[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 06, 2012 22:12 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Miejmy nadzieje,ze najgorsze juz za nami i ze teraz bedzie juz tylko lepiej.
Czasami niestety juz tak bywa, ze wieje wiatr w naszym zyciu i wywraca je na lewa strone.
Wiecznie zle byc nie moze przeciez i przyjda lepsze dni tylko trzeba poczekac i miec nadzieje.
Taka jest tez wymowa Swiat.Zmartwychwstanie czyli odrodzenie sie ,podniesienie sie i zwyciestwo nad tym co wydaje sie silniejsze od nas.Tego wszystkiego nam zycze :1luvu:

Pluszard

 
Posty: 122
Od: Wto lip 19, 2011 14:32

Post » Sob kwi 07, 2012 14:49 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Teraz karmię stado codziennie (karmiciel wyjechał), przy okazji uskuteczniam odrobaczanie fenbenatem (dziś drugi dzień). Zajmuje mi to więcej czasu niż planowałem -- muszę czekać aż zjedzą bo miejscowy piesek dobiera się do jedzenia...

Czarna kotka z białymi wąsikami 3 kroki do przodu 2 do tyłu.. chyba będę zabierał robotę do DT żeby więcej z nią siedzieć.

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Sob kwi 07, 2012 16:31 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

ssb pisze:Teraz karmię stado codziennie (karmiciel wyjechał), przy okazji uskuteczniam odrobaczanie fenbenatem (dziś drugi dzień). Zajmuje mi to więcej czasu niż planowałem -- muszę czekać aż zjedzą bo miejscowy piesek dobiera się do jedzenia...

Czarna kotka z białymi wąsikami 3 kroki do przodu 2 do tyłu.. chyba będę zabierał robotę do DT żeby więcej z nią siedzieć.


Mam nadzieje Szymon, ze po tak długiej przerwie zaangazujesz sie w pomoc tej kotce. I ogolnie sprawy naszej akcji. W zasadzie oprócz karmienia przez wiekszosc miesiecy same z panią bozena "ciągniemy ten wózek" i musimy sie jasno określić - kto i co robi.
Czeka strona kotulce, ja czekam na pomoc w sprawach promowania akcji w necie. Prowadze to sama a każdy ma kompa i mozliwości.
Ta kotka nie może juz być wypuszczona. Czekam na wyniki jej badań, te szczegółowe. Jeśli będą dobre mozesz ja wziąć do domu i tam oswajać. Ja miałam plan brac tylko oswojone- np. ten czarny kocurek, który daje sie brac na ręce.
Zawsze mozna pomyśleć o Pani Reni i daniu jej na wieś.

W kazdym razie czekam na rozwiązanie sprawy Arlekinki (nadal nie moge ich namówic, aby nie zwracali kota a jej zachowanie jest normalne i koty tak sie bawią i to nie agresja do ich kocura).
Jeśli chodzi o sterylki czekam na info jakby co. Nie mam klucza do garażu gdzie są klatki.
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 07, 2012 16:36 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

KaleidoStar pisze:
aya13 pisze:
KaleidoStar pisze:Zaglądam, zaglądam tu.. zaniedbałam ostatnio i Was i PKDT.. Ale to bardzo zly czas dla mnie i mojej rodziny. Nieszczęście za nieszczęściem. W sobotę wyjdę "do ludzi" na trochę..chociaż nadal nie mam nastroju.
Ale pamiętam o Was i myśli dobre wysylam, jak tylko w czarnym dole nie siedzę..

Dzieki kochana;-)
Oby zły czas szybko się skończył i zdrowie dopisywało wszystkim :1luvu:
Jak wiosna wreszcie zawita to może na spacerek na Orunie zawitasz?
Pozdrówka :ok:



Z tym złym czasem to jeszcze trochę.Może widziałaś, pisałam u mnie. Straciłam siostrzeńca, urodził się martwy..
Babcia w szpitalu, stan krytyczny. Lekarz oficjalnie powiedzial, że babcia ze szpitala nie wyjdzie. Każdy sms, telefon i zamieram, bo myślę, ze to już.
W ogóle masakra z tymi lekarzami. Gdyby nie niekompetencja jednego z nich, babcia jeszcze by w miarę normalnie żyła (w miarę, bo ma raka..). ALe od trzech lat dostawala leki, ktorych..kategorycznie dostawać nie powinna. A to dlatego, że ma tylko jedną nerkę. Na bogów, jak można "przeoczyć" taki drobiazg??
A tak..organizm w końcu nie poradzil sobie z oczyszczaniem, jedna nerka nie dała rady, teraz też już całkiem nie działa. Rodzina z tamtej strony przekopuje dom i papiery żeby ustalić tego szarlatana :/
Ale muszę się wyrwać jakoś po Świętach, książkę mam dla Ciebie i jakieś papiery od Marii Kani...



Bardzo mi Aniu przykro, czasem tak jest że nieszczęścia chodzą parami;-((( Jesli masz ochote wpaść, pogadać to zapraszam.
Mimo wszystko życzę Tobie Aniu oraz wszystkim pomagającym bezinteresownie zdrowych,pogodnych Świat Wielkanocnych, pełnych nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz Wesołego Alleluja! :1luvu:
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 07, 2012 17:34 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Życzenia z nowego domku jakie dziś dostałam przesyła Aya-Maja;-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

oraz Lukrecjusz;-)))
Obrazek
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 07, 2012 17:59 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

amyszka pisze:Banerek dla kotków :P


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hjsxc][IMG]http://i.imgur.com/GuFFb.gif[/IMG][/url]



:ok: :ok: :ok:


To nowy banerek lisków.
Szymon wstaw go sobie.
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 07, 2012 18:32 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Pluszard pisze:Cos niedobry to czas teraz nastal.Ja mialam wypadek w pracy, reka w maszynie scisnieta :(
Dobrze ze lewa i dobrze ze w miare cala.No ale puki co opuchlizna, bol i nerw podrazniony.
Przymusowe siedzenie w domu a i kaski mniej :(
W Pl to bym miala 100% platne zwolnienie bo to w pracy a tu niestety goly zasilek i trza aplikowac o zasilek z urzedu.
No nic to jakos se poradze dobrze ze to nie prawe ramie :ok:
Chyba jakies fatum krazy czy co, znajoma z rowera spadla 2 tyg temu,kolegi zona poronila on sam sie oparzyl w pracy.
Innemu znajomemu z pracy matka zmarla a innego znowu mama biodro zlamala i to wszystko ludzie ode mnie z pracy.


:(
Pecha odgonimy :1luvu: Mam nadzieje, ze ramie szybko wróci do formy, kurcze czasem chwila potrafi zmienić wszystko o 360 stopni - wiem, że róznie w uk bywa z opieką lekarską. Oby porządnie to zbadali i ręka była jak nowa jak najszybciej :ok:
Chyba niektóre rzeczy to wynik przesilenia, niby wiosna jak przychodzi siły wracają ale rozkojarzenie, przesilenie po zimie ....ech....nie wiem
Wypoczywaj i mimo świąt - zakaz sprzatania itp- a jakies odszkodowania sa w uk ? Takie jak u nas gdy wypadek jest przy pracy?

Pozdrówka i buziaki :wink:
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 07, 2012 18:38 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

zjawka pisze:No i znowu z grtulacjami trzeba śpieszyć! Za dobry domek Lukrecjusza :ok:
A co z Malinkiem?
A do banerka to kod gdzie można znależć ?( cóś zmęczona jestem i wątku sił przekopywć nie mam... :mrgreen: )

A u wólszczków czarna seria niepowodzeń i problemów :(


:ok: :ok: Czytałam, że kocurek się znalazł, ale też wieści, że odeszła koteczka na białaczkę :(
I tak te koty miały szczęście, że trafiły na tak sprawne i zaangazowane osoby. Brakuje mi tu takiego działania i takiej grupy osób. Pewnie koty dawno by miały nowe domy i były wszystkie wyłapane do sterylizacji.

Malinek został na stałe u Pana, który adoptował naszą Ksenię- miała sporo telefonów o Malinka ale Pan nie chce słyszeć o oddaniu go hahah Zabrał go niby wstępnie na DT. Stwierdził, że tylko Malinek z jego spokojem może zaprzyjaźnić sie z jego kotką. Ona jest małym potworkiem;-)))
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 08, 2012 20:13 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Odszkodowania na troche innej zasadzie sa.Mozna albo od firmy sie bezposrednio starac albo zatrudnic odpowiednia firme, ktora to wyciagnie od nich odszkodowanie bo angielscy pracodawcy nie chca sami placic.
Zobaczymy jak to bedzie wazne ze reka jakby lepiej dzis i opuchlizna zlazi :D
Sprzatania nawet nie tknelam sie hehe,kotu to nie przeszkadza i nie czyni wymowek, wazne zeby miska byla na czas i poleguje sobie ze mna w lozeczku i ogladamy filmy.Bylam na sniadanku wraz z obiadem u przyjaciol i wrocilam jak beczka :ryk:
We wtorek mam wizyte u fizjoterapeuty i powinno byc dobrze :ok:
Wszystkim kocim opiekunom skladam cieplutkie zyczonka zdrowka i optymizmu :1luvu:

Pluszard

 
Posty: 122
Od: Wto lip 19, 2011 14:32

Post » Pon kwi 16, 2012 22:23 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Hej Liski...... z norki :1luvu:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Wto maja 01, 2012 22:34 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Troche dobrego- Lince czarnej co miała oczko stracić udało się znależć dom -sprawdzony przez panią Bozene i polecony;-))
Obrazek

Do dzikuski z kawalerki co została po sterylce tez przychodzi dziewczyna i ja oswaja aby ja zabrac do domu.
Obrazek

Zła wiadomosc, jedna adoptowana kotka Ksenia vel Balbina wypadła z 3 pietra- jezdze tam jak moge i szukam. Kota 10 min po wypadnieciu nie było na trawie wiec przezył ale uciekł- a teraz szukaj wiatru w polu. Ale z włascicielem szukamy a jak nie bedzie rezultatu to trzeba bedzie miec nadzieje, ze ktos ja w domkach obok dokarmia;-((( To kociak siedzący na sprzęcie.
Obrazek
Poszukiwana Balbinka!!! osiedle Nowy Horyzont ul. Współczesna 6
Ostatnio edytowano Wto maja 01, 2012 23:03 przez aya13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto maja 01, 2012 22:48 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Wici na osiedlu rozpuszczone, więcej osób się rozgląda.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto maja 01, 2012 23:04 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

KaleidoStar pisze:Wici na osiedlu rozpuszczone, więcej osób się rozgląda.


super :1luvu:
Moze jakims cudem sie odnajdzie;-) Dałam mu nowe ogłoszenia ale tam za pare godzin są juz zerwane bo nie mozna wyklejać nic :evil:
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 02, 2012 0:43 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

W sklepach niech powiesi. W moim jednym jest nawet tablica ogłoszeniowa. W moim bloku, tam dwa sklepy. Jeden samoobsługowy, ABC się nazywa..albo 123... no jakoś tak.. mało oryginalnie... W sklepie zoologicznym koniecznie, tam na pewno się zgodzą.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie maja 13, 2012 14:32 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

na dniach rusza pętla tramwajowa więc przenieśliśmy cały majdan kawałek dalej.

zbieram zamówienia na kociaki bo jakieś na pewno będą.

potencjalny dom mi się wycofał więc jest do wzięcia czarna miziasta (niestety nieśmiała kotka (zdjęcia wstawię później)). To młoda kocica -- przedostania wysterylizowana. Lubi się bawić, toleruje inne koty.

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości