Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ronnie pisze:Jestem przerażona i przygnębiona.
Z tego co widzieliśmy (przedpokój, kuchnia, sypialnia i salon) oprócz nieprzyjemnego zapachu ekstremalnego bałaganu nie było. Koty raczej zadbane (nie mówię, że wszystkie, tylko te, które widziałam), ogólnie sprawiło to wrażenie bardzo zakoconego DT (o dziwo maluszków nie było, zdziwiło mnie to nawet, ale przyjęłam to na kark nie-maluszkowego sezonu itd.). Kiedy małe oddaliśmy, IKA położyła je przy kaloryferze (inne koty też tam były), pożegnaliśmy się i wyszliśmy.
Formica pisze:Ktoś pytał o to czy ktokolwiek z forumowiczów, którzy dali pod opiekę IKI zwierzęta, coś wie na temat dalszych ich losów.
Tak.
Od nas trafiły w 2009 roku kocięta (chyba jakoś w wrześniu/październiku). Trzy kocurki Smoluch, Solo i Simba. Wszystkie trzy trafiły do DS na umowy fundacyjne, o których spisaniu Ika była wcześniej uprzedzona. Jednego sama z całą pewnością odwoziłam do DS, dwóch pozostałych nie jestem pewna. Ika6 doleczyła nasze kocięta z kk. Kontaktowałyśmy się telefonicznie i prosiłam o zdjęcia.
I Iką nie miała podpisanej umowy na DT, którą teraz dysponuję. Takie umowy zaczęłam podpisywać od początku tego roku.
Chętnie podeślę wzór zainteresowanym i będę wdzięczna za sugestie, co jeszcze możnaby w niej zamieści, by była pełniejsza.
Brak słów o tym jak się zachowuje IKA6.
Owszem u mnie też umierają kocięta. Niestety co roku, nie udaje mi się uratować wszystkich. Ale jestem szczera i nie mataczę. Jaki sens w kłamaniu, że się wydaje koty, kiedy one po prostu umierają?
anabelp pisze:Formica pisze:Ktoś pytał o to czy ktokolwiek z forumowiczów, którzy dali pod opiekę IKI zwierzęta, coś wie na temat dalszych ich losów.
Tak.
Od nas trafiły w 2009 roku kocięta (chyba jakoś w wrześniu/październiku). Trzy kocurki Smoluch, Solo i Simba. Wszystkie trzy trafiły do DS na umowy fundacyjne, o których spisaniu Ika była wcześniej uprzedzona. Jednego sama z całą pewnością odwoziłam do DS, dwóch pozostałych nie jestem pewna. Ika6 doleczyła nasze kocięta z kk. Kontaktowałyśmy się telefonicznie i prosiłam o zdjęcia.
I Iką nie miała podpisanej umowy na DT, którą teraz dysponuję. Takie umowy zaczęłam podpisywać od początku tego roku.
Chętnie podeślę wzór zainteresowanym i będę wdzięczna za sugestie, co jeszcze możnaby w niej zamieści, by była pełniejsza.
Brak słów o tym jak się zachowuje IKA6.
Owszem u mnie też umierają kocięta. Niestety co roku, nie udaje mi się uratować wszystkich. Ale jestem szczera i nie mataczę. Jaki sens w kłamaniu, że się wydaje koty, kiedy one po prostu umierają?
...ponieważ jesteś weterynarzem, zapytam jako fachowca, czy Twoim zdaniem, sterylizacja wycieńczonej kotki, z anemią, itd., z bardzo małą wagą, 1200 gr była decyzją odpowiedzialną i przemyślaną przez lekarza?
Formica pisze:Waga nie ma tu nic do rzeczy, można sterylizować zwierzęta o mniejszej masie, o np. koszatniczki, świnki morskie, itp.
IKA 6 pisze:
Mieszkam nie w kawalerce a w domu gdzie do tej pory mam wyremontowany tylko pokój z kuchnią. Od m-ca czerwca ( zgodnie z decyzja gł. architekta miasta) moge rozpocząć remont drugiej części o pow. ok. 50 m2 w której przewiduje kociarnię z wolierą pozwalajaca na wychodzenie kotów na zewnątrz. Ale tak zupełnie prywatnie to juz moja sprawa i moich pieniędzy
CatAngel pisze:rety rety retynie znam drugiej takiej osoby
Użytkownicy przeglądający ten dział: szczurbobik i 28 gości