[Kociara82]

na razie na przystawke pare zdjatek Emi i zmykam zalatwiac swoje sprawy, potem do dentysty....


nawet taka duza micha picia to nie przeszkoda Utrudnienie-owszem, ale na to sie sposob zawsze znajdzie



to tylko poczatek jej szalenstw....


C.D.N...